Wchodzisz i wiesz

32 miliony złotych – tyle będzie można wygrać w dzisiejszym losowaniu „dużego lotka”. Tak ogromna wygrana to efekt tego, że przez ponad miesiąc nikt nie trafił „szóstki”. 

To jedna z najwyższych potencjalnych wygranych w Lotto. Wcześniej tylko czterokrotnie szczęśliwcy wzbogacali się o większe kwoty. Rekord padł w 2017 roku, gdy sześć cyfr poprawnie wytypowano w Skrzyszowie, a zwycięzca wzbogacił się o niemal 37 milionów złotych. 

Obecna kumulacja jest jedną z najwyższych w historii. Jeśli we wtorek również nikt nie trafi „szóstki”, to w czwartkowym losowaniu do zgarnięcia będzie jeszcze więcej pieniędzy.

Prawdopodobieństwo prawidłowego wytypowania sześciu liczby wynosi jeden do niemal 14 milionów. 

Zobacz także: Wyniki Lotto z poprzednich dni znajdziesz zawsze na stronie TVP.INFO

Skarga konstytucyjna o zbadanie zgodności art. 174 ust. 2 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 17 grudnia 1998 r. (Dz. U. z 2016 r. poz. 887), w zakresie, w jakim uniemożliwia osobom, które świadczyły pracę w gospodarstwie rolnym w warunkach określonych w art. 10 ust. 1 ustawy z 17 grudnia 1998 r., sformułowanie skutecznego wniosku o ustalenie kapitału początkowego uwzględniającego okresy pracy w gospodarstwie rolnym określone we wspomnianej regulacji,

z art. 67 ust. 1 oraz art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
 

Skarga konstytucyjna o zbadanie zgodności:

1) art. 373 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. z 2023 r. poz. 1550, ze zm.; dalej: k.p.c.) w zakresie, w jakim „ustawodawca utworzy! otwarty katalog »z innych przyczyn niedopuszczalną«”;

2) art. 328 § 4 k.p.c. w zakresie, w jakim „ustawodawca utworzył otwarty katalog »wniosku niedopuszczalnego«”;

3) art. 125 § 1 k.p.c. w zakresie, w jakim „pisemność rozumiana jest wyłącznie jako utrwalenie oświadczenia na papierze”;

4) art. 466 k.p.c. w zakresie, w jakim „ustawodawca w niedopuszczalny sposób zawęził katalog podmiotów, które mogą ustnie lub do protokołu zgłosić powództwo oraz treść środków odwoławczych i innych pism procesowych, pomijając współczesne regulacje prawne dotyczące innych niż papierowych dokumentów w procesie”,

z art. 31 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 77 ust 2 oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
 

Skarga konstytucyjna o zbadanie zgodności art. 30 i art. 29 ust. 2 ustawy z dnia 13 maja 2016 r. o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym (Dz. U. z 2020 r. poz. 152)
„w zakresie w jakim przyznaje osobie prawomocnie skazanej za popełnienie przestępstw, w przypadku gdy w kwalifikacji prawnej przyjętej w prawomocnym orzeczeniu, które zapadło po dniu wejścia w życie tejże ustawy, powołano przepis wskazany w art. 29 ust. 1 pkt. 1 tejże ustawy, prawo do wystąpienia do sądu z wnioskiem o wyłączenie zamieszczenia jej danych w Rejestrze publicznym wyłącznie z przyczyny, o której mowa w art. 9 ust. 4 ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym w terminie 2 miesięcy od dnia uprawomocnienia się orzeczenia”,

z art. 45 ust. 1, art. 42 ust. 1 i 2, art. 47 i art. 51 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
 

Sprawę nagłośnił poseł Lewicy Łukasz Litewka. W kolejnych wpisach poinformował, że udało się już ustalić tożsamość sprawcy i że jest w kontakcie z lokalną policją. 

– Zgłoszenie zostało przyjęte i potraktowane bardzo poważnie. Jestem umówiony na kontakt zwrotny, by ustalić dalsze kroki działania – napisał polityk.

Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt za znęcanie się nad zwierzęciem grozi kara do 3 lat więzienia, a w przypadku szczególnego okrucieństwa – do 5 lat. Sąd może również orzec wysoką nawiązkę finansową, zakaz posiadania zwierząt oraz zakaz wykonywania zawodu, jeśli czyn był związany z działalnością zawodową.

Warto przypomnieć, że łabędź niemy, którego dotyczy nagranie, jest w Polsce objęty ścisłą ochroną gatunkową. Oznacza to, że każda forma jego zabijania, ranienia czy znęcania się nad nim stanowi przestępstwo.

Zobacz też: Czarny rynek leków na odchudzanie rośnie w siłę. „Poważne zagrożenie”

Sąd Apelacyjny Drugiego Okręgu Stanów Zjednoczonych na Manhattanie jednomyślnie uznał, że argumenty Donalda Trumpa są bezpodstawne, a wyrok ze stycznia 2024 r. nie wymaga uchylenia, mimo że prezydent powoływał się na rzekomy immunitet, wynikający z pełnienia urzędu głowy państwa. 

„Odszkodowania, należnie przyznane przez ławę przysięgłych, były słuszne w świetle nadzwyczajnych i rażących faktów w tej sprawie” – orzekł trzyosobowy panel sędziowski. 

To kolejna przegrana Trumpa w sporze z Carroll. Już wcześniej, 13 czerwca 2024 r., ten sam sąd apelacyjny utrzymał w mocy odrębny wyrok z maja 2023 r., przyznający pisarce 5 mln dolarów za podobne zniesławienie oraz napaść na tle seksualnym, choć bez stwierdzenia gwałtu. 

Jak przypomniała Agencja Reutera, Carroll, dziś 81-letnia była felietonistka magazynu „Elle”, twierdzi, że Trump zaatakował ją seksualnie około 1996 r. w przymierzalni domu towarowego Bergdorf Goodman na Manhattanie. Po raz pierwszy upubliczniła swoje oskarżenia w 2019 r.

Trump stanowczo im zaprzeczył, wyznając w rozmowie z dziennikarzem, że Carroll „nie jest w jego typie” oraz że zmyśliła całą historię, by promować swoją książkę „Po co nam mężczyźni?”. Republikanin zasadniczo powtórzył swoje zarzuty w październiku 2022 r. na platformie Truth Social. Skutkowało to wówczas nałożeniem na Trumpa kary w wysokości 5 mln dolarów. 

W przypadku nowszego wyroku kwota 83,3 mln dolarów obejmuje 18,3 mln dolarów jako rekompensatę za straty moralne i wizerunkowe Carroll oraz 65 mln dolarów tytułem odszkodowania. 

W apelacji Trump przekonywał, że orzeczenie Sądu Najwyższego USA z lipca 2024 r., które przyznało byłym prezydentom szeroki immunitet karny za działania podjęte podczas sprawowania urzędu, powinno chronić go również w tej sprawie cywilnej. Argumentował, że wypowiedzi z 2019 r. były częścią jego działalności jako urzędującego prezydenta, a odebranie mu immunitetu stanowiłoby niebezpieczny precedens i zagrożenie dla niezależności władzy wykonawczej. 

Błędem sędziego okręgowego Lewisa Kaplana, prowadzącego oba procesy, było – w opinii Trumpa – usunięcie jego zeznania. Republikanin przekonywał, że wypowiadając się o Carroll, „chciał po prostu bronić siebie, swojej rodziny i, szczerze mówiąc, urzędu prezydenta”. 

Zobacz także: Miliony dolarów i przeprosiny. Zapłacą za zniesławienie Trumpa

Skarga konstytucyjna o zbadanie zgodności:

1) art. 116 §1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2015 r. poz. 613, ze zm.) rozumianego w ten sposób, że „subsydialna odpowiedzialność podatkowa członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością za zobowiązania podatkowe tej spółki nie wygasa pomimo prawomocnego wykreślenia tej spółki z Krajowego Rejestru Sądowego v/ wyniku likwidacji majątku w ramach postępowania upadłościowego przed datą wszczęcia postępowania w przedmiocie określenia odpowiedzialności subsydiarnej członka zarządu”;

2) art. 59 § 1 ustawy - Ordynacja podatkowa w zakresie, w jakim „katalog przesłanek wygaśnięcia zobowiązania podatkowego nie obejmuje przypadku ustania bytu prawnego spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, za zobowiązania podatkowe której subsydiarną odpowiedzialność ponosi jej członek zarządu (pominięcie prawodawcze)”,

z art. 2, art. 64 ust. 1 i 2 oraz art. 64 ust. 3 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
 

Jak przekazała prokurator Karolina Staros, zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na wydanie postanowień o przedstawieniu zarzutów wobec dziewięciu osób. Dotychczas czynności wykonano z pięcioma członkami komisji, a przesłuchania kolejnych czterech zaplanowano w najbliższym czasie.

Śledczy zarzucają członkom Obwodowej Komisji Wyborczej niedopełnienie obowiązków wynikających z Kodeksu wyborczego oraz wytycznych Państwowej Komisji Wyborczej. W efekcie miało dojść do nieprawidłowego przypisania głosów oddanych na kandydatów w wyborach prezydenckich.

Prokuratura zakwalifikowała działania członków komisji z art. 231 § 1 Kodeksu karnego, który dotyczy niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego.

Czytaj również: Balonem przemycali papierosy z Białorusi. Warte setki tysięcy