Aktualności

W Betlejem znów czuć atmosferę świąt. Po dwóch latach przerwy

TVP.Info - 1 godzina 29 min. temu

Do Betlejem przybył z Jerozolimy łaciński patriarcha tego miasta, włoski kardynał Pierbattista Pizzaballa.


– To Boże Narodzenie pełne światła – powiedział na placu Żłóbka. Podkreślił, że do Betlejem przywiózł pozdrowienia od małej chrześcijańskiej wspólnoty w Strefie Gazy, którą odwiedził kilka dni wcześniej. W niedzielę łaciński patriarcha Jerozolimy odprawił mszę parafii Świętej Rodziny w Gazie.


Kardynał powiedział w Betlejem, że w zniszczonej Strefie Gazy widział pragnienie odbudowy. – Wszyscy razem postanawiamy być światłem, a światło Betlejem jest światłem świata – podkreślił, zwracając się do tysięcy chrześcijan i muzułmanów.


Niewielu turystów w Betlejem


W tegorocznych uroczystościach w Betlejem uczestniczą przede wszystkim mieszkańcy; cudzoziemców jest bardzo niewielu – podkreśliła w relacji z miasta agencja AP.


Miejscowa ludność liczy na powrót turystyki pielgrzymkowej, z której utrzymywało się 80 proc. mieszkańców miasta

Kategorie: Telewizja

Eksplozja w meczecie. Wiele ofiar, rosną obawy chrześcijan

TVP.Info - 1 godzina 52 min. temu

Co najmniej siedem osób zginęło w wyniku eksplozji w meczecie w mieście Maiduguri w Nigerii. Do wybuchu doszło podczas wieczornych modlitw.


Nie ma pewności, kto dokonał zamachu, jednak przedstawiciele miejscowych sił bezpieczeństwa podejrzewają, że sprawcami wybuchu mogą być członkowie dżihadystycznej organizacji Boko Haram. Jak podają miejscowe media, podobnych zamachów obawiają się również chrześcijanie.


Maiduguri jest stolicą stanu Borno, w którym od lat działa ekstremistyczna organizacja Boko Haram oraz jej odłam Państwo Islamskie Afryki Zachodniej.


Czytaj też: Prześladowania chrześcijan w Nigerii. Dziennie giną 32 osoby

Kategorie: Telewizja

Świątek w święta. Mistrzyni o wygrywaniu i cenie sukcesu

TVP.Info - 2 godziny 55 min. temu

Iga Świątek, triumfatorka sześciu turniejów wielkoszlemowych – czterech w Paryżu, jednego w Nowym Jorku oraz tego ostatniego, wyjątkowego, na trawiastych kortach Wimbledonu – w rozmowie w programie „Oko w oko” w TVP Sport opowiedziała o kulisach swojej kariery. Najlepsza polska tenisistka w historii zdradziła, czy jest uzależniona od wygrywania, i wskazała cechy niezbędne do sięgania po tytuły wielkoszlemowe.


Tenisistka w mediach społecznościowych nie ukrywa swoich zainteresowań i często pokazuje, czym zajmuje się na co dzień. Niewielu jednak wie, że w przerwach między turniejami, przebywając w domu rodzinnym, po prostu sprząta. Zdradził to prowadzącemu program „Oko w oko” Jackowi Kurowskiemu ojciec tenisistki, Tomasz Świątek.


Sama zawodniczka w rozmowie wróciła również pamięcią do wydarzeń z Wimbledonu. Prestiżowy turniej był dla niej historyczny – sięgnęła po tytuł, wygrywając finał 6:0, 6:0. – Moje oczekiwania wobec występu były niskie – ujawniła.


Iga Świątek szlifuje formę


Mimo spektakularnego triumfu w Londynie był jednak w sezonie moment kryzysowy – słabsza niż zwykle dyspozycja na ulubionych kortach ziemnych. Świątek wskazała, która z porażek była dla niej najtrudniejsza do przełknięcia. Co ciekawe, nie chodziło o półfinały turniejów wielkoszlemowych przegrane po bardzo zaciętych pojedynkach.


Już teraz 24-latka szlifuje formę, by jak najlepiej przygotować się do nadchodzącego sezonu. Nie jest to łatwe, bo treningi przypadają na gorący okres Świąt Bożego Narodzenia. Jak przyznała, stara się jednak znaleźć w tym czasie choć chwilę dla najbliższych.


Pierwszy mecz w nowym sezonie Iga Świątek rozegra w pokazowym turnieju World Tennis Continental Cup. Jej rywalką będzie Kazaszka Jelena Rybakina. Spotkanie zaplanowano na piątek, 26 grudnia, jako drugie od godziny 10:00 – po meczu Belinda Bencić – Xinyu Wang.


Czytaj też: Kto Sportowcem Roku 2025? Oto nominowani w plebiscycie

Kategorie: Telewizja

Cios w ogromny projekt. Jedyna w Polsce elektrownia ukryta pod ziemią

Portal samorządowy - 3 godziny 5 min. temu
Modernizacja jedynej podziemnej elektrowni w Polsce, ukrytej we wnętrzu góry, miała być ogromną inwestycją ważną dla całego systemu. Tymczasem PGE Energia Odnawialna odstąpiła od umowy z konsorcjum GE Hydro France i Mostostal Warszawa, które miało przeprowadzić prace.
Kategorie: Portale

Od 24 grudnia zmiana Kodeksu pracy. Nowe przepisy dla pracowników i pracodawców

Portal samorządowy - 3 godziny 7 min. temu
Od 24 grudnia obowiązuje nowelizacja Kodeksu pracy. Zabrania dyskryminacji płciowej w procesie rekrutacji. Istnieją jednak poważne wątpliwości, czy ten zakaz nie obejmuje też samego miejsca pracy.
Kategorie: Portale

5 tys. zł kary za świąteczne lampki na balkonie. Przepisy są bezwzględne

Portal samorządowy - 3 godziny 7 min. temu
Balkony przystrojone świątecznymi lampkami to bardzo częsty widok w polskich miastach. Nadmiar światełek może jednak być podstawą interwencji służb i nałożenia mandatu w wysokości nawet 5 tys. zł. Przepisy są bezwzględne.
Kategorie: Portale

Rośnie podatek od garażu. Od 1 stycznia wyraźnie większe stawki

Portal samorządowy - 3 godziny 9 min. temu
Stawki podatku od garaży i miejsc garażowych wzrosną od 1 stycznia. Podwyżka wynika z inflacji i jest dość wyraźna, zwłaszcza gdy chodzi o garaże wykorzystywane do działalności gospodarczej. Dokładne stawki trzeba sprawdzić w swojej gminie.
Kategorie: Portale

Wykoleiły się dwa pociągi. Dramatyczna sytuacja na linii kolejowej

Portal samorządowy - 3 godziny 12 min. temu
Najpierw doszło do wykolejenia pociągu na stacji w Nowej Rudzie, a potem tuż za stacją wykoleił się inny pociąg podróżujący między Kłodzkiem i Wałbrzychem. Taka fatalna sytuacja panuje na ważnej linii kolejowej.
Kategorie: Portale

Pajor wśród najlepszych piłkarek świata. „Ma zabójczy instynkt”

TVP.Info - 3 godziny 17 min. temu

Na pierwszej pozycji sklasyfikowano Aitanę Bonmati, klubową koleżankę Polki, która niedawno wygrała także plebiscyt FIFA na zawodniczkę roku.


Hiszpańska gwiazda wyprzedziła swoje rodaczki: inną piłkarkę Barcy, Alexię Putellas oraz Marionę Caldentey z Arsenalu.


Niezwykle skuteczna Pajor


O zajmującej 10. lokatę Pajor w ESPN napisano m.in.: „Ma zabójczy instynkt strzelecki, którego brakowało Barcelonie. Polska napastniczka ma niezwykłą skuteczność w ataku, której wiele rywalek nie jest w stanie dorównać. Jednak to jej osiągnięcia na arenie międzynarodowej uczyniły rok 2025 tak wyjątkowym. Po tym, jak poprowadziła Polskę do pierwszego występu w Euro, strzeliła gola w wygranym 3:2 meczu z Danią, co oznaczało historyczne pierwsze zwycięstwo jej kraju w mistrzostwach Europy”.


Kolejność ustalono na podstawie głosowania 25-osobowego panelu złożonego z obecnych i byłych trenerów klubów lub reprezentacji narodowych, menedżerów klubowych, dziennikarzy i analityków.


Zobacz także: Terminarz Turnieju Czterech Skoczni 2025/26. Sprawdź, kiedy oglądać konkursy

Kategorie: Telewizja

Gwiazda dzieli się przed Gwiazdką. Miliony trafiły do dwóch fundacji

TVP.Info - 4 godziny 3 min. temu

Przedświąteczne darowizny trafiły do Feeding America oraz Amerykańskiego Stowarzyszenia Kardiologicznego. Każda z organizacji otrzymała po milionie dolarów.


Amerykańskie Stowarzyszenie Kardiologiczne przekazało, że darowizna została złożona na cześć ojca artystki, Scotta Swifta. Piosenkarka wcześniej publicznie mówiła o jego problemach zdrowotnych, informując, że latem przeszedł poważną operację serca. W oświadczeniu podkreślono, że wsparcie artystki będzie miało długofalowe znaczenie dla realizowanych programów.


To kolejna taka inicjatywa ze strony piosenkarki. W ostatnich latach Swift wielokrotnie przekazywała wysokie darowizny na rzecz ofiar klęsk żywiołowych, programów edukacyjnych oraz organizacji zajmujących się pomocą żywnościową.



Kim jest Taylor Swift?

 

Taylor Swift to amerykańska piosenkarka i autorka tekstów, jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci współczesnej muzyki popularnej. Karierę rozpoczęła w nurcie country, a następnie z powodzeniem przeszła do popu, zdobywając liczne nagrody branżowe, w tym Grammy. Jest także znana z aktywnej działalności filantropijnej i regularnego wspierania inicjatyw społecznych.


Czytaj też: Psychotropy w stylu Gangnam. Słynny muzyk objęty śledztwem

Kategorie: Telewizja

Ćwierć miliarda euro kary dla Ryanaira. Tani przewoźnik się stawia

TVP.Info - 4 godziny 25 min. temu

Zarzuty włoskiego urzędu dotyczą okresu od kwietnia 2023 roku do kwietnia 2025 roku.


Linie Ryanair, które przewożą około 40 proc. wszystkich pasażerów na trasach do i z Włoch, zostały oskarżone o stosowanie strategii, która miała uniemożliwić biurom i agencjom podróży, także działającym w internecie, zakup biletów na stronie internetowej przewoźnika po to, by kupowali je bezpośrednio pasażerowie.


Według Urzędu Antymonopolowego uderzyło to w rynek turystyczny i zmniejszyło konkurencję, prowadząc do pogorszenia poziomu usług oferowanych klientom.


Tanie linie zdziwione


Ryanair ogłosił, że adwokaci firmy złożą natychmiast odwołanie od decyzji, którą nazwały „dziwaczną i bezpodstawną” oraz „niesprawiedliwą”.


Ponadto przewoźnik zarzucił urzędowi lekceważenie wcześniejszego orzeczenia sądu w Mediolanie, który w styczniu 2024 roku stwierdził, że model bezpośredniej dystrybucji biletów jest z korzyścią dla klientów.


Czytaj także: E-mail zamiast papieru. Nowe przepisy dla rynku ubezpieczeń


Kategorie: Telewizja

2025 rok w gospodarce i finansach. Polska kupiła sobie czas, ale nie na długo

2025 rok był dla polskich finansów publicznych testem wytrzymałości. Deficyt i koszty obsługi długu zwiększały się, a Komisja Europejska groziła palcem rządowi za zejście z obranej ścieżki redukcji nadmiernego deficytu. Minister finansów kupił sobie czas, przesuwając realne decyzje fiskalne na kolejne lata. To się udało, ale kosztem narastających ryzyk.
Kategorie: Portale

Boże Narodzenie po papiesku. Msze, jubileusze i polskie tradycje 

TVP.Info - 4 godziny 40 min. temu

W niedawnym spotkaniu z wiernymi papież Leon XIV wezwał do „unikania gorączkowego aktywizmu przed Bożym Narodzeniem”.  

 

Czeka nas święto, które trzeba przygotować: Boże Narodzenie. Jednak dając się porwać gorączce przygotowań, ryzykujemy, że 25 grudnia straci swoje najgłębsze znaczenie, aż do rozczarowania i zaciemnienia przyjęcia Jezusa, „skarbu naszego życia” – przestrzegał papież.  


Patrząc na większość świątecznych przygotowań w polskich domach – nierzadko w napiętej atmosferze – przesłanie wydaje się bardzo aktualne.  Jednak czy do swojej rady stosuje się sam Ojciec Święty? Czy jest bardzo zajęty? Czy znajdzie czas na odpoczynek?


Kalendarz papieża Leona XIV wydaje się bardzo napięty: będzie przecież odprawiał tradycyjne bożonarodzeniowe msze, m.in. Pasterkę, udzieli papieskiego błogosławieństwa „Urbi et Orbi” (miastu i światu). A dojdą do tego jeszcze obowiązki związane z zamknięciem Roku Jubileuszowego zainicjowanego jeszcze przez papieża Franciszka.  

 

Zobacz też: Amerykanin nowym papieżem. Kim jest Robert Prevost?



Inauguracja Roku Świętego  

 

Jedną z ciekawszych tradycji w ramach liturgii Kościoła Katolickiego jest inauguracja Roku Świętego, czy też Roku Jubileuszowego. Uroczystość odbywa się – zwykle – co 25 lat w wigilię Bożego Narodzenia i jest inicjowana przez papieża. Wówczas głowa Kościoła otwiera tzw. drzwi święte do czterech bazylik papieskich w Rzymie. Pierwszą z nich jest zazwyczaj Bazylika św. Piotra. Pozostałe to Bazylika św. Jana na Lateranie, Matki Bożej Większej i św. Pawła za Murami.  


Po otwarciu świątyni i przejściu papieża przez drzwi święte wszystkich czterech bazylik rozpoczyna się Rok Święty. Wydarzenie ma niebagatelne znaczenie dla wiernych i pielgrzymów, ponieważ każdy, kto odwiedzi bazyliki i kościoły jubileuszowe oraz spełni wszystkie wymagania, może uzyskać odpust zupełny z grzechów. To najwyższa forma chrześcijańskiego przebaczenia.  

 

Obecnie mamy jeszcze Rok Święty, który potrwa do 6 stycznia, gdyż został zainaugurowany przez papieża Franciszka w zeszłe święta. Rok Jubileuszowy odbywa się pod hasłem „Pielgrzymi Nadziei”.  


– Rok Święty dobiega końca, lecz nadzieja, którą nam przyniósł, nie przemija. Pozostajemy pielgrzymami nadziei – powiedział papież Leon XIV na placu Świętego Piotra. Łącznie w Roku Świętym Rzym odwiedziło 32,3 mln osób z całego świata.  


Czytaj więcej: Marginalizują go biskupi, ceni papież. Kim jest kardynał Ryś?



Franciszek odwiedził więźniów w święta
  

  

– Kiedy serce jest zamknięte, staje się twarde jak kamień, zapomina o czułości, także w najtrudniejszych sytuacjach; każdy z nas takie przeżywa (...) Nie traćcie nadziei – to przesłanie, które chcę Wam zostawić – mówił rok temu w przesłaniu papież Franciszek, odwiedzając więzienie Rebibbi, największy zakład penitencjarny we Włoszech.  


Papież odwiedził więzienie, inaugurując Rok Święty w drugim dniu świąt Bożego Narodzenia w 2024 roku. Franciszek otworzył drzwi święte zakładu jako drugie, zaraz po tych w Bazylice św. Piotra. Ojciec Święty tłumaczył, że robi to w tym miejscu, aby każdy „miał możliwość otwarcia na oścież drzwi serca i zrozumieć, że nadzieja nie zawodzi”.  


Jest to gest historyczny – Franciszek jako pierwszy papież otworzył drzwi święte w więzieniu. Ojciec Święty odprawił także msze w więziennej kaplicy, w której uczestniczyło około 300 więźniów i strażników.  


Zobacz również: Nietypowa wizyta papieża w więzieniu. „Po raz pierwszy w historii”


Boże Narodzenie w cieniu wojen  


Święta Bożego Narodzenia nie oznaczają jednak końca dramatów w różnych częściach świata. Mimo świątecznej atmosfery w Watykanie papieże nie zapominają o ludziach, którzy cierpią przez wojny i głód. Szczególnym przykładem tej pamięci są słowa papieża Franciszka z 2023 roku o Betlejem – kluczowym miejscem dla obchodów Świąt Bożego Narodzenia, ponieważ to tu urodził się Jezus. Papież odniósł się do cierpienia wywołanego terrorystycznym atakiem Hamasu na Izrael i późniejszym Izraelskim odwetem na Palestyńczykach.  


Nasze serce jest dzisiejszego wieczoru w Betlejem. Książę pokoju jest nadal odrzucany przez logikę wojny, z hukiem broni, która także dziś nie pozwala mu znaleźć miejsca na świecie – mówił papież Franciszek w czasie odprawiania pasterki. 


Mimo, że Betlejem nie leży w Stefie Gazy, gdzie obywały się izraelskie bombardowania, to i tak zdecydowano się odwołać uroczystości bożonarodzeniowe na dwa lata z rzędu.  


Zobacz także: A jak Argentyna, L jak LGBT, czyli alfabet papieża Franciszka


Jan Paweł II: Kolędy, szopki i polskie tradycje  

 

Swój wkład w obchody Święta Bożego Narodzenia ma także Jan Paweł II. To on zapoczątkował stawianie szopek świątecznych w Watykanie. A także wielkiej choinki na środku Placu św. Piotra. Co z resztą miało spotkać z oporem części watykańskich dostojników, którzy twierdzili, że takie dekoracje są „nie na miejscu”, a ich miejsce jest „w Krakowie, albo Wadowicach”.  


– Co znaczy to drzewko? (...). Ja osobiście myślę, że to drzewko jest symbolem drzewa życia, tego, o którym mowa jest w Księdze Rodzaju, i tego, które z Chrystusem razem zostało na nowo zasadzone w glebie ludzkości. Niegdyś człowiek został od tego drzewa życia odcięty przez grzech. Z chwilą, kiedy Chrystus przyszedł na świat, to drzewo życia w Nim, przez Niego zostaje zasadzone na nowo w glebie życia ludzkości i rośnie razem z Nim, i dojrzewa do krzyża (...) – mówił Jan Paweł II, cytowany przez portal Deon.  

 

Według wspomnień jego najbliższych współpracowników Jan Paweł II z zapałem kultywował też zwyczaj kolędowania.  


– Sam śpiewał głośno i widać było, że bardzo go to cieszy. Kolędowanie w wieczór wigilijny nie trwało bardzo długo, ale dla nas to był dopiero początek. Kolędowaliśmy codziennie aż do Trzech Króli – wspomina sekretarz abp Mieczysław Mokrzycki, cytowany przez Vatican News. Jego ulubionymi kolędami miały być „Wśród nocnej ciszy”, „Bóg się rodzi” i „Oj, maluśki, maluśki”.  

 

Zobacz też: Biały dym i... co dalej? Tak wyglądają pierwsze godziny nowego papieża


Kategorie: Telewizja

WaszeR d. Londyński: Patchworkowe święta w oku cyklopa

Studio Opinii - 5 godzin 7 min. temu
24.12.2025 Anty-sacrum? Paranoje i okrucieństwa Święta upadły na głowę. Jeszcze przedświątecznie.  Śniegu ni hu-hu. Na razie jesień, wydaje się, zrezygnowała z pośrednictwa zimy przechodząc z rozpędu w wychłodzoną wiosnę.  Ale w Polsce i na świecie, nawet w aktualnie gorących strefach, same mrożące wieści.  – Bełkot Trumpa w sprawie Ukrainy wyszedł z fazy zawoalowanej i już wiadomo, że chce ją sprzedać na pniu. Pokojowe bajania Putina sięgają granicami nie tylko całej Ukrainy, ale i przyległych terenów dawnych demoludów.  – Ekstremiści wszelkiej maści i przeróżni dewianci polujący jak rok okrągły na okazje, tradycyjnie już z okiem na muszce i palcem na spuście

Sprawa zabójstwa 16-letniej Mai. Bartosz G. w rękach polskich służb

TVP.Info - 5 godzin 35 min. temu

Bartosz G. został przetransportowany do Krakowa we wtorek, 23 grudnia, późnym wieczorem. Wcześniej nastolatek ukrywał się w Grecji. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku Bartosz Maliszewski poinformował, że czynności procesowe z udziałem podejrzanego mają zakończyć się jeszcze w okresie świątecznym. Następnie prokuratura planuje zwołać konferencję prasową w tej sprawie.


Zabójstwo 16-letniej Mai


Bartosz G. jest podejrzany o zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy. Według dotychczasowych ustaleń śledztwa podejrzany i jego ofiara spotkali się 23 kwietnia i tego dnia wieczorem doszło do zabójstwa. Oficjalne zgłoszenie o zaginięciu nastolatki wpłynęło 24 kwietnia, przy czym 29 kwietnia jedno z jej rodziców powiadomiło, że prawdopodobnie została ona pozbawiona wolności.


Poszukując zaginionej, policja informowała, że ostatni raz dziewczyna była widziana 23 kwietnia, gdy wyszła z domu do mieszkającego w pobliżu kolegi. Jej zwłoki odnaleziono 1 maja w zaroślach w pobliżu zakładu produkcyjnego należącego do rodziny podejrzanego. Sekcja zwłok wykazała wstępnie, że przyczyną zgonu były rozległe obrażenia głowy ofiary.


Zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem


2 maja Prokuratura Okręgowa w Płocku podała, że w śledztwie dotyczącym śmierci nastolatki wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutu zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem o rok starszemu znajomemu dziewczyny – Bartoszowi G. Za taki czyn 17-latkowi grozi od 15 do 30 lat więzienia (zgodnie z przepisami wobec nieletniego nie może być orzekane dożywocie).


Na początku maja Bartosz G. został zatrzymany w hotelu w miejscowości Katerini w Grecji, gdzie przebywał na szkolnym wyjeździe związanym z wymianą uczniów.


Pod koniec maja grecki sąd zdecydował o wykonaniu europejskiego nakazu aresztowania (ENA) wobec 17-latka.


„Uderzał ofiarę siekierą albo młotkiem”


Bartosz G. odwołał się od decyzji o ekstradycji. Tłumaczył, że w Polsce otrzymuje groźby ze strony otoczenia. Grecki sąd odrzucił odwołanie i wydał decyzję o przekazaniu go polskim służbom.


Powołując się na dokumenty związane z ENA, niektóre greckie media podawały na początku maja, że podejrzany miał zaciągnąć 16-latkę do warsztatu stolarskiego, gdzie wielokrotnie uderzał ofiarę siekierą albo młotkiem, a następnie oblał jej ciało substancją chemiczną, powodując oparzenia. Prokuratura nie komentowała tych doniesień.


Czytaj też: Ukrywał się przez kilkanaście lat. Wpadł przez miłość do rodziny

Kategorie: Telewizja

Święty z Patary, czyli jak ewoluował kult Mikołaja

TVP.Info - 5 godzin 40 min. temu
Zza makii wyłania się…


Plaża na południowo-zachodnim wybrzeżu dzisiejszej Turcji, wciąż zwana Patarą, ciągnie się na kilkanaście kilometrów i otoczona jest krzewami pistacji, mirtu i jaśminu. Roślinność porasta także zabagniony i lekko obniżony teren dawnej laguny portowej.


W starożytności był to ważny ośrodek handlowy, do którego wpływały statki z Egiptu i Cypru ze zbożem, winem i oliwą. Z zarośli wyłaniają się dziś pozostałości miasta: Łuk Modestusa z ok. 100 r. n.e., rozsypane kolumnady, fragmenty podium agory oraz imponujący teatr grecko-rzymski o średnicy ok. 80 metrów, mogący pomieścić niegdyś blisko sześć tysięcy widzów. Ruiny te znajdują się w pobliżu dzisiejszej wioski Gelemiş.

W tej właśnie części Licji, najpewniej w dawnej Patarze lub jej bezpośrednich okolicach, ok. 270 r. n.e. urodził się Mikołaj. Pochodził z zamożnej rodziny chrześcijańskiej o greckich korzeniach. Po śmierci rodziców odziedziczył znaczny majątek, który – według przekazów hagiograficznych – rozdał ubogim, inspirowany naukami Ewangelii o miłosierdziu.


Został wyświęcony na kapłana, a następnie mianowany biskupem pobliskiej Myry (dzisiejsze Demre). Tam sprawował swój urząd aż do śmierci ok. 343 r. Źródła historyczne, w tym kroniki bizantyjskie, nie potwierdzają wszystkich szczegółów jego legendarnej biografii, wskazują jednak m.in. na jego udział w soborze nicejskim w 325 r.


Kult Mikołaja ewoluował przez wieki, rozprzestrzeniając się z Azji Mniejszej do Grecji, a w XI w. marynarze przenieśli relikwie do Bari we Włoszech i tak zaczęła się rozwijać jego popularność w Europie Zachodniej.


W średniowieczu stał się patronem ludzi morza, także dzieci, ubogich i podróżników, a dzień 6 grudnia ustalono na jego cześć świętem. Wśród wschodnich Słowian kult Mikołaja był szczególnie żywy i nieustannie wzbogacany nie tylko o ludowe motywy, ale i wątki związane z kijowską i moskiewską państwowością. 


Przykładem – powstała już na początku XX w. pływająca cerkwiem pod wezwaniem św. Mikołaja. Parowiec-świątynia stacjonował u ujścia Wołgi do Morza Kaspijskiego. Po rewolucji bolszewicy przemianowali go na „Iosifa Stalina”, odpiłowali krzyże, zrzucili cebulaste kopuły i we wnętrzu zorganizowali nawodne kino. Ale jak się zdaje najnowszy głos od Mikołaja z Patary pochodzi z innego kierunku – od naukowców z Oksfordu. W 2017 r. przeprowadzili oni badania kości, uznanej za relikwię św. Mikołaja.


Przez wieki znajdowała się ona w jednym z francuskich kościołów, a później trafiła do duchownego z Illinois. Badacze ustalili teraz, że w rzeczy samej jest to fragment szkieletu człowieka, który żył w IV w.

Czytaj też: Szalony Radziwiłł i… Kukiz. „1670” kręcono w ministerstwie zdrowia


Narodziny coca-colowego Mikołaja


W XIX w. w Stanach Zjednoczonych holenderscy osadnicy rozpowszechnili tradycję Sinterklaasa, a więc św. Mikołaja, który zwyczajowo 5 grudnia przypływał statkiem, najczęściej parowcem, z prezentami. Równocześnie pisarze, tacy jak Washington Irving i Clement Clarke Moore nadali temu Mikołajowi cechy dobrotliwego darczyńcy z workiem prezentów i saniami ciągniętymi przez renifery.


Transformacja ta zbiegła się z rozwojem przemysłu prezentowego. W Ameryce, gdzie w pierwszej połowie XIX w. populacja Nowego Jorku wzrosła dziesięciokrotnie, a to wywołało m.in. problemy społeczne. Zimą brakowało pracy sezonowej, szkoła nie była obowiązkowa i miasto zalewała fala młodzieży, mającej masę wolnego czasu, a przy tym głodnej i pełnej energii. Konserwatywni, zamożniejsi nowojorczycy, czerpiąc z opowieści Irvinga i Moore’a, zaczęli więc organizować dla nich obchody świąt, by choć częściowo uchronić przed losem uliczników.


Elementem świętowania stały się drobne podarki. To uruchomiło przemysł zabawkarski, od lat 20. XIX w. obserwujemy ekspansję domów towarowych, które z mikołajkowych i bożonarodzeniowych prezentów uczyniły kluczowy element konsumpcji. Ta komercjalizacja wzmocniła rolę św. Mikołaja w reklamach, gdzie prezenty stały się narzędziem do budowania lojalności konsumenckiej.


Ewolucja przyspieszyła w latach 30. XX w., gdy Coca-Cola zaangażowała ilustratora Haddona Sundbloma do stworzenia serii reklam, które ujednoliciły obraz świętego. I tak powstał jowialny starzec w czerwonym stroju, inspirowany kolorystyką marki. Sundblom malował go corocznie od 1931 do 1964 r., opierając się na poemacie Moore’a, ale za każdym razem dodawał butelkę Coca-Coli. Ta zmiana oderwała postać od religijnych korzeni, czyniąc ją wehikułem dla sprzedaży. I tak anonimowa hojność stała się publicznym spektaklem promocyjnym.

Z czasem coca-colowy Mikołaj przekształcił się w symbol jeszcze innego modelu gospodarki. Jego fabryki i magazyny na Biegunie Północnym działają niczym huby produkcyjno-logistyczne, elfy to robotnicy, renifery – flota transportowa. Na początku XXI w. Santa Claus uosabiał więc ekonomię opartą na dywersyfikacji produkcji, zaawansowanej analizie danych klientów i optymalizacji kosztów.


Mikołaj zakaził się SARS-CoV-2


System działał efektywnie w warunkach stabilnych, ale pandemia COVID-19 ujawniła jego słabości. Osoby wcielające się w rolę Mikołaja – statyści w centrach handlowych, emeryci dorabiający sezonowo, studenci czy wolontariusze – masowo stracili pracę z powodu obostrzeń sanitarnych: obowiązkowych maseczek, dystansu społecznego i innych ograniczeń.


W krajach takich jak Polska, USA czy Francja, ci sezonowi pracownicy, dla których grudzień stanowił kluczowy okres zarobkowy, zmagali się z brakiem dochodów, co pogłębiło nierówności ekonomiczne. To również symboliczny cios w nową świecką tradycję, gdzie rubaszny dziadek reprezentował radość i jednocześnie dodatkowe dochody.


Pandemia nie zakwestionowała jednak wyłącznie rynku sezonowej pracy, ani samej praktyki świątecznych przedstawień. Uderzyła w fundamenty wyobrażeniowe modelu, w którym cocacolowy Mikołaj funkcjonował jako „operator” mobilności, bliskości i nieograniczonego dostępu. Próby ratowania tego modelu – od „sanitarnej reglamentacji kontaktów”, przez „dystansowanie rytuałów”, po technokratyczne „scenariusze bezdotykowej dystrybucji” – obnażyły jego mankamenty. To system skrajnie zależny od fizycznej obecności, swobodnego przemieszczania się i masowej synchronizacji zachowań.


Gdy te warunki zniknęły, Mikołaj przestał być nośnikiem radości, a stał się problemem epidemiologicznym, logistycznym i etycznym zarazem. W tym sensie pandemia nie tyle zawiesiła działanie świątecznej machiny, ile odsłoniła jej wewnętrzną sprzeczność: model oparty na intensywnej konsumpcji i bliskości okazał się niezdolny do funkcjonowania w świecie ograniczeń, ryzyka i troski o zdrowie publiczne. W wymiarze symbolicznym był to moment graniczny – cocacolowy Mikołaj został zainfekowany SARS-CoV-2.


Ale to tylko czubek góry lodowej. Lockdown uderzył w logistykę i zmniejszył popyt na prezenty i cały model konsumencki, pieczołowicie budowany przez dekady, oparty na globalnych łańcuchach dostaw i masowej produkcji, okazał się też podatny na zakłócenia i absolutnie nieprzewidywalny.


Równocześnie pandemia obnażyła pustkę etyczną samego modelu, z którego wyewoluowała globalizacja. Agresywne kupowanie, które podtrzymywało stabilną – jako tako – kondycję psychiczną człowieka Zachodu, stało się niemożliwe. Wytworzyła się potrzeba nowego modelu wartości.

Czytaj też: Zamienił sanie na helikopter. Mikołaj przyleciał do dzieci w Sulejowie


Święty od transformacji bez strat


I tu pojawia się on – cały na biało, ewentualnie, w wersji Kościołów wschodnich, cały na złoto. Zapomniany przez dekady, jeśli nie wieki, dziś może stać się symbolem nowej ery. Mikołaj z Patary uczy bowiem empatycznej hojności, która buduje odporność. Kiedy jego historie ubierzemy w język ekonomii, dostrzeżemy możliwe odpowiedzi na postpandemiczne wyzwania. Nowe modele inwestycji w ludzi i zdalne wsparcie – czyli strategie, które stabilizują biznes w chaosie.


Ktoś zapyta o twarde dane – proszę bardzo. Badacze z Oklahoma State University pokazują, że firmy angażujące się w korporacyjną odpowiedzialność społeczną (Corporate Social Responsibility, CSR) podczas pandemii zwiększały wartość swoich akcji. Raporty OECD dowodzą, że telepraca – pod warunkiem odpowiedniego wsparcia, takiego jak elastyczne godziny i gwarantowany sprzęt firmowy – podnosi produktywność o 15-20 proc. World Economic Forum szacuje z kolei, że programy typu well-being mogą dodać do globalnej gospodarki od 3,7 do 11,7 biliona dolarów rocznie.

Jedna z najsłynniejszych legend o św. Mikołaju z Patary opowiada o trzech córkach ubogiego człowieka, którym biskup potajemnie zapewnił posag i tak uratował je przed nędzą i wykluczeniem. Wersje tej historii różnią się szczegółami: czasem były to sakiewki z monetami wrzucane przez okno albo przez dach; bywa też, że mówi się o złotych jabłkach lub złotych kulach.


Sens pozostaje ten sam – to kwintesencja dyskretnej inwestycji w personel. CEO, który działałby jak Mikołaj, straciłby w rocznym budżecie konkretne pieniądze, ale zyskałby niepomiernie więcej w perspektywie długoterminowej. W realiach post-COVID firma, która zbuduje stabilny i lojalny zespół, wytworzy wartość, która nie będzie wyrażona prostym równaniem 1+1, bo suma da więcej niż 2.


Inna legenda opowiada o ratowaniu skazanych na śmierć. Mikołaj, który miał fizycznie przebywać w Myrze, ukazał się w wizji urzędnikom w Konstantynopolu i wymusił ułaskawienie trzech niewinnych żołnierzy (w innej wersji – oficerów). To motyw bilokacji – działania na odległość.


Współcześnie można ją czytać jako metaforę zdalnego zarządzania kryzysem: firmy chronią pracowników, także menedżerów, przed „wyrokami” ekonomicznymi, takimi jak masowe zwolnienia, wdrażając wirtualne szkolenia i hybrydowe modele pracy. Badania Harvard Business Review wskazują, że w sektorze IT takie podejście zwiększa retencję, czyli utrzymanie pracowników w organizacji, nawet o 20 proc.


Ale jest i syberyjska legenda o młócce ogniem. Opowiada o Mikołaju-wędrowcu, który podpala snopy zboża: słoma znika, a ziarno pozostaje nienaruszone i pomnożone. Gdy chciwy gospodarz próbuje powtórzyć cud, traci wszystko. To metafora transformacji bez strat. W podobny sposób firmy mogą „spalać” przestarzałe hierarchie, inwestując w narzędzia zdalne i nowe modele pracy. OECD pokazuje, że efekty są zależne od kontekstu kulturowego: w Szwecji telepraca zwiększa satysfakcję, w Japonii rodzi problemy izolacji, a w Chinach przynosi wzrost produktywności w sektorze IT.


Mikołaj z Patary to nie tylko sprawny biznesmen, ale i aktywista społeczny, uczy bowiem inkluzji – włączania słabszych i marginalizowanych. Dane Deloitte wskazują, że wszystkie organizacje, nie tylko firmy, ale i szkoły, urzędy, ba, nawet teatry, jeśli postawią na inkluzywność, będą o 22 proc. bardziej innowacyjne. Równocześnie WHO podaje, że pandemia zwiększyła poziom lęku i depresji o 25 proc., a programy wsparcia – wdrażane przez naśladowców Mikołaja z Patary – znacząco te skutki ograniczają.


Mikołaj z Patary rozgania czarne łabędzie


Wojna wywołana przez Rosję na Ukrainie okazała się nie mniej surowym probierzem dotychczasowych modeli ekonomicznych. To kolejny z „czarnych łabędzi”, o których pisał Nassim Nicholas Taleb – zdarzeń nieprzewidywalnych, a zarazem brutalnie obnażających kruchość systemów projektowanych w warunkach stabilności.


Coca-colowy Mikołaj, ucieleśnienie globalnej, bezrefleksyjnej konsumpcji i kruchej logistyki, znów stanął bezradny wobec rzeczywistości frontów, sankcji i kryzysów humanitarnych. Jego przedsiębiorstwo na biegunie, oparte na outsourcingu i nieograniczonej mobilności, pękło w szwach pod naporem geopolitycznych wstrząsów. Można przypuszczać, że elfowy łańcuch produkcyjno-logistyczny był uzależniony od rosyjskich węglowodorów, a po 24 lutego 2022 r. rachunki za surowce od nowych dostawców musiały przyprawiać o zawrót głowy. Nie wspominając o dyskomforcie moralnym – wszak przez lata prowadził interesy z krwawym Dziadkiem Mrozem.


I tu, po raz kolejny, z ruin Patary wyłania się aktualna odpowiedź – etyczna koncepcja działania i filozofia biznesu zakorzeniona w empatii. Św. Mikołaj uczy nie tylko inwestycji w ludzi i zdalnego zarządzania kryzysem, ale także transformacji bez marnotrawstwa: dywersyfikacji zasobów, skracania łańcuchów dostaw oraz odchodzenia od paliw kopalnych na rzecz odporności energetycznej. To model bliższy temu, co Taleb nazwałby antykruchością, a więc zdolnością nie tylko do przetrwania wstrząsów, lecz do wzmacniania się dzięki nim.

Najważniejsza pozostaje jednak kolejna lekcja inkluzji, tym razem w odniesieniu do uchodźców. Wojna obnażyła bezlitośnie, że przyszłość należy do modeli opartych na resilience, odporności budowanej na etycznej odpowiedzialności wszystkich członków wspólnoty oraz na lokalnych sieciach solidarności.

Czytaj też: Tyle zarabia święty Mikołaj. Sprzedawcy choinek mogą pozazdrościć


To właśnie przestrzeń dla pierwszego z Mikołajów. Nie tego w czerwonym kubraczku z reklamy, lecz w biskupich szatach, z Ewangelią w dłoni. Mógłby on być dziś patronem wszystkich, którzy przyjmują ukraińskich uchodźców, organizują zbiórki na wsparcie walczących. Doskonale pasuje też jako patron czujności obywatelskiej, a więc tych, którzy strzegą wspólnego bezpieczeństwa przed sabotażem.


W Rosji od wieków patronuje flocie wojennej – w czasach carskich na każdym większym okręcie przybijano tabliczkę z jego imieniem. Dziś, paradoksalnie, potrzebny jest Rosjanom bardziej niż kiedykolwiek: nie jako opiekun podbojów, lecz jako ten, który skieruje ich okręty do portów – na dobre.


Zatem powtarzać za komercyjnym Mikołajem puste „ho, ho, ho”, składamy Wam, Czytelnicy, życzenia w duchu Mikołaja z Patary, którego przesłanie w języku greki koine streszcza się w słowach:


„Εἰρήνη καὶ ἔλεος καὶ συμφιλίωσις” – Pokój, miłosierdzie i pojednanie.

Kategorie: Telewizja

Świat w 2025 roku: Not great, not terrible

TVP.Info - 5 godzin 54 min. temu

Blanka Dżugaj i Klaudia Kocimska zabierają widzów w podróż po najgłośniejszych, najbardziej zaskakujących, a czasem absurdalnych wydarzeniach na świecie w 2025 roku. 



Sprawdź: Więcej podcastów w portalu TVP.Info

Kategorie: Telewizja

Izrael oskarża Hamas i zapowiada odpowiedź w Strefie Gazy

TVP.Info - 6 godzin 15 min. temu

Kancelaria szefa izraelskiego rządu podkreśliła, że Hamas musi w pełni przestrzegać zasad obowiązującego od 10 października porozumienia o rozejmie w Strefie Gazy. Zaznaczyła, że umowa ta przewiduje odsunięcie palestyńskiego ugrupowania od władzy, a także demilitaryzację i deradykalizację tego terytorium.


Przedstawiciel Hamasu Mahmud Mardawi napisał na platformie X, że do eksplozji w Rafah doszło z powodu ładunków wybuchowych pozostawionych tam przez siły Izraela. Dodał, że poinformował o tym mediatorów.


Wzajemne oskarżenia


Od wejścia w życie porozumienia w sprawie rozejmu w Strefie Gazy nadal dochodzi do aktów przemocy, a obie strony oskarżają się nawzajem o naruszanie zawieszenia broni.


Według kontrolowanego przez Hamas ministerstwa zdrowia Strefy Gazy od wejścia rozejmu w życie siły izraelskie zabiły tam ponad 400 osób.


Przedstawiciele biura politycznego Hamasu spotkali się w Ankarze z szefem MSZ Turcji Hakanem Fidanem i przekazali mu, że spełnili wymagania stawiane im w ramach porozumienia o zawieszeniu broni, ale, ich zdaniem, ciągłe ataki Izraela na Strefę Gazy mają na celu uniemożliwienie przejścia do kolejnej fazy umowy.


Kolejna faza porozumienia?


Fidan wyraził oczekiwanie, że druga faza porozumienia pomiędzy Izraelem i Hamasem rozpocznie się na początku 2026 r., a priorytetem jest przejęcie zarządzania Strefą Gazy przez Palestyńczyków.


Druga faza porozumienia obejmuje wycofanie armii izraelskiej z części terytorium Strefy Gazy i rozmieszczenie tam międzynarodowych sił stabilizacyjnych. Na czele struktur rządzących w Strefie ma stanąć Rada Pokoju pod przewodnictwem prezydenta USA Donalda Trumpa. W skład tego gremium ma wejść około 10 przywódców z krajów arabskich i zachodnich.


Sprawdź też: 熊 japońskim słowem roku. Wiąże się z nim seria zgonów

Kategorie: Telewizja

CBA zatrzymało ambasadora. MSZ zmienia kierownictwo placówki

TVP.Info - 6 godzin 40 min. temu
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maciej Wewiór przekazał, że decyzją szefa MSZ Radosława Sikorskiego ambasador Polski we Francji Jan R. został zwolniony z kierowania placówką do czasu wyjaśnienia wątpliwości. Sprawa ma związek z medialnymi doniesieniami o jego zatrzymaniu przez CBA.
Kategorie: Telewizja

Wykolejone dwa pociągi. Dramatyczna sytuacja na linii kolejowej

Portal samorządowy - 6 godzin 48 min. temu
Najpierw doszło do wykolejenia pociągu na stacji w Nowej Rudzie, a potem tuż za stacją wykoleił się inny pociąg podróżujący między Kłodzkiem i Wałbrzychem. Taka fatalna sytuacja panuje na ważnej linii kolejowej.
Kategorie: Portale
Subskrybuj zawartość