Wchodzisz i wiesz

ZE PAK poinformował  o odstąpieniu od pomysłu sprzedaży grupie PGE spółki, mającej wybudować blok gazowy w Elektrowni Adamów. Jednocześnie PGE oraz ZE PAK deklarują zamiar rozmów w zakresie funkcjonowania wspólnej spółki PGE PAK Energia Jądrowa.

Z sondażu przeprowadzonego przez United Surveys dla Wirtualnej Polski wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość z poparciem 28,3 proc. KO uzyskałaby 25,6 proc. poparcia, a obecnie rządząca koalicja nie utworzyłaby rządu.

PiS zanotowało jednak spadek poparcia o 1,7 pkt proc. w porównaniu z poprzednim sondażem.

Koalicja Obywatelska traci z kolei 7,4 pkt proc.


Na trzecim miejscu znalazła się Konfederacja z poparciem 15 proc. - zanotowała spadek o 1 pkt proc.

Do Sejmu dostałaby się także Lewica z poparciem 6,6 proc. (+0,6 pkt proc.) oraz Razem z wynikiem 5 proc. (-0,2 pkt proc.).

Czytaj także: Poseł Razem o wyborach: Politycy i media uczestniczą w „biedapuczu”

Trzy partie pod progiem

Pod progiem wyborczym znalazła się Polska 2050 z poparciem na poziomie 4,4 proc., PSL z wynikiem 4,1 proc. oraz Konfederacja Korony Polskiej z 3,9 proc. głosów.

7,1 proc. ankietowanych nie wskazało, na kogo chciałoby oddać głos.

Koalicja bez szans na rządzenie

Wyliczenia Wirtualnej Polski wskazały, że PiS uzyskałoby 177 mandatów, a KO – 158 mandatów. Konfederacja wprowadziłaby do Sejmu 84 swoich przedstawicieli, Lewica i Razem – odpowiednio 26 i 14.

Wynika z tego, że obecnie rządząca koalicja nie utworzyłaby rządu.

Sondaż przeprowadziła pracownia United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski w dniach 27-29 czerwca 2025 roku metodą CATI&CAWI na próbie 1000 osób.

Czytaj także: Ponowne liczenie głosów? Ponad połowa Polaków nie ma wątpliwości

Wśród osób narażonych na przedwczesną śmierć dużą część stanowią dzieci.

Badanie wskazuje, że zmniejszenie o ponad 80 proc. funduszy USAID, czyli agencji odpowiedzialnej za pomoc międzynarodową, wywoła poważne konsekwencje dla zdrowia publicznego w krajach o niskich dochodach. Eksperci porównują ten szok do skutków globalnej pandemii lub dużego konfliktu zbrojnego.

Według autorów raportu cięcia te mogą „cofnąć postęp w poprawie opieki zdrowotnej o dwie dekady”.

Konferencja ONZ

Wyniki raportu pojawiają się w czasie konferencji ONZ w Sewilli, gdzie omawiane są właśnie kwestie pomocy humanitarnej. Analiza danych z 133 państw wykazała, że dotychczasowa pomoc USAID zapobiegła śmierciom milionów osób, a obecne ograniczenia finansowania grożą powrotem do znacznie gorszych wskaźników śmiertelności. Szczególnie zagrożone są ponad 4 miliony dzieci poniżej piątego roku życia.

Czytaj również: Bruksela wyśle miliardy do afrykańskiego kraju. Wskazano cel

Cięcia w amerykańskiej pomocy zagranicznej już zaczynają być odczuwalne w konkretnych regionach świata. W obozach dla uchodźców w Kenii zauważalny jest wyraźny spadek dostępności żywności, co doprowadziło do wzrostu przypadków niedożywienia, szczególnie wśród dzieci i nastolatków.

Pomoc się kurczy

Mimo że część programów USAID jest kontynuowana przez Departament Stanu, lokalni pracownicy humanitarni alarmują, że to za mało, a pomoc na miejscu drastycznie się kurczy.

Pracownicy ONZ na konferencji w Sewilli informują o coraz trudniejszych warunkach w kolejnych krajach objętych pomocą (Malawi, Etiopia, Czad), w których żyją najbardziej zagrożone grupy – w szczególności małe dzieci dotknięte głodem i chorobami. Decyzje Donalda Trumpa po raz kolejny mają więc realne, bezpośrednie konsekwencje dla milionów osób na całym świecie.

Zobacz także: Sensacyjne odkrycie w Afryce. Wielkie złoża złota mogą zmienić losy kraju

– Tak, uważam, że będzie miał [Karol Nawrocki] tylko to jedno zadanie od Kaczyńskiego. Obalenie rządu – stwierdził Radosław Sikorski w PR3.

– Zmiany w prawie dotyczące usług seksualnych w naszym kraju z pewnością powinna poprzedzić dyskusja społeczna – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą” autor petycji, mec. Paweł Osiński. 

Legalizacja prostytucji. Jest petycja

W dokumencie opublikowanym na stronie ministerstwa sprawiedliwości czytamy, że „zjawisko prostytucji jest niezwykle złożone, budzi wiele skrajnych emocji i podlega silnym, spolaryzowanym osądom kulturowym społecznym czy religijnym”.

Autorzy przekonują, że „rozwiązania prawne powinny być nastawione na zmianę rzeczywistości (…) oraz tworzenie takiego środowiska prawnego, społecznego i kulturowego, w którym osoby, które wybiorą taką drogę aktywności zarobkowej, znajdą się pod ochroną państwa”.

Ich zdaniem „polskie rozwiązania prawne są przykładem hipokryzji prawnej, społecznej i kulturowej”. Wyjściem z tej sytuacji ma być nowelizacja art. 204 Kodeksu karnego. 

Zobacz także: Za długi kazali mężczyźnie się prostytuować. Po odmowie zamordowali go

Obecnie za nakłanianie i ułatwianie prostytucji w zamian za korzyści majątkowe grozi kara pozbawienia wolności – od trzech miesięcy do pięciu lat (i od roku do dziesięciu lat, kiedy chodzi o osoby małoletnie). Autorzy petycji podkreślają, że karać należy tylko wtedy, gdy dochodzi do wykorzystywania nieletnich, wyzysku, przymusu, stosowania gróźb czy handlu ludźmi. 

Legalizacja prostytucji – zmiany w prawie

Osiński w rozmowie z „Rzeczpospolitą” stwierdził, że Polska powinna wziąć przykład z Niemiec. 

– Nad miejscami, w których świadczone są usługi, sprawowana jest kontrola, wszyscy pracujący w branży płacą podatki, a obowiązkiem państwa jest dopilnowanie, by nie dochodziło do wyzysku, przemocy czy przymusu. Dlatego moim zdaniem każde uregulowanie rynku – a nie udawanie, że on nie istnieje – sprawia, że automatycznie staje się on mniej atrakcyjny dla grup przestępczych, poszukujących „szarej strefy” – powiedział.

Pełną treść petycji można przeczytasz TUTAJ.

W lipcu zaplanowana jest rekonstrukcja rządu. W tym tygodniu Donald Tusk ma pokazać koalicjantom wstępny plan zmian - wynika z ustaleń money.pl. W połowie lipca będzie gotowy nowy skład gabinetu. Pojawiają się także coraz częściej głosy, że powinna nastąpić wymiana premiera. Agnieszka Maj

Łączność decyduje o skuteczności uzbrojenia – podkreśla gdyńska spółka Radmor z Grupy WB, która właśnie dostarczyła wojsku pierwszą partię radiostacji, które w czerwcu uzyskały certyfikat do przetwarzania informacji zastrzeżonych. To druga radiostacja Radmoru z certyfikatem ochrony kryptograficznej.

Łączność decyduje o skuteczności uzbrojenia – podkreśla gdyńska spółka Radmor z Grupy WB, która właśnie dostarczyła wojsku pierwszą partię radiostacji, które w czerwcu uzyskały certyfikat do przetwarzania informacji zastrzeżonych. To druga radiostacja Radmoru z certyfikatem ochrony kryptograficznej.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpoczął pierwsze wypłaty renty wdowiej. We wtorek dodatkowe pieniądze otrzyma 86 tysięcy wdów i wdowców – poinformował dyrektor Departamentu Świadczeń Emerytalno-Rentowych w ZUS Bartosz Gaca. Dodał, że średnia kwota renty wdowiej wyniesie około 350 złotych. Wynikająca z przepisó kwota maksymalna to nieco ponad 5,6 tysiąca złotych.

- Dzisiaj będzie o tym na Radzie Ministrów. Spodziewam się twardych decyzji, ale jest to psychoza wywoływana w celach politycznych. Proszę zaczekać aż one nastąpią [twarde decyzje]. Spodziewam się, że takie decyzje zapadną, ale to jest robota dla Straży Granicznej, jak trzeba to dla WOT, nie dla bojówek Bąkiewicza - stwierdził Radosław Sikorski w PR3.

Badania pokazują, że tylko niewielka część Ukraińców przebywających w Polsce planuje osiedlić się tu na stałe. Taki stan rzeczy może stanowić poważne wyzwanie dla polskiej gospodarki, zwłaszcza w sektorach budowlanym i przemysłowym.

Przy stacji metra M1 Racławicka doszło w nocy z poniedziałku na wtorek do pożaru podstacji energetycznej.

Pożar w warszawskim metrze

Straż pożarna przekazała, że akcja gaszenia została zakończona. Pociągi metra nadal nie kursują na całej pierwszej linii, a na drugiej ze zmniejszoną częstotliwością. Na trasie linii M1 uruchomiona została komunikacja zastępcza.

– W związku z tą sytuacją zwołałem sztab w Stołecznym Centrum Bezpieczeństwa. Będziemy na bieżąco informować o sytuacji, ewentualnych zmianach i przewidywanym powrocie metra do normalnego kursowania na obu liniach – poinformował Trzaskowski.

W wyniku pożaru nie odnotowano osób poszkodowanych.

Czytaj też: Pożar w metrze. Wielkie utrudnienia dla pasażerów

Wydłużenie wieku emerytalnego to w Polsce temat szczególnie kontrowersyjny. Jest jednak grupa zawodowa, która będzie mogła pracować pięć lat dłużej, czyli do 70 roku życia. Pod koniec czerwca Sejm przyjął nowelizację ustawy o komornikach sądowych. Przepisy wejdą w życie w sierpniu 2025 roku.

Służby ratunkowe wydobyły zwęglone ciała 34 pracowników z miejsca wybuchu około 50 km od stolicy stanu, Hajdarabadu – powiedział agencji AP szef regionalnej straży pożarnej G.V. Narayana Rao.

Tragiczne doniesienia z Indii

– Dwóch innych pracowników fabryki zmarło na skutek poparzeń w szpitalu – dodał Rao. Przekazał, że trwa przeszukiwanie gruzów zniszczonej fabryki.

Do szpitali trafiło ponad 30 osób. – Zawaliła się cała struktura fabryki. Ogień ugaszono i mamy nadzieję, że w ciągu kilku godzin usuniemy gruzy – oznajmił Rao.

Czytaj też: Pożar w metrze. Wielkie utrudnienia dla pasażerów

– Bardzo dobry kandydat, ja pamiętam czasy, kiedy pan minister Czarnek prowadził resort nauki i oświaty i był doskonałym ministrem, ma doświadczenie, był wojewodą, jest prawnikiem, konstytucjonalistą, więc na pewno byłby dużym wzmocnieniem dla Kancelarii Prezydenta – powiedziała Beata Szydło w RMF FM, pytana, czy Przemysław Czarnek to dobry kandydat […]

– Rodowód ojca też nie jest dla mnie podstawą do decyzji kadrowych. A dziadziuś pana Cenckiewicza dzisiejszej opozycji nie przeszkadza, mimo że był śledczym UB. To chyba jest wiedza publiczna – stwierdził Radosław Sikorski w PR3.

W PRL, zwłaszcza w ostatnich latach, szalała inflacja. W 1995 r. przeprowadzono denominację. Nowe banknoty i monety zastąpiły stare. Wiele starych zalega w szufladach i starych portfelach. Nie wyrzucajmy ich. Trzeba je dokładnie obejrzeć, bo mogą okazać się cenne, choć dawno wyszły z obiegu. Niektóre można sprzedać za setki lub nawet tysiące złotych. Jak rozpoznać te, które mogą są wiele warte? Beata Zatońska

– Nie wykluczam, że będzie tu dialog we wszystkich sprawach związanych z nominacjami. To zakłada ustawa o konwencie i będą się tam dyskusje toczyły, natomiast prezydent-elekt stawia mnie w trudnej sytuacji, gdy mówi, że ktoś musi być odwołany, bo mu się nie podoba jego żona. Z powodów politycznych. Bo jest dziennikarką, […]

- Państwo radzi sobie z tymi sprawami. Rozmawiałem wczoraj z trzema wojewodami, słucham służby granicznej, słucham oficjalnych komunikatów. Nikt nie będzie kłamał, dlatego że te kłamstwa są weryfikowane na granicy. Przecież tam są ludzie, którzy to widzą - powiedział Włodzimierz Czarzasty w „Graffiti” Polsat News. - A jeżeli pan prezydent Nawrocki słucha pana Bąkiewicza, to mamy początek problemu w takim razie i kłopotów - ocenił, odnosząc się do słów prezydenta elekta. Jak kontynuował: - Słucha pan Bąkiewicza, słucha pan, co on mówi? Co on myśli na temat kraju, na temat tego, jak krajem trzeba zarządzać? Jeżeli pan prezydent elekt słucha pana Bąkiewicza, to to jest po prostu problem z dwiema osobami: po pierwsze z prezydentem elektem, po drugie z Bąkiewiczem.