Aktualności

Tyle faktycznie pracuje nauczyciel. Nauczycielka Roku 2025 dokładnie to policzyła

Dziennik - 7 godzin 3 min. temu
Nie brakuje opinii, że nauczyciele wciąż narzekają na natłok obowiązków i pracę po godzinach, tymczasem rzekomo pracują jedynie 18 godzin tygodniowo. Nauczycielka Roku 2025 Agnieszka Kopacz policzyła, ile pracuje każdego dnia. Tyle godzin tygodniowo i miesięcznie poświęca na pracę pedagoga. Beata Jasina-Wojtalak
Kategorie: Prasa

Ten film podbił laicką Francję. Zaskakujący hit kina religijnego trafi do Polski

Dziennik - 7 godzin 3 min. temu
Słynny już na świecie film "Najświętsze serce" ("Sacré Coeur") trafi także na polskie ekrany. Fenomen francuskiego kina religijnego wreszcie zobaczą polscy widzowie. Kiedy produkcja, która we Francji stała się sensacją i nieoczekiwanym przebojem box office'u – wejdzie za sprawą Rafael Film do polskich kin? Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Rosyjscy pogranicznicy weszli do Estonii. Władze nie wykluczają prowokacji

TVP.Info - 7 godzin 14 min. temu

Jak przekazał estoński minister spraw wewnętrznych Igor Taro, do zdarzenia doszło na granicznej rzece Narwie, w pobliżu jej ujścia do jeziora Pejpus. Rosyjscy pogranicznicy mieli zatrzymać się poduszkowcem przy falochronie, na którym przebiega linia graniczna pomiędzy oboma państwami. Idąc wzdłuż konstrukcji, przeszli na estońską stronę. Zdarzenie zostało zarejestrowane przez systemy monitoringu i opublikowane w internecie.


Władze w Tallinnie domagają się wyjaśnień w tej sprawie od strony rosyjskiej. MSZ zapowiedziało wezwanie przedstawiciela ambasady Rosji. Zdaniem szefa resortu spraw wewnętrznych incydent może być wynikiem braku doświadczenia rosyjskich funkcjonariuszy. Nie wykluczył też, że mogła to być prowokacja, ale na tym etapie nie ma co do tego pewności.


Czytaj też: Reakcja na wrogie działania Rosji. Sikorski zwołał pilne spotkanie

Kategorie: Telewizja

Konflikty frakcyjne w PiS. Morawiecki gra o pozycję w partii

TVP.Info - 7 godzin 19 min. temu

Podczas rozpoczętego w środę posiedzenia Sejmu dziennikarze pytali polityków PiS o sytuację w ich partii. Trwa w niej bowiem, co przyznają nieoficjalnie politycy PiS, niemal nieskrywany konflikt między zwolennikami Mateusza Morawieckiego a grupą jego przeciwników, skupioną m.in. wokół Przemysława Czarnka, Jacka Sasina, Tobiasza Bocheńskiego i Patryka Jakiego, zwaną „maślarzami”. Bliżej tych ostatnich ma być też sam prezes partii Jarosław Kaczyński i bliski mu „zakon PC”.


Ostatnim wyrazem sporu było zorganizowanie w czwartek dwóch konkurencyjnych Wigilii PiS: jednej na Nowogrodzkiej, z prezesem PiS i kierownictwem partii, a drugiej przez Morawieckiego, na której jednak pojawiło się wielu polityków PiS. Wcześniej, w piątek, Morawiecki nie przybył na poświęcone sytuacji w partii Prezydium Komitetu Politycznego.


Oficjalnie politycy PiS zaprzeczają, że jest jakikolwiek spór. – PiS jest silną partią, że może zorganizować kilka Wigilii. W poniedziałek np. byłem na Wigilii w Radomiu, jutro idę do AK-owców – mówił poseł Marek Suski. – Nasi wrogowie się tego przestraszyli, dopatrują się w tym jakiegoś konfliktu, a to jest obraz siły – dodał.


Konflikty frakcyjne w PiS. Morawiecki pod lupą partyjnych kolegów


– Jesteśmy partią szeroką, w której jest wiele nurtów, wiele różnych grup, wiele poglądów na różne sprawy i jest naturalne, że się w takich partiach dyskutuje. Oczywiście niedobrze, że takie dyskusje toczą się na zewnątrz, one powinny się odbywać w rodzinie, wewnątrz partii, więc wszystkim, którzy wyrwali się do dyskusji na zewnątrz, polecam, aby robili to w ramach partii – powiedział poseł Michał Moskal.


Dopytywany, na której był Wigilii, przyznał, że było jedno spotkanie świąteczne na Nowogrodzkiej. Poza tym dodał, że „każdy mógł sobie organizować takie spotkania, jakie chce”. – Nie jesteśmy partią sterroryzowaną jak Platforma Obywatelska – zauważył.


– Odbył się tradycyjny opłatek PiS, była pełna sala na ulicy Nowogrodzkiej, to pokazało, że jesteśmy wszyscy za tym, aby utrzymywać jedność. Te wszystkie medialne informacje są nieprawdziwe i wynikają z tego, że rząd próbuje znaleźć wiadomości, które przykryją nieudolność obecnej władzy. Zajmujemy się więc tematami, które z punktu widzenia Polaków są mniej istotne, a nie zajmujemy się istotnymi, jak ochrona służby zdrowia, jak deficyt, jak sprawy budżetu – mówił poseł Grzegorz Puda.


Dopytywany, czy zorganizowanie przez zwolenników Morawieckiego Wigilii w tym samym czasie, gdy odbywa się spotkanie zaplanowane przez kierownictwo PiS, nie jest manifestacją, Puda zaprzecza. – Jako parlamentarzyści spotykamy się na różnych spotkaniach wigilijnych. Ja wczoraj brałem udział w czterech. Akurat tak się złożyło, że wypadło to w ten sam dzień. To problem techniczny. Wszelkie informacje o rozłamie to bujdy na resorach. Atmosfera opłatka na Nowogrodzkiej była naprawdę dobra, szczera i świąteczna – zapewnił Puda.


Jednak w nieoficjalnych rozmowach politycy PiS przyznają, że Morawiecki i jego frakcja (zwana „harcerzami”) zachowują się z punktu widzenia spoistości partii niedopuszczalnie, kwestionując nawet przywództwo prezesa Jarosława Kaczyńskiego. – Wszystko wskazuje na to, że robią wszystko, żeby ich wyrzucić z partii. Wiedzą bowiem, że elektorat prawicowy bardzo nie lubi tych, którzy sami dokonują rozłamów – powiedział polityk PiS pragnący zachować anonimowość. – Bo inaczej nie można zrozumieć postępowania Morawieckiego, który chyba uwierzył w swoją wyjątkowość i swoje polityczne posłannictwo – dodał.


Według innego źródła w PiS Morawiecki nie pozwoliłby sobie na opuszczenie partii z własnej woli, a raczej dążyłby do tego, aby go wyrzucono. – W PiS-ie jest to niewybaczalne, doprowadzić do takiego podziału, kiedy ludzie wiedzą, że podział grozi tym, że nie zdobędziemy władzy. Morawiecki gra tym bezwzględnie – zauważył polityk.


Czytaj też: Kulisy środowych głosowań. „PiS pokazał brak charakteru”


Parlamentarzyści PiS zwracają też uwagę, że Morawiecki i jego ludzie powinni pamiętać, jak skończyły się dotychczasowe rozłamy w PiS i że większość rozłamowców wracała do partii "z podkulonym ogonem". Zdaniem jednego z nich były premier postępuje jednak bardzo umiejętnie. Według tego polityka zwolennicy Morawieckiego rozpuszczali np. plotki, iż na organizowanej przez nich Wigilii będzie też prezes Kaczyński, dzięki czemu mieli zwiększyć frekwencję. Jeden ze stronników Morawieckiego europoseł Waldemar Buda, chwalił się na portalu X, że na tej Wigilii pojawiła się "prawie setka posłów".


Jednego z posłów PiS zdziwiła lista obecności osób na Wigilii Morawieckiego. – Byli tam tacy ludzie, którzy zawsze byli twardzi, po stronie PiS-u, bez żadnych rozłamów, a jednak tam się znaleźli – dodał.


PiS uspokaja, ale nieoficjalnie przyznaje: postawa Morawieckiego budzi zdziwienie


Rozmówca związany z frakcją b. szefa MS Zbigniewa Ziobry, także skłóconą z Morawieckim, ocenił, że organizowanie drugiego wigilijnego spotkania przez b. premiera jest szkodliwe dla PiS. – Z punktu widzenia wyborcy PiS-u to jest masakra, bo wyborca PiS-u nie chce żadnych podziałów – podkreślił. Jego zdaniem Morawiecki walczy obecnie o silniejszą pozycję w partii z powodu nagromadzenia wielu przeciwników.


Z kolei parlamentarzyści bliżsi Morawieckiemu przekonują, że gdyby nie demonstrowali swojej odrębności, PiS, zmuszony do politycznego ścigania się z Konfederacją i Grzegorzem Braunem, straciłby definitywnie elektorat centrowy. A dzięki demonstrowaniu wyrazistych frakcji są szanse, przekonują, że ten elektorat od PiS całkiem nie odejdzie.


Można usłyszeć od niektórych polityków PiS, że działania Morawieckiego mogą być obliczone na zawarcie jeszcze przed wyborami porozumienia wyborczego z PSL w przypadku wykluczenia ich z PiS. Zwrócili uwagę, że jeśli frakcji Morawieckiego udałoby się jednak pozostać w partii, mogłaby być tym jej skrzydłem, które umożliwi po wyborach zawarcie koalicji rządowej z ludowcami, alternatywnej dla bardzo trudnej koalicji z Konfederacją i Braunem. A wówczas, przyznają ci politycy, Morawiecki byłby naturalnym kandydatem na premiera takiego rządu, na co nie ma szans w innej politycznej konstelacji PiS.


Paweł Kowal, były polityk PiS, który w 2010 roku opuścił tę partię i współtworzył ugrupowanie Polska Jest Najważniejsza, dziś poseł KO i szef sejmowej komisji spraw zagranicznych, ocenił, że symptomy rozłamu w PiS widać na zewnątrz. – To jest słaba opozycja, bo to jest opozycja, która nie ma rozeznania, kiedy ma wesprzeć rząd w sprawie bezpieczeństwa, a kiedy ma być w kontrze. Myślę, że wpływ na to ma sytuacja wewnątrz partii – podkreślił Kowal.


Pytany, czy są jakieś analogie z czasami, gdy z partii występowała grupa, która utworzyła PJN, powiedział, że takich analogii nie dostrzega. – Ale już nie pamiętam, jak to było w PJN – zaznaczył Kowal.


Do tej pory od powstania PiS w roku 2001 były cztery duże rozłamy. Pierwszy wiosną 2007 roku, gdy PiS opuściła grupa skupiona wokół marszałka Sejmu Marka Jurka, protestując przeciwko niewpisaniu do konstytucji ochrony życia od poczęcia. Po przegranych wyborach w 2007 roku partię opuścili trzej wiceprezesi – Kazimierz Ujazdowski, Paweł Zalewski i Ludwik Dorn. Potem dołączyli do nich inni politycy, m.in. Jarosław Sellin i rozłamowcy założyli nowy ruch – Polska XXI. Ruch ten jednak nie zaistniał; po katastrofie smoleńskiej niektórzy jego założyciele wrócili do PiS (Sellin, Ujazdowski, który w 2017 znów odszedł). Niektórzy, jak Paweł Zalewski, znaleźli się w innych partiach. Z PiS współpracowało też ugrupowanie Marka Jurka Prawica RP, a jej lider kandydował z list PiS do PE.


W 2010 roku po przegranych przez Jarosława Kaczyńskiego przedterminowych wyborach prezydenckich (spowodowanych katastrofą smoleńską) z PiS wypchnięci zostali ludzie tworzący sztab wyborczy kandydata. Oskarżeni zostali przez partyjnych radykałów o propagowanie w kampanii zbyt miękkiego obrazu prezesa. Grupę tę stanowili Joanna Kluzik-Rostkowska, Elżbieta Jakubiak, Paweł Kowal, Paweł Poncyljusz, Adam Bielan i Michał Kamiński. Założyli ugrupowanie Polska Jest Najważniejsza, które jednak nie przekroczyło progu w wyborach w 2011 roku. Większość działaczy PJN trafiła potem do Platformy Obywatelskiej lub w jej orbitę, jedynie Bielan wrócił do PiS poprzez ugrupowanie Jarosława Gowina.


Po przegranych przez PiS wyborach w 2011 roku za publiczną krytykę kampanii partii zostali z niej wykluczeni Zbigniew Ziobro i Jacek Kurski. Wraz ze zwolennikami, którzy weszli do Sejmu z list PiS, założyli klub parlamentarny Solidarna Polska, a potem ugrupowanie o tej nazwie. Gdy jednak w 2014 roku SP nie przekroczyła progu wyborczego w wyborach do PE, ugrupowanie Ziobry (podobnie jak Polska Razem Jarosława Gowina) z list PiS wystartowało w zwycięskich wyborach parlamentarnych w 2015 roku. Po kolejnych wyborach SP miała w ramach klubu PiS jeszcze silniejszą frakcję, niejednokrotnie wywołując polityczne konflikty z kierownictwem partii i krytykując premiera Mateusza Morawieckiego. Po wyborach w 2023 roku i wycofaniu się Ziobry z życia politycznego z powodu choroby SP (która w 2023 roku zmieniła nazwę na Suwerenna Polska) zjednoczyła się z PiS. Do ostatecznego zjednoczenia doszło jesienią 2024 roku.


Czytaj też: Co Nawrocki powie Zełenskiemu? Rzecznik prezydenta uchyla rąbka

Kategorie: Telewizja

Koniec konfliktu Julii Wieniawy z Kayaxem? Prawnik zabrał głos

Dziennik - 7 godzin 26 min. temu
Konflikt Julii Wieniawy i Kayaxu trwał przeszło dwa lata. W mediach społecznościowych pojawiło się oświadczenie dotyczące sporu. Głos zabrał również prawnik artystki. Czy między wytwórnią i Julią Wieniawą doszło do porozumienia? Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa

Liga Konferencji. Raków, Jagiellonia i Lech grają o awans, Legią o "pietruszkę"

Dziennik - 7 godzin 29 min. temu
Raków Częstochowa ma szansę na bezpośredni awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji. Jagiellonia Białystok i Lech Poznań mogą sobie zapewnić udział w barażach o 1/8 finału. Natomiast Legia Warszawa gra już tylko o przysłowiową "pietruszkę". W czwartkowy wieczór odbędzie się ostatnia kolejka zasadniczej części LK. Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa

To imię było bardzo popularne w latach 90. W 2025 roku otrzymały je tylko 34 dziewczynki

Dziennik - 7 godzin 48 min. temu
To imię w latach 90. królowało na porodówkach i masowo trafiało do szkolnych dzienników. Dziś jest niemal kompletnie zapomniane. W 2025 roku w Polsce otrzymały je tylko 34 dziewczynki. To zaskakujące, zwłaszcza że kryje w sobie wyjątkowe i piękne znaczenie. Dominika Górtowska
Kategorie: Prasa

To imię było bardzo popularne w latach 90. W 2025 roku otrzymały je tylko 34 dziewczynki

Dziennik - 7 godzin 48 min. temu
To imię w latach 90. królowało na porodówkach i masowo trafiało do szkolnych dzienników. Dziś jest niemal kompletnie zapomniane. W 2025 roku w Polsce otrzymały je tylko 34 dziewczynki. To zaskakujące, zwłaszcza że kryje w sobie wyjątkowe i piękne znaczenie. Dominika Górtowska
Kategorie: Prasa

Roman Giertych nie przebierał w słowach. Monika Olejnik musiała mu przerwać

Dziennik - 7 godzin 52 min. temu
Monika Olejnik w najnowszym wydaniu programu "Kropka nad i" gościła Romana Giertycha. Polityk, komentując decyzję kwestię nieprzegłosowania cofnięcia weta Karola Nawrockiego w sprawie tzw. ustawy łańcuchowej, nie przebierał w słowach. Prowadząca musiała mu przerwać i skorygować jego wypowiedź. Co powiedziała? Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa

Roman Giertych nie przebierał w słowach. Monika Olejnik musiała mu przerwać

Dziennik - 7 godzin 52 min. temu
Monika Olejnik w najnowszym wydaniu programu "Kropka nad i" gościła Romana Giertycha. Polityk, komentując decyzję kwestię nieprzegłosowania cofnięcia weta Karola Nawrockiego w sprawie tzw. ustawy łańcuchowej, nie przebierał w słowach. Prowadząca musiała mu przerwać i skorygować jego wypowiedź. Co powiedziała? Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa

Publiczne pieniądze płyną szerokim strumieniem do klubów żużlowych

Gazeta.pl — Częstochowa - 7 godzin 58 min. temu
Publiczne pieniądze płyną szerokim strumieniem do polskich klubów żużlowych. Przeanalizowaliśmy miejskie wydatki na kluby startujące w najlepszej lidze żużlowej świata.
Kategorie: Prasa

Paradoks na rynku paliw. Będziemy zwiększać pojemności mimo zniżki popytu

Elektryfikacja transportu krótkoterminowo na pewno jest dla nas zagrożeniem, bo spadek konsumpcji paliw płynnych, w tym przede wszystkim oleju napędowego będziemy odczuwać. Z drugiej strony również widzimy w tym szansę, aby wejść w nowy obszar - powiedział w rozmowie z WNP Adam Sikorski, prezes Grupy Unimot.
Kategorie: Portale

Kryzys, który zatopił polską hutę, rozlał się po Europie. To tam wszystko się zaczęło

Przypadek włoskiej huty Ilva może być najlepszym przykładem trudnej obecności, ale i ryzyka nieobecności państwa w gospodarce. Kryzys, którego Włosi nie potrafią przerwać od trzech dekad, rozlał się po Europie, topiąc m.in. hutę w Polsce. Włosi kolejny raz szukają kupców na swój zakład. Chętne są dwa amerykańskie fundusze inwestycyjne.
Kategorie: Portale

Bardzo trudny quiz z ortografii. 18/18 tylko mistrz trafi

Dziennik - 8 godzin 3 min. temu
Ten quiz ortograficzny nie należy do łatwych. Pytamy o wyrazy i zwroty, z którymi Polacy nierzadko mają problemy. Sprawdź się! Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Bardzo trudny quiz z ortografii. 18/18 tylko mistrz trafi

Dziennik - 8 godzin 3 min. temu
Ten quiz ortograficzny nie należy do łatwych. Pytamy o wyrazy i zwroty, z którymi Polacy nierzadko mają problemy. Sprawdź się! Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

To jeden z najbardziej niebezpiecznych układów pogodowych. Może sparaliżować cały kraj

Dziennik - 8 godzin 23 min. temu
Choć ostatnie zimy w Polsce były raczej łagodne, meteorolodzy od dawna zwracają uwagę na mechanizmy atmosferyczne, które w sprzyjajacych warunkach potrafią całkowicie zmienić pogodowy scenariusz. Nie chodzi o prognozę katastrofy, ale o konkretne układy baryczne, które w przeszłości prowadziły do długotrwałych mrozów, intensywnych śnieżyc i problemów w codziennym funkcjonowaniu. To właśnie one są dziś analizowane przez synoptyków, gdy na świecie pojawiają się kolejne zimowe anomalie. Marzena Sarniewicz
Kategorie: Prasa

To jeden z najbardziej niebezpiecznych układów pogodowych. Może sparaliżować cały kraj

Dziennik - 8 godzin 23 min. temu
Choć ostatnie zimy w Polsce były raczej łagodne, meteorolodzy od dawna zwracają uwagę na mechanizmy atmosferyczne, które w sprzyjajacych warunkach potrafią całkowicie zmienić pogodowy scenariusz. Nie chodzi o prognozę katastrofy, ale o konkretne układy baryczne, które w przeszłości prowadziły do długotrwałych mrozów, intensywnych śnieżyc i problemów w codziennym funkcjonowaniu. To właśnie one są dziś analizowane przez synoptyków, gdy na świecie pojawiają się kolejne zimowe anomalie. Marzena Sarniewicz
Kategorie: Prasa

Gwiazda, która nie powinna mieć pyłu. Kosmiczna zagadka dostaje własne „laboratorium”

Dziennik - 8 godzin 25 min. temu
Siedemdziesiąt lat świetlnych od Ziemi znajduje się układ gwiezdny, który od lat spędza sen z powiek astronomom. Kappa Tucanae A wygląda niepozornie, ale kryje w sobie coś, co według obecnych teorii… nie powinno istnieć. Chodzi o skrajnie gorący pył kosmiczny, krążący niebezpiecznie blisko gwiazdy — tak blisko, że powinien natychmiast wyparować lub zostać zdmuchnięty w przestrzeń kosmiczną. Teraz naukowcy z Uniwersytetu Arizony odkryli element układanki, który może pomóc rozwiązać tę zagadkę. I to dosłownie: drugą gwiazdę, która regularnie przelatuje przez region pełen tajemniczego pyłu. Patryk Rozmus
Kategorie: Prasa

Gwiazda, która nie powinna mieć pyłu. Kosmiczna zagadka dostaje własne „laboratorium”

Dziennik - 8 godzin 25 min. temu
Siedemdziesiąt lat świetlnych od Ziemi znajduje się układ gwiezdny, który od lat spędza sen z powiek astronomom. Kappa Tucanae A wygląda niepozornie, ale kryje w sobie coś, co według obecnych teorii… nie powinno istnieć. Chodzi o skrajnie gorący pył kosmiczny, krążący niebezpiecznie blisko gwiazdy — tak blisko, że powinien natychmiast wyparować lub zostać zdmuchnięty w przestrzeń kosmiczną. Teraz naukowcy z Uniwersytetu Arizony odkryli element układanki, który może pomóc rozwiązać tę zagadkę. I to dosłownie: drugą gwiazdę, która regularnie przelatuje przez region pełen tajemniczego pyłu. Patryk Rozmus
Kategorie: Prasa

Nowe auto z Europy za 63 000 zł. Unia: Chińczycy nie mogą przejąć rynku

Dziennik - 8 godzin 29 min. temu
Unia Europejska skapitulowała w sprawie całkowitego zakazu sprzedaży nowych samochodów spalinowych od 2035 roku. Co to oznacza dla kierowców? "Nie możemy pozwolić, by rynek przejęły Chiny" – ogłosiła przewodnicząca KE Ursula von der Leyen. I tu na scenę wjeżdża przystępne cenowo auto o długości do 4,2 m produkowane w UE... Tomasz Sewastianowicz
Kategorie: Prasa
Subskrybuj zawartość