LogowanieNawigacjaTrybunał Konstytucyjny
Prezydent RP - aktualnościSejm RP - NewsZ Kancelarii Premiera
Strony partii politycznych obecnych w Sejmie VIII kadencji(w układzie alfabetycznym) Książki w promocjiPO — AktualnościPSLZNPBelferBlogBLOGI POLITYCZNE„Skrót myślowy” — blog Janiny ParadowskiejGra w klasy — blog Adama SzostkiewiczaNowe wątki na forum DPNPopularne strony |
AktualnościSikorski o ekipie prezydenta. „Sprawdziłbym, który doradca był takim durniem”Podczas zaplanowanej na 3 września wizyty w Stanach Zjednoczonych prezydent Karol Nawrocki będzie rozmawiał z amerykańskim przywódcą Donaldem Trumpem. Premier Donald Tusk zapowiedział w środę, że jeszcze przed wizytą spotka się z Nawrockim oraz że dla prezydenta przygotowane zostały instrukcje i rekomendacje. Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz informował, że do KPRP dotarło pismo z MSZ. CZYTAJ TAKŻE: Rozbieżności po Radzie Gabinetowej i „jedna bardzo dobra wiadomość” Treść pisma ujawnił w czwartek w Kanale Zero Robert Mazurek. Szef MSZ Radosław Sikorski odniósł się do informacji o ujawnieniu pisma w sobotę na platformie X. „Stanowisko rządu na wizytę prezydenta w USA nie było formalnie niejawne, ale na miejscu głowy państwa sprawdziłbym, który z jego doradców był takim durniem” – podkreślił. „Teraz wszyscy wiemy w jakich sprawach Prezydent może reprezentować całe państwo polskie, a w jakich siebie” – dodał minister. Rzecznik prezydenta RP Rafał Leśkiewicz w piątek w telewizji wPolsce24 ocenił, że pismo z resortu dyplomacji z wytycznymi przed wizytą prezydenta Karola Nawrockiego w USA nie zawiera „żadnych konkretnych wskazówek”. Jego zdaniem to „żenujące stanowisko MSZ”. ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Szpilki, szpileczki, ciosy i wirale” - komentarze po Radzie Gabinetowej Dopytywany, co w tym piśmie się znalazło, Leśkiewicz powiedział, że w piśmie składającym się z jednej kartki formatu A4 zostało sformułowane na przykład zdanie, że „prezydent powinien zadbać o interes Polski w rozmowach z prezydentem Donaldem Trumpem”. Rzecznik MSZ Paweł Wroński wskazywał wcześniej, że prezydent otrzymuje wytyczne i wskazówki od rządu przed wizytami zagranicznymi, ponieważ nie może być dwóch polityk zagranicznych państwa. CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Tsunami na szczytach władzy”. Prof. Nałęcz o „kłamstwie obozu prezydenckiego” Dodał, że dokument ten nie jest jawny. – Konstytucja stanowi, że prezydent reprezentuje Polskę, ale przedstawia stanowisko państwa będące stanowiskiem rządu, nawet gdyby się z nim nie zgadzał. W związku z czym otrzymuje wskazówki, w jaki sposób to stanowisko ma przedstawiać. Nie może być bowiem dwóch polityk zagranicznych jednego państwa – podkreślał. Zaplanowana na 3 września wizyta prezydenta w Waszyngtonie będzie pierwszą wizytą zagraniczną Nawrockiego. W ubiegłym tygodniu szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki informował, że rozmowy w Stanach Zjednoczonych będą dotyczyły przede wszystkim kwestii bezpieczeństwa militarnego i energetycznego Polski, a ponadto prezydent planuje podkreślić, że zarówno Rosji, jak i jej przywódcy Władimirowi Putinowi „nie wolno wierzyć”. Kategorie: Telewizja
Ministrowie "w bardzo dobrym nastroju". Prezydent też? "Wątpię"
Rząd nie jest od realizowania projektów pana prezydenta. Powinien był się zastanowić w kampanii wyborczej, czy jego obietnice są do spełnienia - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Andrzej Domański, minister finansów i gospodarki. Jego zdaniem po ostatniej Radzie Gabinetowej kolejna "nie pojawi się szybko".
Kategorie: Telewizja
Polka żegna się z US Open. Odpadła, ale osiągnęła życiowy sukcesZwycięstwo Magdaleny Fręch nad Coco Gauff byłoby sensacją, bo Amerykanka jest rozstawiona w tegorocznym US Open z numerem 3. Faworytka awansowała do kolejnej rundy w godzinę i 13 minut.
Było to trzecie spotkanie tych zawodniczek i trzecia porażka polskiej tenisistki.
Ale Polka ma też powody do radości, bo po raz pierwszy w karierze awansowała do trzeciej rundy US Open. Zobacz także: Niezręczny incydent po meczu Kamila Majchrzaka. Tenisista zabrał głos Kategorie: Telewizja
Rosja nie przestanie zabijać cywilów. To „uderzenia w cele wojskowe”– Zadania Specjalnej Operacji Wojskowej (tak Rosja określa wojnę w Ukrainie - red.) realizowane przez Połączone Zgrupowanie Sił będzie nadal polegało na prowadzeniu operacji ofensywnych. Dziś doprecyzujemy zadania dla grup wojsk na kierunkach na okres jesienny – poinformował gen. Walerij Gierasimow na Telegramie. Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji przekonuje, że zbrodnicze ataki na cele cywilne w Ukrainie, w rzeczywistości są zmasowanymi uderzeniami ogniowymi „wyłącznie na obiekty wojskowe i obiekty kompleksu wojskowo-przemysłowego Ukrainy”. – Priorytetem jest niszczenie przedsiębiorstw zajmujących się produkcją systemów rakietowych i dużych bezzałogowych statków powietrznych – poinformował gen. Gierasimow.
Jego zdaniem, zmasowany atak na Kijów, który miał miejsce 28 sierpnia (zginęło wówczas 25 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych), był uderzeniem w przedsiębiorstwa przemysłu rakietowego i lotniczego Ukrainy.
Czytaj także: „Mięsne ataki”. Rosjanie ponoszą wyższe straty niż w walkach o Bachmut
Zgodnie z danymi Gierasimowa od marca siły rosyjskie zajęły ponad 3,5 tys. kilometrów kwadratowych terytorium Ukrainy i przejęły kontrolę nad 149 wioskami. Takie informacje przekazano za pośrednictwem Zwiezdy, oficjalnego nadawcy rosyjskiego ministerstwa obrony.
Według Gierasimowa siły rosyjskie kontrolują obecnie 99,7 proc. terytoriów obwodu ługańskiego i 79 proc. obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy oraz 74 proc. obwodu zaporoskiego oraz 76 proc. obwodu chersońskiego na południu tego kraju.
Szef sztabu SZFR pochwalił się, że postępy te są wynikiem starań „żołnierzy i oficerów, którzy wykonując misje bojowe pokazują najlepsze cechy armii rosyjskiej, takie jak bezinteresowne oddanie ojczyźnie, braterstwo wojskowe i wzajemna pomoc”. – W czasie kampanii wiosenno-letniej 2025 r. odznaczeniami za odwagę, bohaterstwo i męstwo wykazane w misjach bojowych odznaczono 120,9 tys. wojskowych, z czego ponad 101 tys. to żołnierze i sierżanci – podkreślił Gierasimow.
Andrij Kowałenko, szef ukraińskiego rządowego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji (CPD), ostrzegał wcześniej w sierpniu, że Kreml próbuje przekonać Zachód, że armia rosyjska zajmie cały Donbas, czyli obwody ługański i doniecki, jeszcze w tym roku. Jak podkreślił, jest to absolutnie niemożliwe.
Rosyjska agresja w Donbasie trwa od 2014 r. Po zaanektowaniu Krymu przez Rosję w marcu tegoż roku wspierane przez Moskwę formacje zbrojne proklamowały powstanie tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Od tamtej pory Rosja utrzymuje swoje wojska i struktury w znacznej części obwodów donieckiego i ługańskiego.
Czytaj także: Milion zabitych i rannych żołnierzy. Potężne straty zabolą armię Putina Kategorie: Telewizja
Rosyjskie aktywa nie dla Ukrainy. „Konfiskata w tej chwili nierealna”Według UE około 210 mld euro (245,85 mld dolarów) rosyjskich aktywów jest zamrożonych w Unii w ramach sankcji nałożonych na Moskwę za inwazję na Ukrainę. Ukraina i niektóre kraje UE, w tym Estonia, Litwa i Polska, stwierdziły, że aktywa te powinny zostać teraz zajęte i wykorzystane do wsparcia Kijowa. Wezwania te nasiliły się, ponieważ Ukraina stoi w obliczu deficytu finansowego sięgającego dziesiątek miliardów euro tylko w przyszłym roku. CZYTAJ TAKŻE: „Odblokujmy rosyjskie aktywa. To 200 mld euro na broń dla Ukrainy” Jednak Francja i Niemcy, wraz z Belgią, która posiada większość aktywów, odrzuciły ten pomysł. Kwestionują one bowiem legalność takiego posunięcia i jego potencjalny wpływ na walutę euro, zwracając jednocześnie uwagę, że zyski z aktywów są wykorzystywane do wsparcia Ukrainy. Po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE w Kopenhadze Kallas powiedział, że wszyscy zgodzili się, iż „nie do pomyślenia jest, aby Rosja kiedykolwiek odzyskała te pieniądze, chyba że w pełni zrekompensuje Ukrainie” szkody spowodowane wojną. – Nie widzimy, aby Rosja zapłaciła za szkody. Musimy więc mieć strategię wyjścia dotyczącą wykorzystania aktywów po zakończeniu wojny – powiedział Kallas. Większość aktywów jest przechowywana w Euroclear, depozycie papierów wartościowych w Belgii, której minister spraw zagranicznych Maxime Prevot powiedział, że na razie nie ma mowy o żadnej konfiskacie. – Aktywa te są solidnie chronione na mocy prawa międzynarodowego – powiedział dziennikarzom w Kopenhadze, dodając, że „ich konfiskata spowodowałaby systemową niestabilność finansową, a także podważyłaby zaufanie do euro”. Prevot odrzucił również apele o zmianę strategii inwestycyjnej w odniesieniu do zysków z aktywów, mającej na celu zapewnienie wyższych zysków. Stwierdził, że byłoby to zbyt ryzykowne pod względem finansowym i prawnym. W ubiegłym roku grupa państw G7 – w tym UE – uzgodniła wykorzystanie zysków wygenerowanych przez aktywa do sfinansowania pożyczki w wysokości 50 miliardów dolarów dla Ukrainy. Kategorie: Telewizja
Niewolnicza praca w Volkswagenie. Nadzorowali z bronią w ręku, teraz zapłacąRównowartość 110 mln zł musi zapłacić Volkswagen w Brazylii. Południowoamerykański sąd uznał niemiecki koncern za winny stosowania niewolnictwa wobec swoich pracowników. To najwyższa kara wymierzona przez brazylijski sąd pracy.
Kategorie: Telewizja
Rosyjskie aktywa nie dla Ukrainy. „Konfiskata w tej chwili nierealna”Unia Europejska zbada, w jaki sposób wykorzystać zamrożone rosyjskie aktywa do sfinansowania obrony i odbudowy Ukrainy po wojnie, ale ich konfiskata w tej chwili nie jest realna z politycznego punktu widzenia – powiedziała w sobotę szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas po spotkaniu szefów MSZ państw UE.
Kategorie: Telewizja
Biało-Czerwone w ćwierćfinale MŚ. Awans po kolejnym horrorzePierwszy set rozpoczął się od wyrównanej gry. Polki zaczęły wypracowywać prowadzenie po asie serwisowym Martyny Łukasik i udanych akcjach Katarzyny Wenerskiej oraz Magdaleny Stysiak (14:9). Belgijki odrobiły jednak straty i wyszły na prowadzenie 24:21. Choć Polki doprowadziły do remisu 24:24, ostatecznie rywalki wykorzystały piątą piłkę setową i wygrały 27:25. W drugiej partii Biało-Czerwone uzyskały przewagę dzięki mocnym atakom Stysiak i skutecznej grze blokiem (17:14). Po serii błędów Belgijek Polki zwyciężyły 25:20. Trzeci set przebiegał pod pełną kontrolą Polek. Wyróżniała się Paulina Damaske, a przewaga Polek w ataku (49 proc. skuteczności do 30 proc. rywalek) oraz cztery asy serwisowe pozwoliły na pewne zwycięstwo 25:17. Czwarta odsłona rozpoczęła się od prowadzenia Polski 3:1, jednak Belgijki szybko doprowadziły do wyrównania. W końcówce rywalki objęły wyraźne prowadzenie (21:15), którego Polkom nie udało się zniwelować mimo ambitnej pogoni. Belgia wygrała 25:22, doprowadzając do tie-breaka. Decydujący set rozpoczął się od udanej gry Polek w bloku (3:0). Po wyrównaniu (8:8) ponownie inicjatywę przejęły Biało-Czerwone. Skuteczne ataki Stysiak i Damaske oraz błędy Belgijek pozwoliły zakończyć mecz wynikiem 15:10. Wynik meczu Polska – Belgia 3:2 Dzięki zwycięstwu Polki awansowały do ćwierćfinału mistrzostw świata. Ich kolejnym rywalem będzie reprezentacja Włoch, która w 1/8 finału pokonała Niemcy 3:0 (25:22, 25:18, 25:11). Zobacz także: Niezręczny incydent po meczu Kamila Majchrzaka. Tenisista zabrał głos Kategorie: Telewizja
Nie mieli więcej niż 16 lat. Wiadomo, kim są ofiary wypadku pod Wieliczką– Udało się ustalić z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, bo pewność będziemy mieć dopiero po zakończeniu badań DNA, iż samochodem podróżowało trzech chłopców. Prowadził go 16-latek, mieszkaniec gminy powiatu wielickiego, który zabrał pojazd bez zgody mamy, która wtedy przebywała za granicą – poinformował w sobotę prok. Mariusz Boroń, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Według ustaleń prokuratury, kolejne dwie ofiary to koledzy kierującego w wieku 15 lat – jeden mieszkaniec gminy Wieliczka, a drugi – Krakowa. Z racji wieku żaden z nastolatków nie miał uprawnień do kierowania samochodem.
Śledztwo w sprawie o nieumyślne spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym prowadzi Prokuratura Rejonowa w Wieliczce.
Do wypadku doszło około północy z czwartku na piątek. Według wstępnych ustaleń, lexus na zakręcie zjechał z drogi, uderzył w przepust drogowy i zapalił się. Po ugaszeniu auta znaleziono w nim spalone zwłoki dwóch osób, a ciało trzeciej ofiary wypadku było poza samochodem. Bezpośrednio po wypadku śledczy nie byli w stanie ustalić tożsamości ani płci ofiar.
Według wstępnych opinii biegłego ds. wypadków drogowych, przyczyną tragedii była utrata panowania nad samochodem na zakręcie, a następnie uderzenie w przepust przy dużej prędkości – ponad 100 km/h.
Czytaj także: Samochód stanął w płomieniach. Trzy ofiary wypadku w Małopolsce Kategorie: Telewizja
Wiadomo kim są ofiary wypadku pod Wieliczką. Nie mieli więcej niż 16 lat16-letni chłopak zabrał pod nieobecność matki jej lexusa i wyruszył z dwoma 15-letnimi kolegami na przejażdżkę. Ta skończyła się wypadkiem i śmiercią całej trójki w Sierczy pod Wieliczką. Śledczy ustalili wstępnie tożsamość ofiar.
Kategorie: Telewizja
Eugeniusz Noworyta: Pan Prezydent30.08.2025 Mijają pierwsze tygodnie od zaprzysiężenia nowego prezydenta. Czego się już dowiedzieliśmy? Czy będzie to, zgodnie z oczekiwaniami, kolejny prezydent partyjny, czy też nabierze dystansu do macierzy i stanie się państwowcem? Niechaj za tło do prognozy posłużą nam sylwetki jego poprzedników. Lech Wałęsa mógłby być dobrym wzorem, nie w jego zasługach dla zmian ustrojowych w Polsce lecz roli użytkownika siekierki dla ociosywania kantów raczkującego ustroju, a także skutecznego gracza w naginaniu hybrydowych przepisów przejściowego okresu do potrzeb bieżącej polityki (falandyzacja prawa). Stosunek obecnego lokatora Belwederu do Aleksandra Kwaśniewskiego nie będzie regulowany jego zasługami w integrowaniu Polski ze strukturami zachodnimi lecz
Kategorie: Opinie i komentarze
Marek Jastrząb: Renoma30.08.2025 Ludzie z pierwszych stron gazet, aktorzy, muzycy, królowie estrady, znani od lat i znani od wczoraj, nagle, a zawsze przedwcześnie, odchodzą. Mówi się wtedy o niepowetowanej stracie, o jedynym takim talencie, przytacza jego wypowiedziane myśli i cytuje, co rzekł. Odkurza związane z nim anegdoty, czasem zabawne i pogodne, a czasem gorzkie i dające do zrozumienia, że w państwie duńskim dzieje się źle. Peroruje, jaki to był człowiek, cudowny, oddany rodzinie, powszechnie kochany, stroniący od plotek, odporny na obłudę i blichtr. Internet huczy od wspomnień, zanosi się westchnieniami i roi się od zniczy, klepsydr. graficznych wyrazów żalu i filmików na
Kategorie: Opinie i komentarze
Potentat budowlany idzie w energetykę i obronność. Ma na oku intratne kontraktyUnibep, jedna z największych i najstarszych firm budowlanych w Polsce, wchodzi w nowy etap rozwoju. Podpisanie rekordowego kontraktu na budowę elektrociepłowni kogeneracyjnej w Krakowie to – jak mówi prezes spółki – „dopiero początek” ekspansji w energetyce. Równolegle firma rozwija działalność w obszarze obronności i infrastruktury wojskowej, co ma kluczowe znaczenie w obecnych czasach.
Kategorie: Portale
Niewielki samolot rozbił się na polu kukurydzy. Nie żyje dwóch mężczyznJak poinformowało „Märkische Allgemeine” do wypadku doszło w sobotę wczesnym popołudniem w miejscowości Reinsdorf w Brandenburgii. Niewielki samolot uderzył w pole kukurydzy niedaleko miejscowego lotniska.
Według policji, zginęli dwaj mężczyźni lecący samolotem. Na miejscu tragedii lądowały śmigłowiec ratowniczy oraz maszyna służb poszukiwawczo-ratowniczych Bundeswehry.
Czytaj także: Znaleziono kamerę, którą mógł mieć na sobie major Krakowian Kategorie: Telewizja
Powrót groźnej infekcji. Skażona kiełbasa wycofywana z rynkuEhec to odmiana bakterii Escherichia coli, która może powodować ciężkie zapalenia jelit i prowadzić nawet do śmierci. Jak informuje Deutsche Welle, w ostatnich tygodniach w Niemczech i Belgii odnotowano blisko 40 zachorowań, co przywodzi na myśl epidemię z 2011 r. – wtedy zachorowało ok. 3800 osób, a ponad 50 zmarło. W Meklemburgii-Pomorzu Przednim potwierdzono już 17 przypadków, głównie u dzieci, z których kilka trafiło na intensywną terapię. W Belgii, w domach opieki, zaraziło się około 20 pensjonariuszy, pięć osób nie przeżyło. Źródło zakażeń pozostaje nieustalone. Producent wyrobów mięsnych Schleizer Fleisch- und Wurstwaren GmbH w Turyngii ogłosił 30 sierpnia, że wycofuje z rynku kiełbasę cebulową. W jednej z partii wykryto szczepy E. coli produkujące toksyny. Dystrybucja obejmowała wiele regionów, w tym Badenię-Wirtembergię, Hamburg, Bawarię, Saksonię czy Nadrenię Północną-Westfalię. Ehec to skrót od enterokrwotocznej Escherichia coli – bakterii jelitowej występującej głównie u bydła i innych przeżuwaczy. Może ona trafić do organizmu człowieka np. przez skażone jedzenie. Wytwarza tzw. toksyny Shiga, które wywołują silne biegunki, a w ciężkich przypadkach prowadzą do zespołu hemolityczno-mocznicowego (HUS), grożącego niewydolnością nerek. Najbardziej narażone są dzieci. Eksperci przyznają, że na razie nie wiadomo, czy niemieckie i belgijskie przypadki mają wspólne źródło. Jak tłumaczy przewodniczący Niemieckiego Towarzystwa Infekcjologii Dziecięcej Tobias Tenenbaum poszukiwanie źródła zakażeń przypomina śledztwo – trzeba sprawdzić, co chorzy jedli lub jakie miejsca odwiedzali. Zaznacza, że sytuacja nie jest jeszcze alarmująca, ale wymaga dokładnego wyjaśnienia. W Niemczech prowadzone są kontrole żywności i kontaktów ze zwierzętami, w Belgii analizy wskazują na jeden typ bakterii, jednak źródło wciąż pozostaje nieznane. Według niemieckiego Federalnego Instytutu Oceny Ryzyka pierwsze symptomy pojawiają się zwykle po 3-4 dniach od spożycia skażonej żywności. Są to wodnista biegunka, bóle brzucha, nudności i wymioty. Czasem występuje krwawa biegunka, a w cięższych przypadkach niewydolność nerek. Do infekcji wystarczy niewielka ilość bakterii, które mogą przenosić się także między ludźmi. Zobacz także: Cholera zbiera swoje żniwo. Mieszkańcy nie mają dostępu do czystej wody Kategorie: Telewizja
Git raper z Dubaju poszukiwany przez Interpol. „Jongmen” osaczonyDecyzja Interpolu o wydaniu tzw. czerwonej noty za Krystianem Brzezińskim oznacza, że jest on poszukiwany od tego momentu na całym świecie i w każdej chwili może być zatrzymany i aresztowany. „Jongmen” znalazł się na liście najbardziej ściganych przestępców za sprawą starań prokuratora Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie.
Według informacji śledczych, „Jongmen” ukrywa się od co najmniej trzech lat w Dubaju. Mają tego dowodzić wrzucane przez niego do mediów społecznościowych różne filmiki.
Raper ma teraz bardzo poważny problem, ponieważ kilka miesięcy temu prokurator mazowieckich „pezetów” anulował jego paszport. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że nie będzie mógł opuścić swojej kryjówki. Może mieć też problem z załatwianiem bieżących spraw wymagających ważnego dokumentu. Śledczy skierowali także wniosek do Zjednoczonych Emiratów Arabskich o ściganie i wydanie „Jongmena”.
Czytaj także: Git-raper z Dubaju w tarapatach. Prokurator anulował mu paszport i chce ścigania Narcos Siedlce
Nazwisko Brzezińskiego pojawiło się w śledztwie mazowieckich „pezetów” w sprawie jednego z gangów działających na terenie Siedlec. Chodzi o grupę „Dadka”, operującego w cieniu groźnej bandy duetu „Grochal”–„Gruby” (bohaterów cyklu Narcos Siedlce i licznych artykułów w portalu TVP.Info). Mimo wątłych zasobów ludzkich Tomasz D. zaczął szybko rozkręcać biznes. Wszystko za sprawą dobrych stosunków z gangsterami z Warszawy i łódzkiego. Ekipa „Dadka” działała nie tylko w Siedlcach, ale także w kilku mazowieckich miasteczkach.
Początkowo gang handlował narkotykami kupowanymi za pośrednictwem swoich „kontaktów”. Interes szedł dobrze do momentu, kiedy na rynku zaczęło brakować towaru. Przede wszystkim klefedronu i mefedronu, tak popularnych na Mazowszu. Jesienią 2019 r. boss nawiązał kontakt z ważniejszym handlarzem narkotykami z Siedlec, a ten przekonał herszta, że może zarabiać znacznie więcej, jeżeli sam się zabierze za produkcję. Nowi znajomi Tomasza D. zapewnili dostawy płynnego klefedronu (4-CMC), z którego w bardzo prosty sposób można było wytwarzać gotowy narkotyk.
I tak zaczął się nowy etap w działalności gangu „Dadka”. Boss miał swoich „chemików” (ponoć nawet sam próbował produkować klefedron, ale mu zbytnio nie szło) i stałych dostawców prekursorów (składników do produkcji narkotyków) . A także „wierne” grono odbiorców gotowego towaru.
Czytaj także: Narkorodzina oskarżona. Tylko córka została na wolności… bo się ukrywa
Gang tak bardzo się rozwinął, że herszt i jego kamraci, aż do wpadki, zdążyli sprzedać lub wyprodukować setki kilogramów narkotyków. „Jongmen” miał się przyjaźnić z „Dadkiem” od młodości, a później robić z nim interesy.
Według śledczych, raper miał w 2020 r. pomóc pomorskiemu gangsterowi o pseudonimie Żaba w kupnie 15 kg amfetaminy i 10 kg klefedronu od „Dadka”. – B. dał głowę, że „Żaba” to solidna firma i nie będzie przypału, jeżeli dostanie towar „w kredycie”. Choć z tą solidną firmą to nie było tak różowo, ponieważ uczestnicy transakcji przez miesiąc nie mogli się doprosić zapłaty za towar – mówiła portalowi TVP.Info osoba znająca kulisy śledztwa.
Według mazowieckich „pezetów”, latem 2020 r. Krystian Brzeziński poinformował „Dadka”, że jego znajomy z Pomorza – niejaki „Żaba” chce kupić pewną partę towaru. Tomasz D. miał na podorędziu zaledwie 10 kg klefedronu. Kupiec chciał wziąć towar w komis i rozliczyć się po sprzedaży pierwszej partii. Na taką formę kredytowania mogą jednak liczyć tylko zaufani kontrahenci. I właśnie wtedy „Jongmen” poręczył za „Żabę”. To otworzyło temu ostatniemu drogę do sfinalizowania transakcji.
Czytaj także: Raper „Jongmen” ścigany listem gończym za przestępstwo narkotykowe
Po tym jak „Jongmen” „dał głowę” za kupca, „Żaba” spotkał się z „Dadkiem” w centrum stolicy w sierpniu 2020 r. Odebrał tam od niego 10 kg klefedronu, którego koszt ustalano na 7 tys. zł za kilogram (u ulicznego dilera gram narkotyku kosztuje od 35 do 60 zł).
Podczas spotkania kupiec wyraził też zainteresowanie nabyciem dużej partii amfetaminy. „Dadek” nie miał tego narkotyku, lecz uspokoił „Żabę”, że towar ma jego znajomy „Gringo”. Jednak po amfetaminę obaj musieli pojechać do Grodziska Mazowieckiego, gdzie „Gringo” miał jeden ze swoich magazynów. Od niego wzięli cały zapas „speedu”, czyli 15 kg. W cenie 3,5 tys. zł za kilogram. Handlarz z Pomorza zabrał towar i pojechał do siebie.
Okazało się jednak, że nie był skory do szybkiego uregulowania należności za narkotyki. O co pretensję do „Jongmena” miał mieć „Dadek” i zapewne także „Gringo”. Krystian Brzeziński ponoć ponaglał „Żabę”, aby zapłacił.
Śledczy twierdzą, że mają mocne dowody przeciwko raperowi, który uważa, że padł ofiarą fałszywych pomówień. Choć nie chcą ujawnić jakie, można się domyślać, że pochodzą z kontroli operacyjnej „Dadka” lub „Jongmena”, którzy w tamtym czasie byli już rozpracowywani przez stołeczny zarząd CBŚP i mazowieckie „pezety”.
Czytaj także: Proces narkogangu. „Sześćdziesiątka” odwołał wyjaśnienia pogrążające kolegów
„Jongmen” jest ścigany przez policję już od marca 2022 r. Wtedy to prokurator mazowieckich „pezetów” wydał decyzję o zatrzymaniu rapera. Dwa miesiące później zdecydowano o poszukiwaniu rapera, który po wpadce swoich dawnych kompanów i przyjaciół pozostał za granicą. Co jakiś czas w mediach społecznościowych pokazuje się w Dubaju w otoczeniu luksusu i przepychu. Pozował z autami wartymi setki tysięcy złotych. Prawdopodobnie nie należały do niego, a były po prostu wypożyczone.
Brzeziński miał utrzymywać kontakt z różnymi podejrzanymi personami. Wiadomo, że spotykał się ze swoim dobrym znajomym Robertem Sz. ps. Śledź vel „RS77”. To znany członek podwarszawskiego podziemia kryminalnego, który od września 2022 r. przebywa w areszcie podejrzany o obrót ogromnymi ilościami narkotyków. Zdaniem prokuratury ich znajomość wykraczała poza zainteresowania muzyczne.
W sierpniu 2022 r. prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie rapera. Został on pozytywnie rozpatrzony przez sąd w listopadzie. I od 15 grudnia 2022 r. raper jest formalnie poszukiwany listem gończym.
Co ciekawe, z informacji portalu TVP.Info wynika, że mazowieckie „pezety” nie są jedyną jednostką prokuratury, która poluje na zbiega. Śledczy z Polski mają m.in. badać ewentualny udział „Jongmena” w wyłudzaniu podatku VAT i handlu narkotykami.
Czytaj także: Zarobili 1,3 mln zł, kontrolując prostytucję m.in. w Siedlcach i Mińsku Mazowieckim
Urodzony w Żyrardowie „Jongmen”, to jeden z popularnych „artystów” nurtu gangsta-rap, choć w przypadku Polski lepszym określeniem jest git-rap. Portal Glamrap.pl tak we wrześniu 2022 r. pisał o Krystianie Brzezińskim: „Jongmen zostawił trwały ślad nie tylko na karcie nadwiślańskiego rapu, ale i językowego słowotwórstwa. Jest jednym z ojców chrzestnych nowej wersji biernika liczby mnogiej od słowa „kapuś”, odmiennej od reguł, które obowiązują w słownikach leksykalnych. Co więcej – uczynił z tego cechę charakterystyczną własnej marki odzieżowej, której hajpu dodał niedawno paradokument wyemitowany w Eska TV. „J*bać kapusi” to brand, jaki był sprężyną najgłośniejszej polemiki gramatycznej nie tylko w historii naszego rapu, ale i chyba całej polskiej muzyki”.
Niechęć do wszelkiej maści skruszonych przestępców wydaje się w przypadku „Jongmena” jak najbardziej zrozumiała. Po wpadce „RS77” pod koniec września 2022 r. (został zatrzymany w klubie w Markach, a w będącej na wyposażeniu lokalu pralce funkcjonariusze znaleźli 13 kg klefedronu) i kolejnych zarzutach jakie ten usłyszał kilka tygodni później (udział w obrocie, ogromnymi ilościami narkotyków, głównie klefedronu, amfetaminy i marihuany) zamieścił w mediach społecznościowych gest solidarności z uwięzionym kamratem: „PDW: paczka do więzienia, nie pozdrowienia. Pozdrowieniami nikt się nie naje – to jedna z najważniejszych sentencji dobrego przekazu, jaki nieustannie powtarzał bohater tego tekstu. Spędził wiele lat jako pensjonariusz wczasów na koszt państwa, raczej niejeden rok przed nim, na pewno doskonale wie, o czym mówi”.
Czytaj także: Narcos po polsku. Ruszył proces rapera „Śledzia”, alias „RS77” Kategorie: Telewizja
Powrót do domu i zakaz wjazdu. 15 Ukraińców wydalonych z PolskiStraż Graniczna wydaliła z Polski 15 obywateli Ukrainy, wielokrotnie karanych za przestępstwa i wykroczenia – poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jak wyliczył resort, od początku roku Polskę przymusowo opuściło 1,1 tys. obcokrajowców.
Kategorie: Telewizja
Jemen potwierdza. Izraelczycy zabili premiera rządu Hutich i kilku ministrówDo ataku miało dojść w czwartek. Już wówczas Izrael twierdził, że zabito szefa rządu Huti. Jednak dopiero w sobotę informację tę potwierdziła agencja informacyjna prowadzona przez Huti, powołując się na oświadczenie przywódcy tej grupy. Huti to ruch o charakterze polityczno-militarnym. W 2004 r. rozpoczęli antyrządową rebelię po amerykańskiej interwencji wojskowej w Iraku. W 2014 r. zajęli stolicę Jemenu, a następnie dokonali zamachu stanu. Zarzuca się im dopuszczanie się aktów piractwa morskiego. Ruch Huti jest uznawany przez niektóre kraje za organizację terrorystyczną. Huti głoszą antysyjonizm i antyamerykanizm. Mniejszość żydowska w Jemenie stawała się wielokrotnie celem ich ataków. O śmierci premiera rządu Huti donosiły już w czwartek izraelskie władze. Według źródeł w izraelskim aparacie bezpieczeństwa celem czwartkowego nalotu było spotkanie około 10 ministrów, którzy zebrali się, by wysłuchać przemówienia lidera rebeliantów Abdulmalika al-Hutiego – przekazał portal Times of Israel. Jemeńskie media niepowiązane z ruchem Huti poinformowały w piątek rano, że w izraelskim ataku na Sanę zginął premier rządu Huti Ahmed al-Rahawi. Z relacji wynika, że było to inne uderzenie niż nalot na zebranie dowódców politycznych i wojskowych pod Saną. Kategorie: Telewizja
W Niemczech wróci obowiązkowy pobór do wojska? Merz tego nie wyklucza– Jeśli nowy model służby wojskowej, który opiera się na dobrowolności, nie jest wystarczający, wtedy będzie musiał istnieć mechanizm powrotu do poboru – powiedział Friedrich Merz w wywiadzie dla francuskiej stacji TF1.
Niemiecki kanclerz przyznał, że nie będzie to łatwe zadanie. Tym bardziej, że konstytucja RFN nie zezwala na powoływanie kobiet do wojska. Jednak może to okazać się koniecznością.
– Przed nami jeszcze kilka przeszkód, ale zaczynamy. Z dzisiejszego punktu widzenia błędem było zawieszenie poboru w 2011 roku – dodał kanclerz.
Czytaj także: Niemcy się zbroją i odbudowują armię. To dobra wiadomość dla Polski?
Jak informuje „Spiegel”, w środę 27 sierpnia, niemiecki rząd zatwierdził projekt ustawy, która ma na celu zwiększenie liczby żołnierzy w Bundeswehrze o kilkadziesiąt tysięcy. „Obecnie w Bundeswehrze służy ponad 182 000 żołnierzy, a celem jest teraz co najmniej 260 000” – donosi „Spiegel”, podkreślając, że są wątpliwości, czy uda się to osiągnąć w modelu dobrowolnej służby wojskowej.
Merz stwierdził w rozmowie z TF1, że Niemcy muszą zwiększyć liczebność armii ze względu na zagrożenie ze strony Rosji. – Prezydent Rosji Władimir Putin bierze na celownik nie tylko Ukrainę. On chce przywrócić dawny Związek Radziecki. Dotyczy to również części mojego kraju – stwierdził Merz, wedle którego Władimir Putin „czuje się zagrożony przez siłę wolności i demokracji”.
– Przez wiele lat będziemy mieli do czynienia z agresywnym, rosyjskim, autorytarnym reżimem, który nie ma żadnego interesu w powrocie do porządku opartego na zasadach – ostrzegł kanclerz.
Czytaj także: Niemcy daleko w tyle. Te dane pokazują, że mogą brać przykład z Polski Kategorie: Telewizja
Wyszedł z domu 7 tygodni temu i zniknął. Bliscy 17-latka proszą o pomocKosma Krasnopolski ma17 lat, krótkie lub ścięte „na jeża” ciemnoblond włosy, oczy niebieskie. Jest bardzo szczupłej budowy ciała, ma 180 cm wzrostu. Na lewym wewnętrznym przedramieniu czarny tatuaż w postaci portretu (sama głowa) pieska w typie buldożka na lewym wewnętrznym nadgarstku cyfrę 27. Lekko się jąka. Bliscy zaginionego proszą o udostępnianie informacji o nim w social mediach oraz o rozwieszanie plakatów. Osoby, które widziały Kosmę proszone są o kontakt z komisariatem policji Warszawa Wilanów pod numerem 47 723 25 03 lub pod numerem 112. Kategorie: Telewizja
![]() |
Sondaże polityczneAnkietaStudio OpiniiTVN24 - wiadomości, KrajGazeta Wyborcza — kraj
wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu
TOK.fm - Najważniejsze informacje z Polski
TVN24 Biznes i ŚwiatPortaleTVP.Info
300polityka
Dziennik
Wirtualnemedia.pl
CzęstochowaZ serwisów lokalnych Urząd Miasta CzęstochowyPowiat CzęstochowskiDziennik Zachodni - Częstochowa
Gazeta.pl — Częstochowa
wCzestochowie.plCzęstochowa - samorząd
|
Ostatnie odpowiedzi
15 lat 7 tygodni temu
17 lat 42 tygodnie temu