LogowanieNawigacjaTrybunał Konstytucyjny
Prezydent RP - aktualnościSejm RP - NewsZ Kancelarii Premiera
Strony partii politycznych obecnych w Sejmie VIII kadencji(w układzie alfabetycznym) Książki w promocjiPO — AktualnościPSLZNPBelferBlogBLOGI POLITYCZNE„Skrót myślowy” — blog Janiny ParadowskiejGra w klasy — blog Adama SzostkiewiczaNowe wątki na forum DPNPopularne strony |
AktualnościWolta legendy MMA. Już nie chce być prezydentem Irlandii„To nie była łatwa decyzja, ale w tym momencie jest słuszna” – oświadczył we wpisie na platformie X jeden z najsłynniejszych zawodników MMA w historii. Mcregor obiecał, że będzie nadal służył ludziom, działał na rzecz przejrzystości i odpowiedzialności w życiu publicznym oraz reprezentował irlandzkie interesy za granicą. „Ta kampania zapoczątkowała ważną dyskusję na temat demokracji w Irlandii – kto może kandydować, kto może głosować i w jaki sposób możemy zadbać o to, aby urząd prezydenta rzeczywiście należał do ludzi” – przekonywał. Przekonywał, że „zademonstrował tego walecznego irlandzkiego ducha na arenie międzynarodowej i słusznie umieściłem nas przy stole negocjacyjnym”. „Jestem naprawdę wzruszony wsparciem i zachętą, jakie otrzymałem, prowadząc wzdłuż i wszerz nasze wspaniałe spotkanie na wyspie i rozmawiając z >>zapomnianymi Irlandczykami<< którzy czują się porzuceni i ignorowani przez establishmentową politykę „przebudzenia” (ideologia Woke – przyp. red.) – zaznaczył. „Irlandia uległa drastycznym zmianom w ostatnich latach, jednak jest ograniczona przez kaftan bezpieczeństwa przestarzałej konstytucji, która jest wybiórczo utrzymywana przez główne partie i wykorzystywana do zapobiegania kwestionowaniu prawdziwie demokratycznych wyborów prezydenckich, a raczej do ich manipulacji, aby zapewnić, że w głosowaniu wezmą udział wyłącznie kandydaci zatwierdzeni przez establishment. Ten deficyt demokracji, wbrew woli narodu irlandzkiego, został skutecznie spotęgowany przez moje wyrażenie zainteresowania (kandydowaniem)” – ocenił McGregor. Zapewnił przy tym, że to „nie koniec, ale początek jego politycznej drogi”. „Kieruje mną chęć poprawy jakości życia, obrony praw i służenia Irlandczykom z oddaniem i uczciwością” – podkreślił. 37-letni Conor McGregor to jeden z najsłynniejszych zawodników mieszanych sztuk walki w historii. Był gwiazdą federacji UFC. Ostatni raz walczył na gali UFC w lipcu 2021 roku. Przeciwnikiem był Dustin Poirier, ale tak naprawdę przegrał z kontuzją. Doznał złamania kości piszczelowej. Ostatnio głośniej było o nim nie w związku z karierą sportową, a zapasami z Temidą. Został skazany za gwałt i molestowanie seksualne. Więzienia uniknął, ale musiał wypłacić poszkodowanej kobiecie odszkodowanie w wysokości około ćwierć miliona euro. Nie odwołał się od wyroku. Czytaj więcej: Oskarżyła legendę MMA o gwałt. Jest wyrok Kategorie: Telewizja
Ruszają duże gazowe inwestycje wokół Warszawy. Ich wartość idzie w setki milionów złotychOperator przesyłowy gazu Gaz-System wybuduje wokół Warszawy cztery nowe gazociągi. Kosztujące 400 mln połączenia to odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie w aglomeracji na gaz ziemny.
Kategorie: Portale
Ruszają duże gazowe inwestycje wokół Warszawy. Ich wartość idzie w setki milionów złotychOperator przesyłowy gazu Gaz-System wybuduje wokół Warszawy cztery nowe gazociągi. Kosztujące 400 mln połączenia to odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie w aglomeracji na gaz ziemny.
Kategorie: Portale
8 miliardów złotych rządowej pomocy. Szef MSWiA o odbudowie po powodziNie ma „prostej” odbudowy tamy w Stroniu Śląskim zniszczonej przez ubiegłoroczną powódź. Konieczna jest budowa od podstaw nowego zbiornika – powiedział szef MSWiA i były pełnomocnik rządu ds. odbudowy Marcin Kierwiński. Na naprawy, modernizację i odrestaurowanie zniszczeń przeznaczono 8 miliardów złotych – przekazał na konferencji prasowej w rok po powodzi.
Kategorie: Telewizja
8 miliardów złotych rządowej pomocy. Szef MSWiA o odbudowie po powodziNie ma „prostej” odbudowy tamy w Stroniu Śląskim zniszczonej przez ubiegłoroczną powódź. Konieczna jest budowa od podstaw nowego zbiornika – powiedział szef MSWiA i były pełnomocnik rządu ds. odbudowy Marcin Kierwiński. Na naprawy, modernizację i odrestaurowanie zniszczeń przeznaczono 8 miliardów złotych – przekazał na konferencji prasowej w rok po powodzi.
Kategorie: Telewizja
Z samurajskim mieczem na policjanta. Podpalacz samochodu zatrzymanyDo zdarzenia doszło w Pieńsku, na terenie powiatu zgorzeleckiego. 43-letni mężczyzna był już wcześniej zidentyfikowany jako podejrzany o podpalenie samochodu marki Peugeot. Policjanci z Wydziału Kryminalnego zgorzeleckiej komendy od dłuższego czasu prowadzili wobec niego działania operacyjne. Gdy weszli do jednego z lokalnych sklepów w Pieńsku, gdzie ukrywał się podejrzany, ten natychmiast próbował uciec. Atak mieczem samurajskim — policjant ranny podczas interwencji Gdy funkcjonariusz dogonił mężczyznę, ten nagle zaatakował go repliką miecza samurajskiego, zadając cios w rękę. Na szczęście dzięki profesjonalizmowi i szybkiej reakcji mundurowych agresor został błyskawicznie obezwładniony i zatrzymany.
Czytaj także: NATO będzie strącać rosyjskie drony nad Ukrainą? „To korzystne” Po zatrzymaniu 43-latek trafił do prokuratury w Zgorzelcu, gdzie usłyszał zarzuty za podpalenie pojazdu oraz czynną napaść na funkcjonariusza publicznego. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Grozi mu nawet 10 lat więzienia. Konsekwencje ataku na funkcjonariusza publicznego
Przypominamy, że kto działa wspólnie i w porozumieniu z inną osobą lub używając broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwładniającego, dopuszcza się czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych podlega karze pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Czytaj także: Reparacje, UE i Mercosur. Dyplomatyczna ofensywa prezydenta Nawrockiego Kategorie: Telewizja
Z samurajskim mieczem na policjanta. Podpalacz samochodu zatrzymanyDo zdarzenia doszło w Pieńsku, na terenie powiatu zgorzeleckiego. 43-letni mężczyzna był już wcześniej zidentyfikowany jako podejrzany o podpalenie samochodu marki Peugeot. Policjanci z Wydziału Kryminalnego zgorzeleckiej komendy od dłuższego czasu prowadzili wobec niego działania operacyjne. Gdy weszli do jednego z lokalnych sklepów w Pieńsku, gdzie ukrywał się podejrzany, ten natychmiast próbował uciec. Atak mieczem samurajskim — policjant ranny podczas interwencji Gdy funkcjonariusz dogonił mężczyznę, ten nagle zaatakował go repliką miecza samurajskiego, zadając cios w rękę. Na szczęście dzięki profesjonalizmowi i szybkiej reakcji mundurowych agresor został błyskawicznie obezwładniony i zatrzymany.
Czytaj także: NATO będzie strącać rosyjskie drony nad Ukrainą? „To korzystne” Po zatrzymaniu 43-latek trafił do prokuratury w Zgorzelcu, gdzie usłyszał zarzuty za podpalenie pojazdu oraz czynną napaść na funkcjonariusza publicznego. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Grozi mu nawet 10 lat więzienia. Konsekwencje ataku na funkcjonariusza publicznego
Przypominamy, że kto działa wspólnie i w porozumieniu z inną osobą lub używając broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwładniającego, dopuszcza się czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych podlega karze pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Czytaj także: Reparacje, UE i Mercosur. Dyplomatyczna ofensywa prezydenta Nawrockiego Kategorie: Telewizja
Mogło dojść do tragedii. Dron przeszkadzał w ratowaniu ofiar wypadkuWypadek wydarzył się w niedzielę na trasie Jawor-Strzegom. Tuż za miejscowością Niedaszów samochód osobowy, którym podróżowało pięć osób, uderzył w drzewo. Wszyscy pasażerowie auta odnieśli ciężkie obrażenia i wstępnie zostali zakwalifikowani do najwyższego priorytetu ratowniczego – poinformowała Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Jaworze. Pierwszej pomocy ofiarom wypadku udzielili świadkowie, potem na miejsce dotarli medycy i strażacy, którzy między innymi musieli wydostać z pojazdu uwięzionego w nim kierowcę. Stan rannych był na tyle ciężki, że pogotowie wysłało po nich śmigłowiec LPR. Niewiele brakowało, żeby maszyna nie wystartowała. Okazało się bowiem, że nad ratownikami, w pobliżu helikoptera krążył dron. Strażacy nie gryzą się w język i mówią, że takie zachowanie jest „niezwykle niebezpieczne i bezmyślne”. – W trakcie akcji ratowniczych kategorycznie zabrania się lotów dronami. Takie działanie mogło doprowadzić do opóźnienia startu śmigłowca, a nawet do katastrofy lotniczej – przypomina mł. bryg. Łukasz Starowicz, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Jaworze. Strażacy poinformowali o problemie policję, ale nie udało się od razu ustalić właściciela urządzenia. Ratownicy ocenili, że to cywilny dron, być może należący do kogoś mieszkającego w okolicach. Każdy lot drona powinien być zgłoszony w specjalnej aplikacji. Dzięki temu można natychmiast ustalić, do kogo należy dane urządzenie i w razie potrzeby skontaktować się z właścicielem. Tyle teorii, bo wielu posiadaczy dronów po prostu tego nie robi. Sama straż pożarna ma dodatkowo możliwość zgłoszenia specjalnej strefy zakazu lotów, ale taka opcja dotyczy zwykle dużych, zaplanowanych wydarzeń, a nie wypadków, które wymagają pilnej akcji ratowniczej. Służby apelują więc o zdrowy rozsądek i przestrzeganie przepisów. CZYTAJ TEŻ: NATO będzie strącać rosyjskie drony nad Ukrainą? „To korzystne” – Kiedy jesteśmy wzywani do takiego zdarzenia, priorytetem jest ratowanie ludzkiego życia. Strażacy czy medycy nie będą przecież spoglądać jeszcze w niebo i wypatrywać, czy przypadkiem nie latają nad nimi drony. Musimy się skupić na pomocy poszkodowanym, tu liczy się każda minuta – przypomniał Starowicz. Kategorie: Telewizja
Mogło dojść do tragedii. Dron przeszkadzał w ratowaniu ofiar wypadkuWypadek wydarzył się w niedzielę na trasie Jawor-Strzegom. Tuż za miejscowością Niedaszów samochód osobowy, którym podróżowało pięć osób, uderzył w drzewo. Wszyscy pasażerowie auta odnieśli ciężkie obrażenia i wstępnie zostali zakwalifikowani do najwyższego priorytetu ratowniczego – poinformowała Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Jaworze. Pierwszej pomocy ofiarom wypadku udzielili świadkowie, potem na miejsce dotarli medycy i strażacy, którzy między innymi musieli wydostać z pojazdu uwięzionego w nim kierowcę. Stan rannych był na tyle ciężki, że pogotowie wysłało po nich śmigłowiec LPR. Niewiele brakowało, żeby maszyna nie wystartowała. Okazało się bowiem, że nad ratownikami, w pobliżu helikoptera krążył dron. Strażacy nie gryzą się w język i mówią, że takie zachowanie jest „niezwykle niebezpieczne i bezmyślne”. – W trakcie akcji ratowniczych kategorycznie zabrania się lotów dronami. Takie działanie mogło doprowadzić do opóźnienia startu śmigłowca, a nawet do katastrofy lotniczej – przypomina mł. bryg. Łukasz Starowicz, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Jaworze. Strażacy poinformowali o problemie policję, ale nie udało się od razu ustalić właściciela urządzenia. Ratownicy ocenili, że to cywilny dron, być może należący do kogoś mieszkającego w okolicach. Każdy lot drona powinien być zgłoszony w specjalnej aplikacji. Dzięki temu można natychmiast ustalić, do kogo należy dane urządzenie i w razie potrzeby skontaktować się z właścicielem. Tyle teorii, bo wielu posiadaczy dronów po prostu tego nie robi. Sama straż pożarna ma dodatkowo możliwość zgłoszenia specjalnej strefy zakazu lotów, ale taka opcja dotyczy zwykle dużych, zaplanowanych wydarzeń, a nie wypadków, które wymagają pilnej akcji ratowniczej. Służby apelują więc o zdrowy rozsądek i przestrzeganie przepisów. CZYTAJ TEŻ: NATO będzie strącać rosyjskie drony nad Ukrainą? „To korzystne” – Kiedy jesteśmy wzywani do takiego zdarzenia, priorytetem jest ratowanie ludzkiego życia. Strażacy czy medycy nie będą przecież spoglądać jeszcze w niebo i wypatrywać, czy przypadkiem nie latają nad nimi drony. Musimy się skupić na pomocy poszkodowanym, tu liczy się każda minuta – przypomniał Starowicz. Kategorie: Telewizja
Samochód elektryczny o zasięgu diesla. Mercedes: Tak wygląda przełomMercedes rozwija nowe typy napędów. Stąd samochód elektryczny i jego akumulator czeka rewolucja. Co dostaną kierowcy? Niemiecki producent właśnie przezwyciężył bariery, jakie stawiała przed inżynierami technologia baterii ze stałym elektrolitem...
Tomasz Sewastianowicz
Kategorie: Prasa
Samochód elektryczny o zasięgu diesla. Mercedes: Tak wygląda przełomMercedes rozwija nowe typy napędów. Stąd samochód elektryczny i jego akumulator czeka rewolucja. Co dostaną kierowcy? Niemiecki producent właśnie przezwyciężył bariery, jakie stawiała przed inżynierami technologia baterii ze stałym elektrolitem...
Tomasz Sewastianowicz
Kategorie: Prasa
Polska staje się ważnym centrum produkcyjnym duńskiego koncernu OZE. "Wierzymy w potencjał tego rynku"Na początku września 2025 roku Vestas oficjalnie przejął fabrykę łopat wiatrowych w Goleniowie koło Szczecina, która do tej pory należała do LM Wind Power. To kolejne posunięcie na drodze rozwoju duńskiego koncernu w Polsce.
Kategorie: Portale
Premier mówi local first, a wiatraki na morzu napędzają polski biznes i nowy sektor gospodarkiPolska jest dziś szóstą największą gospodarką Unii Europejskiej i jednym z najszybciej rozwijających się państw naszego kontynentu. Rozwój morskiej energetyki wiatrowej sprawia, że tempo tego wzrostu nabiera jeszcze większej dynamiki. Program inwestycyjny w morską energetykę wkroczył już w fazę budowy. Wartość planowanych inwestycji w polskiej strefie ekonomicznej Bałtyku sięga setek miliardów złotych, a ich efekty będą widoczne przez pokolenia.
Kategorie: Portale
Biliony złotych na polską energetykę. „Nikt nie będzie rolował Polaków”– W ciągu dziesięciu lat będziemy wydawać biliony złotych na polską energetykę i to są nasze pieniądze – polskiego podatnika, polskich firm, polskiego budżetu i (...) widzę same powody, żeby te pieniądze zostawały wszędzie tam, gdzie to jest możliwe w Polsce, w polskich firmach – powiedział szef rządu Donald Tusk. Przypomniał, że w 2024 roku wydatki na zamówienia publiczne wyniosły 580 mld zł. – To są pieniądze Polaków, które są wydawane w tym procesie inwestycyjnym na działania, aktywność firm. Musimy zrobić wszystko i nie ma w tym słowa przesady, (...), żeby te pieniądze w skali maksymalnej trafiały do polskich firm – dodał. Jak mówił szef rządu, nie może być tak, jak było przez lata – nie tylko w Polsce – że ci, którzy inwestują publiczne pieniądze w przedsięwzięcia, np. w farmy wiatrowe na morzu, elektrownię jądrową czy zakupy broni, żeby nie brali pod uwagę tego wymiaru patriotycznego. – Nie dlatego właśnie, żeby się upajać tym słowem, tylko dlatego, że na tym polega też nasz narodowy biznes, nasz narodowy interes – podkreślił Tusk. Szef rządu zaznaczył, że w perspektywie lat to właśnie inwestowanie w potencjał rozwojowy polskich firm „stanie się ogromnym, narodowym zyskiem”. Zapewnił, że rząd będzie konsekwentnie dbać o interes polskich przedsiębiorstw. Premier zadeklarował też, że polskie firmy nie będą dyskryminowane „tylko dlatego, że tak ułożyła się historia ostatnich lat”. – Nikt już więcej nie będzie „rolował” Polaków. Nikt już więcej nie będzie wykorzystywał polskich pieniędzy publicznych „za bezdurno”. Nikt nie będzie ogrywał czy omijał polskich wykonawców. To się definitywnie kończy i to oznacza, że zaczyna się biało-czerwony rozdział dla polskich przedsiębiorców i polskich firm – mówił Tusk. Czytaj także: Najtańsza i najszybsza energia? Wiatraki w „Wykrywaczu kłamstw” Minister aktywów państwowych Wojciech Balczun oraz przedstawiciele największych spółek Skarbu Państwa związanych z sektorem energetycznym i wsparciem przedsiębiorstw podpisali deklarację w sprawie zwiększenia udziału polskich firm w drugiej fazie budowy morskich farm wiatrowych na Bałtyku. Podpisy pod deklaracją złożyli m.in. minister aktywów państwowych Wojciech Balczun, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu Bartłomiej Babuśka, prezes Orlenu Ireneusz Fąfara, prezes Polskiej Grupy Energetycznej Dariusz Marzec. Minister Balczun podkreślił z kolei, że rząd przygotowuje wytyczne dotyczące polityki zakupowej państwa. – Przygotowujemy projekt pod tytułem „Siła Polskiego Biznesu, Siła Polskiego Kapitału, Siła Polskiej Gospodarki i Polskich Przedsiębiorców”. Jesteśmy w trakcie rozmów z Urzędem Zamówień Publicznych, gdzie wspólnie przygotujemy do końca roku wytyczne, jeśli chodzi o politykę zakupową państwa – poinformował. Dodał, że priorytetami rządu są repolonizacja rozumiana jako local content, czyli udział polskich przedsiębiorców, budowa silnego potencjału Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz wdrażanie standardu kompetencji w zarządach i radach nadzorczych spółek skarbu państwa. – To jest taki czas, w którym musimy być wszyscy patriotami i nacjonalistami gospodarczymi i szukać rozwiązań, które będą wspierały polską gospodarkę. (...) Mamy naprawdę wielki potencjał praktycznie w każdym sektorze gospodarki – zaznaczył Balczun. Czytaj także: Awantura o weto. Rząd zapowiada swój projekt w sprawie cen prądu Kategorie: Telewizja
Biliony złotych na polską energetykę. „Nikt nie będzie rolował Polaków”– W ciągu dziesięciu lat będziemy wydawać biliony złotych na polską energetykę i to są nasze pieniądze – polskiego podatnika, polskich firm, polskiego budżetu i (...) widzę same powody, żeby te pieniądze zostawały wszędzie tam, gdzie to jest możliwe w Polsce, w polskich firmach – powiedział szef rządu Donald Tusk. Przypomniał, że w 2024 roku wydatki na zamówienia publiczne wyniosły 580 mld zł. – To są pieniądze Polaków, które są wydawane w tym procesie inwestycyjnym na działania, aktywność firm. Musimy zrobić wszystko i nie ma w tym słowa przesady, (...), żeby te pieniądze w skali maksymalnej trafiały do polskich firm – dodał. Jak mówił szef rządu, nie może być tak, jak było przez lata – nie tylko w Polsce – że ci, którzy inwestują publiczne pieniądze w przedsięwzięcia, np. w farmy wiatrowe na morzu, elektrownię jądrową czy zakupy broni, żeby nie brali pod uwagę tego wymiaru patriotycznego. – Nie dlatego właśnie, żeby się upajać tym słowem, tylko dlatego, że na tym polega też nasz narodowy biznes, nasz narodowy interes – podkreślił Tusk. Szef rządu zaznaczył, że w perspektywie lat to właśnie inwestowanie w potencjał rozwojowy polskich firm „stanie się ogromnym, narodowym zyskiem”. Zapewnił, że rząd będzie konsekwentnie dbać o interes polskich przedsiębiorstw. Premier zadeklarował też, że polskie firmy nie będą dyskryminowane „tylko dlatego, że tak ułożyła się historia ostatnich lat”. – Nikt już więcej nie będzie „rolował” Polaków. Nikt już więcej nie będzie wykorzystywał polskich pieniędzy publicznych „za bezdurno”. Nikt nie będzie ogrywał czy omijał polskich wykonawców. To się definitywnie kończy i to oznacza, że zaczyna się biało-czerwony rozdział dla polskich przedsiębiorców i polskich firm – mówił Tusk. Czytaj także: Najtańsza i najszybsza energia? Wiatraki w „Wykrywaczu kłamstw” Minister aktywów państwowych Wojciech Balczun oraz przedstawiciele największych spółek Skarbu Państwa związanych z sektorem energetycznym i wsparciem przedsiębiorstw podpisali deklarację w sprawie zwiększenia udziału polskich firm w drugiej fazie budowy morskich farm wiatrowych na Bałtyku. Podpisy pod deklaracją złożyli m.in. minister aktywów państwowych Wojciech Balczun, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu Bartłomiej Babuśka, prezes Orlenu Ireneusz Fąfara, prezes Polskiej Grupy Energetycznej Dariusz Marzec. Minister Balczun podkreślił z kolei, że rząd przygotowuje wytyczne dotyczące polityki zakupowej państwa. – Przygotowujemy projekt pod tytułem „Siła Polskiego Biznesu, Siła Polskiego Kapitału, Siła Polskiej Gospodarki i Polskich Przedsiębiorców”. Jesteśmy w trakcie rozmów z Urzędem Zamówień Publicznych, gdzie wspólnie przygotujemy do końca roku wytyczne, jeśli chodzi o politykę zakupową państwa – poinformował. Dodał, że priorytetami rządu są repolonizacja rozumiana jako local content, czyli udział polskich przedsiębiorców, budowa silnego potencjału Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz wdrażanie standardu kompetencji w zarządach i radach nadzorczych spółek skarbu państwa. – To jest taki czas, w którym musimy być wszyscy patriotami i nacjonalistami gospodarczymi i szukać rozwiązań, które będą wspierały polską gospodarkę. (...) Mamy naprawdę wielki potencjał praktycznie w każdym sektorze gospodarki – zaznaczył Balczun. Czytaj także: Awantura o weto. Rząd zapowiada swój projekt w sprawie cen prądu Kategorie: Telewizja
„Ponad 8 mld zł”. Rok po powodzi Kierwiński podsumowuje pomoc państwa- Skala tej pomocy, którą państwo udzieliło, rząd premiera Donalda Tuska, to jest ponad 8 miliardów złotych, które trafiło na tereny powodziowe w niemal 30 instrumentach wsparcia, jeżeli chodzi o te środki, które uruchomiliśmy - powiedział Marcin Kierwiński na konferencji prasowej.
Jak podkreślił szef MSWiA: - Nigdy wcześniej w historii katastrof naturalnych w Polsce - a przecież powodzie kilka razy, także na tamtych terenach, się zdarzały - ta pomoc nie była tak wielka, tak komplementarna i tak szeroka. Nigdy wcześniej nie obejmowała tak wielu obszarów aktywności: bo to i wsparcie dla indywidualnych mieszkańców, i kwestie wsparcia dla jednostek oświaty, wsparcia infrastrukturalnego, wsparcia dla samorządów.
Kategorie: Portale
„Ponad 8 mld zł”. Rok po powodzi Kierwiński podsumowuje pomoc państwa- Skala tej pomocy, którą państwo udzieliło, rząd premiera Donalda Tuska, to jest ponad 8 miliardów złotych, które trafiło na tereny powodziowe w niemal 30 instrumentach wsparcia, jeżeli chodzi o te środki, które uruchomiliśmy - powiedział Marcin Kierwiński na konferencji prasowej.
Jak podkreślił szef MSWiA: - Nigdy wcześniej w historii katastrof naturalnych w Polsce - a przecież powodzie kilka razy, także na tamtych terenach, się zdarzały - ta pomoc nie była tak wielka, tak komplementarna i tak szeroka. Nigdy wcześniej nie obejmowała tak wielu obszarów aktywności: bo to i wsparcie dla indywidualnych mieszkańców, i kwestie wsparcia dla jednostek oświaty, wsparcia infrastrukturalnego, wsparcia dla samorządów.
Kategorie: Portale
Radosław Sikorski wbił szpilkę prezydentowi Nawrockiemu. "Jest pan złośliwy"Radosław Sikorski w "Poranku TOK FM" wspomniał o sankcjach na Rosję, o które apelował prezydent Karol Nawrocki. W swojej wypowiedzi wbił szpilę obecnemu prezydentowi. "Jest pan złośliwy" - stwierdziła prowadząca program.
Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa
Radosław Sikorski wbił szpilkę prezydentowi Nawrockiemu. "Jest pan złośliwy"Radosław Sikorski w "Poranku TOK FM" wspomniał o sankcjach na Rosję, o które apelował prezydent Karol Nawrocki. W swojej wypowiedzi wbił szpilę obecnemu prezydentowi. "Jest pan złośliwy" - stwierdziła prowadząca program.
Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa
Podpalacz auta zatrzymanyKategorie: Telewizja
![]() |
Sondaże polityczneAnkietaStudio OpiniiTVN24 - wiadomości, KrajGazeta Wyborcza — kraj
wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu
TOK.fm - Najważniejsze informacje z Polski
TVN24 Biznes i ŚwiatPortaleTVP.Info
300polityka
Dziennik
Wirtualnemedia.pl
CzęstochowaZ serwisów lokalnych Urząd Miasta CzęstochowyPowiat CzęstochowskiDziennik Zachodni - Częstochowa
Gazeta.pl — Częstochowa
wCzestochowie.pl
Częstochowa - samorząd
|
Ostatnie odpowiedzi
15 lat 7 tygodni temu
17 lat 42 tygodnie temu