Aktualności

Nawrocki rozmawiał z Trumpem. Znamy szczegóły

Dziennik - pt., 26/12/2025 - 16:57
W piątek prezydenci Polski i USA - Karol Nawrocki i Donald Trump rozmawiali telefonicznie m.in. nt. relacji transatlantyckich i bezpieczeństwa w regionie w związku z wojną na Ukrainie - podała Kancelaria Prezydenta RP. Podkreśliła, że w szczególności dyskutowano o postępach uzgodnień pokojowych. Aneta Malinowska
Kategorie: Prasa

Śmierć norweskiego biathlonisty. Zaskakujące fakty o maskach tlenowych

TVP.Info - pt., 26/12/2025 - 16:04

Siverta Guttorma Bakkena znaleziono martwego 23 grudnia w pokoju hotelowym w położonej we włoskiej części Tyrolu miejscowości Lavaze, gdzie przygotowywał się do igrzysk olimpijskich. Włoska policja prowadzi śledztwo, a przyczyna śmierci nie została dotychczas ustalona. Sekcja zwłok ma zostać przeprowadzona po świętach.


Maseczka tlenowa możliwą przyczyną śmierci Bakkena


W chwili odnalezienia ciała sportowiec miał na twarzy maskę obniżającą zawartość tlenu w powietrzu. Jest ona stosowana, by symulować warunki treningu wysokogórskiego. Norweska federacja biathlonowa w pierwotnie opublikowanym w oświadczeniu podkreśliła, że nie posiadała wiedzy o okolicznościach zakupu ani korzystania z urządzenia przez Bakkena. Nie łączyła też znalezionego sprzętu z jego zgonem.


W piątek Norweski Komitet Olimpijski wydał jednak zalecenie, by zawodniczki i zawodnicy powstrzymali się od korzystania z urządzeń symulujących wysokość do czasu pełnego wyjaśnienia sprawy. Decyzja ma mieć charakter prewencyjny.


Po wydanym ostrzeżeniu, sekretarz generalna federacji biathlonowej (NSSF) Emilie Nordskar przyznała na łamach dziennika „Verdens Gang”, że związek jednak miał informacje, że niektórzy zawodnicy wykorzystywali maski oddechowe, ale nie był to zalecany sprzęt i nie wykorzystywano go w zorganizowanych programach szkoleniowych.


Bakken uchodził za jeden z największych talentów norweskiego biathlonu. W sezonie 2021/22 odniósł swoje jedyne zwycięstwo w Pucharze Świata, triumfując w biegu ze startu wspólnego w Holmenkollen, oraz wygrał klasyfikację generalną tej konkurencji. W 2016 roku zdobył dwa złote medale młodzieżowych igrzysk. Po latach problemów zdrowotnych wracał do wysokiej formy i miał w lutym wziąć udział w olimpijskich zmaganiach w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo.


Kategorie: Telewizja

Eksplozja bomby w meczecie. Wiele ofiar zamachu

TVP.Info - pt., 26/12/2025 - 15:59

Do eksplozji doszło podczas piątkowych modłów w meczecie imama Alego. Wszystkie ofiary należą do mniejszości alawickiej, a kilkoro rannych jest w stanie krytycznym – podało SOHR, organizacja pozarządowa z siedzibą w Wielkiej Brytanii i opierającej się na informatorach w Syrii.


Państwowa agencja prasowa SANA powiadomiła, że meczet został otoczony kordonem. Ze wstępnego dochodzenia wynika, że w świątyni zdetonowany został umieszczony tam wcześniej ładunek wybuchowy. Na razie nie wiadomo, kto zorganizował atak, jednak z informacji SOHR wynika, że bojownicy dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie (IS) infiltrują ten obszar.






Zobacz także: Brutalny atak na Zachodnim Brzegu. Osadnicy ranili palestyńskie niemowlę


Starcia po obaleniu Asada


W 2025 roku w Syrii doszło do starć o podłożu wyznaniowym i etnicznym, w których stroną atakującą często byli islamistyczni rebelianci. Główną siłę wśród nich stanowiła grupa Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), dowodzona przez Ahmada al-Szarę. Po obaleniu w grudniu 2024 r. dyktatorskich rządów prezydenta Baszara al-Asada al-Szara został tymczasowym prezydentem Syrii.


Asad, który w następstwie tamtych wydarzeń uciekł do Rosji, jest alawitą. Jego współwyznawcy w Syrii, uważani za stronników dawnych władz, stali się ofiarami represji - przypomniała AP. W marcu br. w prowincjach zamieszkanych przez alawitów wybuchły kilkudniowe starcia między nimi a nowymi siłami bezpieczeństwa, których człon stanowią dawni rebelianci.


Na początku grudnia dwóch amerykańskich żołnierzy i cywilny tłumacz zostali zabici w środkowej Syrii przez napastnika, którego nowe władze w Damaszku określiły jako podejrzanego o przynależność do IS. To terrorystyczne ugrupowanie islamistyczne kontrolowało w ubiegłej dekadzie znaczące obszary Iraku i Syrii, a jego celem było stworzenie kalifatu - państwa rządzonego zgodnie z restrykcyjną interpretacją prawa islamskiego.


Zobacz też: Syria wyeliminowała jednego z liderów Państwa Islamskiego

Kategorie: Telewizja

Wojna nie jest sceną. Po co więc politykom i celebrytom wizyty w na froncie?

TVP.Info - pt., 26/12/2025 - 15:55

Był początek marca 2012 roku, pracowałem wówczas w Afganistanie. Kilka dni wcześniej trafiłem do bazy Warrior na południu tzw. polskiej prowincji. „Rakietowe miasteczko” leżało jakieś 60 km od głównego obozowiska naszych żołnierzy, znajdującego się w mieście Ghazni. Banalny dystans, w czasach pokoju do pokonania w godzinę, w realiach wojny już zdecydowanie nie. Highway 1 – główna droga Afganistanu, wiodąca od Kandaharu do Kabulu – naszpikowana była „ajdikami” (minami-pułapkami). A inaczej jechać się nie dało.


W Warriorze wieści rozchodziły się szybko. „Pojutrze do Ghazni przyleci prezydent Komorowski”, zdradził mi jeden z oficerów. Nadałem cynk redakcji, w odpowiedzi dostając pytanie: „Dasz radę się tam dostać i obsłużyć wizytę?”. „Spróbuję”, odparłem. Jazda „ajdisztrase” zajęła mi kilkadziesiąt godzin. Zdążyłem, ale co się przy tym najadłem strachu, to moje.


Bronisław Komorowski przyleciał do „Gazowni” – jak nazywano naszą główną bazę – z lotniska w Bagram koło Kabulu (gdzie dotarł samolotem) na pokładzie potężnego amerykańskiego Chinooka i w asyście kilku należących do US Army Apaczy. Dlaczego akurat tak, skoro polski kontyngent miał własne śmigłowce transportowe Mi-17 i szturmowe Mi-24? Chinook był większy, a delegacja spora, Apacze zaś doszły „w pakiecie” – tak mi to wtedy tłumaczono. Zapewne nie bez znaczenia był również fakt, że amerykańskie maszyny gwarantowały wyższy poziom bezpieczeństwa, przede wszystkim ich pasywne i aktywne systemy obronne. Co by bowiem nie mówić, prezydent RP wlatywał w paszę lwa. Afgańskim rebeliantom z rzadka się takie akcje udawały, jednak od czasu do czasu potrafili „zdjąć z nieba” koalicyjny helikopter. Tym razem nic takiego się nie wydarzyło…

Czytaj też: Brytyjski generał o planach Rosji. „Przewaga NATO jest zagrożona”


Waga podwyższonego ryzyka


Przenieśmy się w czasie o kilkanaście lat do przodu. 20 lutego 2023 roku świat przecierał oczy ze zdumienia, po tym, jak prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden objawił się w Kijowie. Było to wydarzenie bez precedensu w najnowszej historii dyplomacji. Biden przybył do stolicy państwa prowadzącego pełnoskalową wojnę obronną z Rosją, bez obecności amerykańskich wojsk bojowych na miejscu, bez kontroli przestrzeni powietrznej, w warunkach realnego zagrożenia atakiem rakietowym. W przeciwieństwie do wizyt jego poprzedników w Iraku czy Afganistanie, nie był to przyjazd do strefy kontrolowanej przez USA, lecz wejście w obszar wojny, nad którą Waszyngton nie miał bezpośredniej kontroli.

Rosja została poinformowana o wizycie kilka godzin wcześniej, w ramach kanałów deeskalacyjnych. Nikt Moskwy o zgodę nie pytał – szło o to, by zminimalizować ryzyko przypadkowego incydentu między mocarstwami nuklearnymi.


Choć zabezpieczenie prezydenta nie polegało na widocznej obecności wojska, Amerykanie zagonili do roboty masę ludzi i sprzętu. Satelity, samoloty rozpoznawcze (które operowały wzdłuż polsko-ukraińskiej granicy), najlepsze oddziały specjalne. Te ostatnie, wraz z maszynami typu V-22 Osprey, rozlokowano na jednym z lotnisk w Polsce, utrzymując w stanie najwyższej gotowości. Samą ich obecność – niewidoczną dla opinii publicznej i nigdy oficjalnie niepotwierdzoną – można uznać za symbol tego, jak niestandardowa była to operacja. A Joe Biden zaskoczył wówczas nie tylko polityczną zuchwałością, ale i osobistą odwagą.

Błyszczy nią, niezwykle często, prezydent Wołodymyr Zełenski, co kilkanaście dni temu przybrało spektakularną postać. Prezydent Ukrainy znów odwiedził żołnierzy w strefie walk, tym razem w Kupiańsku. Niespełna dwa kilometry od rosyjskich pozycji nagrał wystąpienie, w którym odniósł się do kłamliwych kremlowskich zapewnień o zdobyciu miasta. Zagrał na nosie całemu rosyjskiemu aparatowi propagandowemu – budującemu wokół Kupiańska narrację o kolejnej wielkiej, zwycięskiej bitwie – ale i swojemu głównemu adwersarzowi. Putin, jak wiemy, niespecjalnie grzeszy odwagą – po wybuchu pełnoskalowej wojny długo nie wychodził z bunkra, a jak już zdecydował się pojechać na front, to zwizytował go zdalnie, z bezpiecznej odległości 40 kilometrów.


Znajdą się tacy, którzy powiedzą, że tego typu „wygłupy” nie przystojną politykowi, głowie państwa na wojnie. Czyżby? Zełenski w Kupiańsku – spokojnie nagrywający swój „spicz” – to nie tylko komunikat skierowany do Putina i oszukujących szefa rosyjskich generałów. To także przesłanie do Donalda Trumpa, w stylu: „może i nie mam najmocniejszych kart, lecz gotowy jestem zaryzykować własne życie”. Tak również (obok szeregu innych działań!), po trosze chłopięcym zuchwalstwem, buduje się morale współobywateli. Kto nie wierzy, niech zerknie w ukraińską przestrzeń informacyjną i doniesienia z połowy grudnia. Prezydencki gest był tam odbierany jako symbol niezłomności i nieustępliwości całej Ukrainy. Jednoczył i dawał powody do dumy. A na takiej bazie pojawia się skłonność do kolejnych wyrzeczeń. I w tym właśnie zawiera się podstawowa funkcja takich wizyt – są konsolidujące.


Podróż Joe Bidena była gestem solidarności z walczącym krajem, wyrażonym w imieniu całej zachodniej wspólnoty. W ten sam wzorzec (choć oczywiście skala oddziaływania była tu inna), wpisuje się wizyta Bronisława Komorowskiego u polskich wojskowych w Ghazni – miała ona podtrzymać morale, potwierdzić sens misji, pokazać więzi między państwem a armią. Adresatem byli przede wszystkim żołnierze, ale i wyborcy w kraju, a warunki podwyższonego ryzyka podbijały wagę tej deklaracji.


Decyzje i emocje


Współczesny sznyt takich wizyt ukształtował się w XX wieku, wraz z nastaniem wojen masowych i rozwojem mediów. Przywódcy państw odwiedzający własnych żołnierzy na froncie mieli ucieleśniać ciągłość władzy i sens poświęcenia. W czasie II wojny światowej Winston Churchill pojawiał się w bombardowanym Londynie, świadomie ryzykując, by pokazać, że rząd dzieli los obywateli. Ten gest, powielany później w różnych konfiguracjach, stał się archetypem politycznej odwagi – choć z czasem coraz częściej był też starannie reżyserowanym elementem przekazu.

W epoce wojen ekspedycyjnych, takich jak Wietnam, Irak czy Afganistan, wizyty przywódców w strefach działań bojowych nabrały bardziej zinstytucjonalizowanego charakteru. Prezydenci USA, premierzy i ministrowie obrony przylatywali do baz wojskowych, lądowali nocą, w tajemnicy, by po kilku godzinach odlecieć z powrotem. Ryzyko istniało, lecz było ono zarządzane – państwo wysyłające kontrolowało przestrzeń powietrzną, dysponowało własnymi wojskami, systemami obrony i zapleczem logistycznym. Były to wizyty „u swoich”, odbywane w ramach znanej, przewidywalnej architektury bezpieczeństwa. Ich głównym adresatem była opinia publiczna w kraju: stanowiły sygnał, że władza panuje nad sytuacją, że żołnierze nie zostali zapomniani, że wojna – jakkolwiek kosztowna – ma sens.


Równolegle do polityków na wojnach zaczęli pojawiać się artyści i celebryci. Podczas wojny w Wietnamie amerykańscy muzycy i aktorzy przyjeżdżali zarówno po to, by występować dla żołnierzy, jak i po to, by dokumentować grozę konfliktu. Koncerty organizowane dla armii miały podnosić morale, tworzyć iluzję normalności w nienormalnych warunkach. Jednocześnie kultura masowa stała się nośnikiem sprzeciwu wobec wojny – obrazy, piosenki i relacje artystów miały często większy wpływ na nastroje społeczne niż oficjalne komunikaty rządu. Już wtedy ujawniła się różnica między obecnością władzy a obecnością symbolu: polityk reprezentował decyzję, artysta – emocję.

Czytaj też: Pokój na Ukrainie gwarancją bezpieczeństwa. „Rosja może zaatakować NATO”


Granice odpowiedzialności


Po zakończeniu zimnej wojny i wraz z rozwojem globalnych mediów wizyty celebrytów w strefach konfliktów zaczęły pełnić coraz wyraźniej funkcję humanitarną i komunikacyjną. Aktorzy, muzycy i osoby publiczne przyjeżdżali do obozów uchodźców, zniszczonych miast, regionów dotkniętych czystkami etnicznymi. Ich obecność nie zmieniała przebiegu działań wojennych, ale zmieniała sposób, w jaki konflikt był postrzegany przez świat. George Clooney w Sudanie, Bono w Sarajewie, Angelina Jolie w Iraku czy Syrii – wszyscy oni operowali na innym poziomie niż politycy. Nie składali deklaracji, nie negocjowali traktatów, lecz przyciągali uwagę. A w epoce informacyjnej uwaga stała się jednym z najcenniejszych zasobów.


Ryzyko takich wizyt jest inne niż w przypadku polityków. Celebryci nie dysponują państwowym aparatem bezpieczeństwa, a ich ochrona jest ograniczona. Jednocześnie to właśnie ta „cywilność” obecności czyni ją wiarygodną. Gdy aktor czy muzyk pojawia się w miejscu zagrożonym, odbiorca nie widzi kalkulacji strategicznej, lecz gest empatii. Kiedy Angelina Jolie pojawiła się we Lwowie, a kilka tygodni temu w Chersoniu, nie reprezentowała państwa ani organizacji wojskowej. Działała jako specjalna wysłanniczka ONZ, ale przede wszystkim jako osoba o globalnej rozpoznawalności. Jej obecność nie zmieniła linii frontu, lecz miała ogromne znaczenie komunikacyjne. Obrazy hollywoodzkiej aktorki rozmawiającej z mieszkańcami niszczonego miasta obiegły świat szybciej niż niejeden raport ONZ. W ten sposób wojna przestaje być abstrakcyjnym konfliktem, a staje się historią prawdziwych osób, którą na światło dzienne wydobywa celebryta. Tak mobilizuje się opinię publiczną, która „lubi” pomagać konkretnym ludziom.


A teraz już „do brzegu” – zestawienie przywołanych przykładów pokazuje, że wizyty w strefach konfliktów pełnią wiele równoległych funkcji. Są narzędziem politycznym, środkiem komunikacji, formą presji, aktem solidarności, a czasem osobistym wyborem. Łączy je jedno: świadomość, że w świecie natychmiastowego przekazu sama obecność staje się komunikatem. Wizyta Bidena w Kijowie była komunikatem strategicznym najwyższej wagi. Wizyta Angeliny Jolie w Chersoniu – komunikatem humanitarnym o globalnym zasięgu. Występy artystów w Wietnamie – komunikatem kulturowym, który zmienił sposób myślenia o wojnie.


Wszystkie te gesty odbywają się jednak w cieniu realnego ryzyka. Wojna nie jest sceną, a symboliczna obecność nie chroni przed rakietą czy zamachem. Dlatego każda taka wizyta jest także testem odpowiedzialności – granicy między potrzebą świadectwa a niepotrzebnym narażaniem życia. Im wyższa pozycja osoby odwiedzającej, tym większe konsekwencje jej obecności. I tym większe znaczenie ma pytanie nie tyle o to „czy przyjechał”, ale „po co, kiedy i z jakim skutkiem”.

Kategorie: Telewizja

Pomaga w modlitwie i kazaniach. AI wkroczyła do kościołów

TVN24 Biznes i Świat - pt., 26/12/2025 - 15:25
Religijne zastosowania sztucznej inteligencji zyskują na popularności - ocenił Greg Cootsona z think tanku AI and Faith. Technologia wspomaga duchownych w pisaniu kazań czy przygotowywaniu modlitw i materiałów do nabożeństw. Wierni natomiast coraz częściej korzystają z aplikacji oferujących spersonalizowane modlitwy czy duchowe porady.
Kategorie: Telewizja

Wypadek na trasie S8. Droga w stronę Warszawy zablokowana

TVP.Info - pt., 26/12/2025 - 15:18
Dziewięć samochodów osobowych uczestniczyło w karambolu, do którego doszło na drodze ekspresowej S8 pod Rawą Mazowiecką w woj. łódzkim. Pięć osób zostało poszkodowanych. Trasa w stronę Warszawy jest nieprzejezdna.
Kategorie: Telewizja

Polska: Gołoledź

TVP.Info - pt., 26/12/2025 - 15:15
Wydano ostrzeżenia.
Kategorie: Telewizja

Ślisko i niebezpiecznie na drogach. Gołoledź niemal w całej Polsce

TVP.Info - pt., 26/12/2025 - 15:14

Ostrzeżeniami I stopnia przed opadami marznącymi objęte są województwa mazowieckie, łódzkie, opolskie i świętokrzyskie oraz w części województw: podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego, dolnośląskiego, podlaskieg0, lubelskiego, pomorskiego, wielkopolskiego, a także warmińsko-mazurskiego. Na tych obszarach prognozowane są słabe opady marznącej mżawki powodujące gołoledź.


Alerty będą obowiązywać do godz. 22 w sobotę, a prawdopodobieństwo wystąpienia niebezpiecznych zjawisk wynosi 80 proc.


Ostrzeżenie I stopnia przewiduje warunki sprzyjające wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych mogących powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia.




Zobacz także: Pierwszy dzień świąt „z prądem”. Tylu było nietrzeźwych kierowców


Pługoposypywarki w Warszawie


Zarząd Oczyszczania Miasta poinformował, że w piątek na stołeczne ulice wyjechało 170 pługoposypywarek. Zajmą się ulicami, którymi kursują autobusy miejskie. Działania mają związek z wystąpieniem gołoledzi.


Akcja obejmuje 1,5 tys. km stołecznych dróg. Pozostałymi zajmują się m.in. urzędy dzielnic czy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. ZOM zadeklarował, że jeśli będzie taka potrzeba, zleci kolejne akcje.


Zobacz też: Silny mróz na południu kraju. Synoptycy ostrzegają kierowców

Kategorie: Telewizja

Ogromny karambol. Trasa S8 zablokowana

TVP.Info - pt., 26/12/2025 - 15:14

Jak przekazał PAP rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP w Łodzi bryg. Jędrzej Pawlak, do wypadku doszło w piątek, po godz. 13 w okolicach miejscowości Przewodowice w pow. rawskim.


Dziewięć samochodów zderzyło się na drodze S8. Trasa zablokowana


W wypadku uczestniczyło dziewięć samochodów osobowych. Pojazdami w sumie podróżowało 16 osób. Poszkodowanych zostało pięć osób, w tym troje dzieci w wieku od 4 do 10 lat.


– Strażacy kilka osób musieli wydobyć z pojazdów – dodał rzecznik. Na miejscu wypadku pracują cztery zastępy straży pożarnej oraz ratownicy medyczni.


Przyczyną wypadku mogła być śliska nawierzchnia. Służby, w tym policja ostrzegają przed niebezpiecznymi warunkami na drogach. Na terenie woj. łódzkiego mogą występować marznące opady mżawki, które powodują powstawanie gołoledzi. Policja apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności: ograniczenia prędkości, zwiększenia odstępu od innych pojazdów oraz unikania gwałtownych manewrów.


S8 w stronę Warszawy jest nieprzejezdna. Utrudnienie może potrwać kilka godzin


Zobacz także: Wigilijna noc zakończona dramatem. Śmiertelny wypadek w Warszawie



Kategorie: Telewizja

Karambol na S8. Dziewięć aut, są ranni. Trasa w stronę Warszawy zablokowana

Dziennik - pt., 26/12/2025 - 14:34
Dziewięć samochodów osobowych uczestniczyło w karambolu, do którego doszło na drodze ekspresowej S8 pod Rawą Mazowiecką w woj. łódzkim. Pięć osób zostało poszkodowanych. Trasa w stronę Warszawy jest nieprzejezdna. Aneta Malinowska
Kategorie: Prasa

Świątek wygrywa w Chinach. Udany start w World Tennis Continental Cup

Dziennik - pt., 26/12/2025 - 14:19
Iga Świątek pokonała reprezentantkę Kazachstanu Jelenę Rybakinę 6:3, 6:3 w pokazowym turnieju World Tennis Continental Cup w chińskim Shenzhen. Był to pierwszy występ Polki po blisko półtoramiesięcznej przerwie. Aneta Malinowska
Kategorie: Prasa

Wymarzony początek sezonu. Świątek dała koncert w Chinach

TVP.Info - pt., 26/12/2025 - 14:06

Po ponad 40 dniach bez oficjalnego meczu, wiceliderka światowego rankingu WTA przystąpiła do spotkania z jedną z najgroźniejszych rywalek – mistrzynią rozgrywanych niedawno WTA Finals. Rybakina w przeszłości wielokrotnie potrafiła napsuć Polce krwi, przez jakiś czas mówiło się nawet, że jest nemezis dla Igi. Ale nie tym razem.


Polka od początku narzuciła swój styl gry. Szybko przełamała rywalkę, pilnowała własnego serwisu i bez większych problemów wygrała 6:3. Co imponujące, Świątek bardzo dobrze radziła sobie w trudnych, decydujących o losach gemów momentach. W drugiej partii było podobnie: choć wynik na to nie wskazuje, przewaga Polki była spora. Ani przez moment nie dało się odczuć, że zawodniczka z Kazachstanu ma kontrolę nad wydarzeniami na korcie.


Choć pojedynek miał charakter towarzyski i nie był klasycznym spotkaniem rankingowym, stawką czterech setów i ewentualnego super tie-breaka była przede wszystkim mentalna przewaga przed nadchodzącym sezonem. Wisienką na torcie były m.in. takie akcje...



To nie koniec emocji z udziałem Polki w Chinach. Teraz czeka ją starcie z Chinką Xinyu Wang. To zaplanowane zostało na 27 grudnia o 4:30.

Kategorie: Telewizja

Chiny reagują na działania USA. Będą nowe sankcje

TVN24 Biznes i Świat - pt., 26/12/2025 - 14:00
Chiny nałożyły sankcje na 20 amerykańskich firm zbrojeniowych oraz 10 obywateli USA w odpowiedzi na sprzedaż broni Tajwanowi - poinformował w piątek chiński resort spraw zagranicznych. Pekin podkreśla, że kwestia wyspy pozostaje jedną z kluczowych, "czerwonych linii" w relacjach z Waszyngtonem.
Kategorie: Telewizja

Wpływy nie tylko z filmu. Tyle Culkin zarobił za rolę Kevina

TVP.Info - pt., 26/12/2025 - 13:46

W pierwszej części serii, Home Alone („Kevin sam w domu”) z 1990 roku, nastoletni Culkin otrzymał relatywnie skromną gażę: około 110 000 dolarów – kwotę, która nawet jak na standardy lat 90. nie była zawrotna. To było jednak honorarium za jedną z najbardziej pamiętnych ról w historii kina familijnego. A dla dziecka (a raczej jego rodziców) pensja tak czy siak przecież ogromna.


Prawdziwy szał przyszedł jednak później.


Druga odsłona serii, Home Alone 2: Lost in New York („Kevin sam w Nowym Jorku”), pojawiła się w kinach w 1992 roku i przyniosła twórcom ogromny sukces kasowy – ponad 359 milionów dolarów wpływów przy budżecie sięgającym... niecałych 30. To właśnie przy tej produkcji Culkin i jego zespół zadbali, by kontrakt obejmował nie tylko wysokie wynagrodzenie podstawowe, ale także procent od wpływów z kina i merchandisingu. Sama podstawowa stawka aktora wzrosła do około 4,5 miliona dolarów – rekordowej sumy jak na dziecko-aktora w tamtych czasach. 


Dodatkowo Culkin miał w kontrakcie zapis przyznający mu udział w przychodach – zarówno z Box Office, jak i z powiązanego merchandisingu – który w latach późniejszych był szacowany na około 5 proc. wpływów. W niektórych analizach taki udział mógł przynieść mu dodatkowe kilkanaście milionów dolarów, choć dokładne liczby różnią się w zależności od źródła i metody liczenia. Aktor miał zarabiać m.in. na kultowym już urządzeniu do nagrywania i modulowania głosu, którym bohater posługiwał się w drugiej części. Talkboy robił furorę w amerykańskich sklepach przez kilka kolejnych lat, a Culkin zgarniał procent od każdego sprzedanego egzemplarza.



Patrząc na sumaryczne wpływy z pierwszej i drugiej części serii, nawet przy konserwatywnych szacunkach Culkin prawdopodobnie przekroczył 200 milionów dolarów zarobków tylko dzięki rolom Kevina McCallistera. Wbrew obiegowej opinii, aktor nie dostaje jednak pieniędzy z tantiem.


Sequel „cenniejszy” od pierwowzoru


Wyreżyserowany przez Chrisa Columbusa „Kevin sam w Nowym Jorku” okazał się ogromnym hitem, zarabiając 356 mln dolarów na całym świecie przy budżecie wynoszącym 28 mln dolarów. Choć recenzje krytyków były mieszane, widzowie entuzjastycznie przyjęli wyższą stawkę wydarzeń, większy budżet i jeszcze bardziej chaotyczny slapstick.


W filmie powrócili m.in. Joe Pesci, Daniel Stern i Catherine O’Hara, a Kevin McCallister trafił tym razem do Nowego Jorku, gdzie czekała go kolejna seria szalonych przygód. Finansowy sukces Macaulaya Culkina był nie tylko bezprecedensowy – okazał się definiujący dla całej jego kariery. Zarobki z „Kevina samego w domu 2” stały się ważnym argumentem w dyskusji o bardziej sprawiedliwych kontraktach dla młodych aktorów, którzy dźwigają na swoich barkach wielkie franczyzy, zwłaszcza wtedy, gdy merchandising stanowi kluczowe źródło przychodów.

Kategorie: Telewizja

Wielomiliardowe przejęcie na rynku AI

Producent układów graficznych Nvidia Corp. przejmuje aktywa amerykańskiego startupu Groq, który pracuje w segmencie akceleratorów AI. Wartość transakcji może wynieść 20 miliardów dolarów. Byłoby to największe przejecie w historii Nvidia.
Kategorie: Portale

Samoloty FA-50GF pozostaną w armii bardziej szkolne niż bojowe

TVP.Info - pt., 26/12/2025 - 13:34

O planowanych zmianach poinformował serwis Defence24, którego dziennikarze rozmawiali z gen. dyw. pilotem Ireneuszem Nowakiem, Inspektorem Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych. 


Dwanaście samolotów FA-50 Gap Filler (GF) trafiło do Sił Powietrznych (w ratach) w 2023 roku. Plan zakładał, że począwszy od 2026 roku będą one stopniowo modernizowane – zyskają lepszą awionikę, szerszy wachlarz uzbrojenia i systemem tankowania w powietrzu. To miało im pozwolić osiągnąć (wyższy) standard maszyn FA-50PL, które jako kolejna partia (36 sztuk) mają trafiać – z opóźnieniem – do Polski od 2027 roku.  


FA-50GF pozostanie samolotem „oddziaływania ogniowego” 


Powodem rezygnacji z tych planów jest nieopłacalność tej transformacji. Z jednej strony FA-50GF są obecnie wyposażone w kilka dość zaawansowanych systemów (np. radar ELTA ELM-2032), a z drugiej strony przydadzą się one jako istotne ogniowo w procesie szkoleniowym kolejnych generacji pilotów.


Zobacz także: „Szkolny” samolot dla armii drażni ministra, ale zachwyca żołnierzy


„FA-50GF jednocześnie nadal ma zachować zdolności bojowe i będzie mógł odciążać eskadry taktyczne w dyżurach bojowych i służyć jako samolot „oddziaływania ogniowego”. Dla wersji GF poszukiwane są nowe, inne typy uzbrojenia niż te przewidziane dla wersji PL. Siły Powietrzne patrzą tutaj m.in. na uzbrojenie europejskie: pociski powietrze-powietrze ASRAAM i Iris-T, i powietrze-ziemia Brimstone. Tymczasem FA-50PL ma przenosić co najmniej rodzinę pocisków amerykańskich, w tym pociski AMRAAM” – można przeczytać w portalu Defence24.


Kategorie: Telewizja

Pociągi do Krynicy wracają na tory. Komunikacja zastępcza odwołana

Portal samorządowy - pt., 26/12/2025 - 13:30
Media donosiły o zamieszaniu na małopolskich torach z powodu odwołania niektórych pociągów w Wigilię wieczorem i w pierwszy dzień świąt. - Za kursy w tej relacji 25 grudnia była uruchomiona komunikacja zastępcza - tłumaczy prezes PKP Intercity, ale nie podaje powodu tej sytuacji.
Kategorie: Portale

Szef Apple inwestuje w markę sportową. "Umiarkowanie pozytywny sygnał"

TVN24 Biznes i Świat - pt., 26/12/2025 - 13:18
Dyrektor generalny Apple, Tim Cook, kupił akcje Nike o wartości około 3 milionów dolarów, niemal podwajając swój osobisty udział w tej firmie odzieżowej. Ruch ten został odebrany jako wyraz zaufania do strategii naprawczej ogłoszonej przez prezesa Nike, Elliotta Hilla - podała agencja Reuters.
Kategorie: Telewizja

Ostrzeżenia IMGW dla 13 województw. Marznące opady i gołoledź

Dziennik - pt., 26/12/2025 - 13:15
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w piątek ostrzeżenia I stopnia przed marznącymi opadami deszczu powodującymi gołoledź dla 13 województw. Aneta Malinowska
Kategorie: Prasa

Balony z Białorusi wleciały do Polski. Przemyt czy prowokacja?

Portal samorządowy - pt., 26/12/2025 - 13:14
24 grudnia wieczorem z terytorium Białorusi nad Polskę wleciało kilkadziesiąt obiektów latających, najprawdopodobniej tzw. balonów przemytniczych. Dotychczas odnalezionych zostało 7 takich obiektów, 4 na terenie woj. podlaskiego, 3 na terenie woj. lubelskiego.
Kategorie: Portale
Subskrybuj zawartość