Aktualności

Dlaczego jesteśmy ciągle senni? Naukowcy znaleźli odpowiedź

Dziennik - nie., 14/09/2025 - 08:15
Nadmierna senność w ciągu dnia może być związana z obecnością siedmiu określonych metabolitów we krwi, a istotną rolę w tym procesie odgrywają dieta i hormony – wynika z badania opublikowanego w czasopiśmie "Lancet eBioMedicine”. Weronika Papiernik
Kategorie: Prasa

Premier robi zwrot w sprawie likwidacji dwóch dni wolnych

TVN24 Biznes i Świat - nie., 14/09/2025 - 08:06
Powołany w tym tygodniu na premiera Francji Sebastien Lecornu powiedział w sobotę, że rezygnuje z pomysłu zniesienia dwóch dni wolnych, co proponował jego poprzednik Francois Bayrou. Pomysł, który wzbudził bardzo dużo kontrowersji w społeczeństwie, stanowił element planów oszczędnościowych poprzedniego rządu.
Kategorie: Telewizja

"Negatywne konsekwencje". Siostra Kima grozi USA i Korei Południowej

Dziennik - nie., 14/09/2025 - 08:03
Kim Jo Dzong, wpływowa siostra przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una, ostrzegła, że planowane na przyszły tydzień wspólne ćwiczenia wojskowe Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej i Japonii mogą przynieść im "negatywne konsekwencje" – poinformowały w niedzielę państwowe media. Weronika Papiernik
Kategorie: Prasa

Kultowy serial powrócił w nowej odsłonie. W telewizji i streamingu już dziś

Dziennik - nie., 14/09/2025 - 08:00
Nowa wersja kultowego serialu "Wędrówki z dinozaurami" zaprezentuje ich środowisko naturalne oraz pomoże zrozumieć, jak dinozaury żyły, polowały, walczyły o przetrwanie i ewoluowały. Produkcja powstała na podstawie najnowszych okryć naukowców z różnych stron świata. Gdzie i o której godzinie nastąpi polska premiera? Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Uderzyli tam, gdzie boli najbardziej. Drony zaatakowały rafinerię w Rosji

TVP.Info - nie., 14/09/2025 - 07:54

Lokalne władze ostrzegły w nocy mieszkańców przed „niebezpieczeństwem ze strony bezzałogowych statków powietrznych”.

Aleksandr Drozdenko, gubernator obwodu, przyznał, że w pobliżu miasta Kiriszi w obwodzie leningradzkim zestrzelono trzy drony. To jednak nie pozwoliło uniknąć szkód. Spadające odłamki urządzeń doprowadziły do pożaru na terenie zakładu. Według władz nikt nie ucierpiał, a ogień został już ugaszony.


Ukraińcy uderzyli w KINEF – jedną z największych rafinerii w Rosji


KINEF to jedna z największych rafinerii ropy naftowej w Rosji. Zakład jest ważnym dostawcą benzyny, oleju napędowego i paliwa lotniczego na terenie północno-zachodniej Rosji. Ukraińskie drony zaatakowały ten sam obiekt już na początku marca. Rosyjskie władze twierdziły wtedy, że jeden z bezzałogowców trafił w czołg, a drugi został zestrzelony.




Inna rafineria – w Ufie, w rejonie pogranicza europejskiej i azjatyckiej części Rosji – stała się celem ataku Ukraińców w sobotę. Kijów coraz częściej stara się uderzać w tego typu infrastrukturę, bo ataki na rafinerie i stacje pomp są dla Rosjan wyjątkowo dokuczliwe. Kiedy spada moc przerobowa zakładów, ceny paliw rosną. Dochodzi nawet do takich sytuacji – co miało miejsce w ostatnich tygodniach – że w części regionów na stacjach paliwa zwyczajnie zabrakło.


CZYTAJ TEŻ: Zełenski apeluje o sankcje dla Rosji. „Przestańcie szukać wymówek”

Kategorie: Telewizja

Rubio o wtargnięciu dronów do Polski: Nie do przyjęcia

Dziennik - nie., 14/09/2025 - 07:48
"Wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną jest nie do zaakceptowania, ale nie jest jasne, czy Rosja umyślnie wysłała drony nad polskie terytorium" - ocenił w sobotę sekretarz stanu USA Marco Rubio. Stwierdził jednak, że jeśli był to krok umyślny, byłaby to duża eskalacja. Weronika Papiernik
Kategorie: Prasa

Większość Niemców obawia się rosyjskiego ataku na NATO. SONDAŻ

Dziennik - nie., 14/09/2025 - 07:34
Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie "Bild am Sonntag", większość Niemców jest zaniepokojona, że po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, Rosja może zaatakować wkrótce któreś z państw Sojuszu, takich jak Polska lub Litwa. Weronika Papiernik
Kategorie: Prasa

Dwie duże wygrane w Lotto

TVN24 Biznes i Świat - nie., 14/09/2025 - 07:28
Podczas sobotniego losowania Lotto padły dwie szóstki. Wygrane wynoszą po niemal 1,6 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano w Lotto i Lotto Plus 13 września 2025 roku.
Kategorie: Telewizja

Horoskop dzienny na niedzielę 14 września 2025

Dziennik - nie., 14/09/2025 - 07:25
Sprawdź horoskop dzienny dla wszystkich znaków zodiaku na niedzielę 14 września 2025 - przeczytaj i wykorzystaj ostatni dzień tygodnia, by zregenerować siły i przemyśleć najważniejsze kroki na nadchodzące dni. Ten horoskop dzienny dla znaków zodiaku podpowie, gdzie dziś warto odpocząć, a gdzie wykonać mały, ale znaczący ruch - działaj świadomie już teraz. Przeczytaj dalej i sprawdź praktyczne wskazówki w sekcjach Miłość, Zdrowie, Praca i Rada. Helena Tarotis
Kategorie: Prasa

To u jego boku odnalazła szczęście. Nigdy nie dowiedziała się, że została wdową

Dziennik - nie., 14/09/2025 - 07:19
Krystyna Kołodziejczyk znana była głównie z drugoplanowych, ale bardzo charakterystycznych ról. Prywatnie dopiero drugie małżeństwo przyniosło jej szczęście Żartowała, że przepisem na jej drugi udany związek jest to, żeby rzadko się widywać. Gdy była w śpiączce farmakologicznej, jej ukochany Wiesław Szyszko odszedł. Ona zmarła dwa tygodnie później. Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa

Margaret musiała nagle odwołać koncerty. Trafiła do szpitala

Dziennik - nie., 14/09/2025 - 07:10
Margaret miała wystąpić przed publicznością w Zielonej Górze. Niestety jak poinformowała musiała zrezygnować z koncertu ze względu na problemy ze zdrowiem. Poinformowała, że trafiła do szpitala, gdzie musi pozostać przez kilka dni. Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa

Wróg komunizmu nielubiany przez prawicę. „To lekcja, by się nie poddawać”

TVP.Info - nie., 14/09/2025 - 07:05
25 lat temu odszedł Jerzy Giedroyc. Dlaczego warto o nim pamiętać i go wspomina?


Giedroyć był jedną z najważniejszych postaci w polskiej kulturze i polityce drugiej połowy XX wieku. Z kilku powodów. Po pierwsze ze względu na pismo, które wydawał, czyli paryską „Kulturę”, która była najważniejszym emigracyjnym periodykiem zajmującym się polską kulturą, polskim społeczeństwem, polską polityką okresu komunizmu, a także oraz „Zeszyty Historyczne”, najważniejsze niecenzurowane pismo poświęcone polskiej historii najnowszej. Po drugie zasługą Jerzego Giedroycia było to, że wydawał bardzo dużo literatury polskiej. By wydawcą książek historycznych oraz powieści.


Krążyła podobno nawet taka opinia, że „Kultura” Giedroycia była produktem ubocznym, a głównym założeniem było właśnie wydawanie książek.


Tak. Szczególnie cenne były również wspomniane „Zeszyty Historyczne”, w których ukazało się dużo prac dotyczących historii Polski XX wieku i źródeł, które wcześniej w Polsce były albo niedostępne, albo niemożliwe do opublikowania ze względu na cenzurę. A więc z jednej strony Giedroyć był wydawcą, jednym z najważniejszych polskich wydawców w ogóle w całej historii drukowanego słowa w Polsce.


Z drugiej strony był też osobą niezwykle ważną, jeśli chodzi o sieć kontaktów. Miał liczne kontakty z zachodnimi politykami, intelektualistami, promował niestrudzenie polską kulturę oraz literaturę, ale też przede wszystkim sprawę polską na zachodzie – sprawę polskiej wolności od komunizmu. Wypromował wielu znanych na świecie polskich pisarzy, a przynajmniej przyłożył do tego rękę. Wystarczy wymienić tu chociażby Witolda Gombrowicza.


Jak wielu sławnych organizatorów życia kulturalnego i politycznego sam właściwie nie pisał tekstów, ale je zamawiał, oceniał, dyskutował o nich. Bywało, że wysyłał te teksty do innych literatów i prowokował dyskusję. Nie było drugiej takiej osoby. Przez dom w Maisons-Laffitte pod Paryżem, gdzie była siedziba paryskiej „Kultury”, przewijał się komplet polskiej elity z drugiej połowy XX wieku.


Jako student w maju 1998 roku pojechałem specjalnie z grupą przyjaciół do Paryża w związku z jakąś sprawą ukraińską, ale naprawdę chodziło o to, żeby poznać Giedroycia osobiście. On był bardzo zainteresowany relacjami Polski ze Wschodem. Byłem tak onieśmielony, że tak nawet się do niego nie odezwałem.


Jerzy Giedroyc nie podobał się prawicy


Giedroyc niewiele pisał, ale o wiele więcej wydawał, bo wielokrotnie powtarzał, że „redaktor jest reżyserem, a reżyser rzadko bywa dobrym aktorem”.


Był człowiekiem niesłychanie przywiązanym do własnych idiosynkrazji, był niesłychanie uparty i nieelastyczny w pewnych kwestiach. Nigdy nie przyjechał do Polski po 1989 roku. W PRL-u oczywiście był jedną z osób najbardziej znienawidzonych przez PRL-owską propagandę i władze. Uważano go za agenta imperialistów, wroga komunizmu, którym był. Z drugiej strony był bardzo serdecznie nielubiany przez prawicę, także prawicę emigracyjną, a więc przez środowiska będące spadkobiercami narodowej demokracji na Zachodzie. To jeden z powodów, dla których na przykład PiS w swojej polityce historycznej o Giedroyciu właściwie nie pamięta.

Czytaj też: Gierkowa czesała się w Paryżu, a Gomułka rzucał w telewizor. Plotki czasów PRL

Co mu zarzucano? Dlaczego znalazł się na tej „czarnej liście”?


Przede wszystkim zarzucano mu krytyczny stosunek do kościoła katolickiego. Prawicy nie podobał się także jego kluczowy koncept polityczny, który polegał na tym, że Polska rezygnuje z pretensji do Kresów w zamian za dobre stosunki z wolną Litwą, Białorusią i Ukrainą – za sojusz z nimi wymierzony w Rosję, czerwoną czy białą. Wiele środowisk emigracyjnych nie pogodziło się z utratą tych ziem jeszcze wiele lat po wojnie. Giedroyć uważał, że w imię pojednania z Białorusinami, Litwinami i Ukraińcami trzeba właśnie z polskich Kresów zrezygnować.


Uważał, że jest to ważne w utrzymaniu niezależności wobec Rosji i Niemiec, ale głównie wobec Rosji. To było nie do przyjęcia dla wielu środowisk emigracyjnych. A więc liberalizm, krytyczny stosunek do kościoła i przede wszystkim polityka wobec sąsiadów Polski na Wschodzie. To były liczne rzeczy, które powodowały, że on w środowiskach prawicy emigracyjnej również był często niemile widziany.


PiS z kolei go przemilcza. W polityce historycznej tego ugrupowania politycznego przez ostatnie kilkanaście lat właściwie nie istnieje ta jedna z najważniejszych postaci w ogóle emigracji i opozycji wobec komunizmu w Polsce.


Jerzy Giedroyc, zanim stworzył „Kulturę”, wydawał „Bunt Młodych”


Co ukształtowało Jerzego Giedroycia?


Przede wszystkim końcówka II Rzeczpospolitej. Wydawał wówczas pismo pod tytułem „Bunt Młodych” (potem zmieniło nazwę na „Polityka”). To było ważne pismo, przywiązane do wartości propaństwowych, chociaż jak na dzisiejsze poglądy akceptujące autorytaryzm i rządy silnej ręki. Od czasu wojny Giedroyć resztę życia spędził na emigracji i na emigracji zmarł.


To, co go ukształtowało to właśnie ta Polska coraz bardziej nacjonalistyczna, coraz bardziej ksenofobiczną, pełna mocarstwowego zadęcia, a z drugiej strony ta, która realnie jest państwem słabym, z polityką ulegającą rozmaitym fantazjom np. tej o dominacji wobec Ukraińców czy Białorusinów na Wschodzie. Z jednej strony kształtowała go II Rzeczpospolita a z drugiej jej błędy, które w jego opinii ona popełniła i które przyczyniły się do jej upadku.


Jakie błędy ma pan na myśli?


Przede wszystkim polityka wschodnia, wobec mniejszości narodowych w Rzeczpospolitej, które stanowiły 1/3 jej populacji, które sprawiły, że państwo polskie było traktowane przez Ukraińców jako państwo nieswoje, obce albo okupacyjne. To były dość kluczowe. Warto wspomnieć, że koniec lat 30. to m.in. kampania niszczenia cerkwi na Kresach Wschodnich czy ograniczania praw narodowych Ukraińców, którzy nie byli – przypominam – tam migrantami, jak dziś ma to miejsce w Polsce, ale byli rdzenną ludnością.


Jerzy Giedroyc nałogowo palił, był mnichem, jadł zawsze niezdrowo


Jaki był prywatnie Jerzy Giedroyc? Podobno nałogowo palił, nie lubił szkoły, wolał pikniki z kolegami i koleżankami i ożenił się z piękną femme fatale.


Życie prywatnych Giedroycia rzeczywiście było bardzo ciekawe. Chodziły o nim różne pogłoski. Podobno bardzo długo żył w celibacie. Uczestniczyłem w 2000 roku jako młody dziennikarz w czacie internetowym z Giedroyciem. Mimo że miał ponad 90 lat, a czat wówczas był czymś względnie nowym, bardzo był tym zainteresowany, a i według mnie było to ciekawe i nieco śmieszne doświadczenie.


Pamiętam jego wypowiedź z tego czata dotyczącą właśnie jego życia osobistego. On się poświęcił w całości Polsce, uważał, że trzeba było żyć w celibacie, przynajmniej tak mówił. To może być trochę dziwne w dzisiejszych czasach. Niemniej jednak był taką postacią ascetyczną. Rzeczywiście już jako jedenastolatek nauczył się palić i palił bardzo dużo papierosów do końca życia. Pamiętam, że wtedy, kiedy go spotkałem, miał ogromną popielniczkę w kształcie koła. Ręce mu się już bardzo trzęsły – miał ponad 90 lat – ale odpalał papierosa jednego od drugiego i strzepywał popiół do tej popielniczki wielkości talerza.


Nigdy nie chciał wrócić do Polski. Był bardzo krytyczny, wobec tego, co się działo w III Rzeczpospolitej. Pod koniec tego czata, a było to dosłownie kilka tygodni przed jego śmiercią, mówił, że jego działalność na emigracji jest skuteczniejsza, a jadąc do Polski, byłby narażony na rozgrywki personalno-partyjne, które paraliżowałyby jego działalność. „Tak się składa, że praca dla Polski, której ostatecznie poświęciłem swoje życie, jest pracą niewdzięczną. To jest los wszystkich” – powiedział wtedy. Giedroyć zastrzegł, że będzie pochowany we Francji i że jego zwłoki nie zostaną nigdy przeniesione do Polski.

Czytaj też:
„Dobranoc! Do widzenia! Cześć! Giniemy!”. Ostatni lot „Tadeusza Kościuszki”

A kim była ta piękna femme fatale, o której mówi się w kontekście życia prywatnego Giedroycia?


Ma pani na myśli jego piękną żonę, z pochodzenia Rosjankę? Niewiele wiadomo o ich związku.


Można powiedzieć, że Giedroyc był przez dekady może nie singlem, ale mnichem. Nie nazwałbym go pustelnikiem, bo utrzymywał niesłychanie bogate życie towarzyskie. Jadł zawsze niezdrowo, mówił, że lubi ciężką kuchnię litewską, pił alkohol systematycznie, choć podobno w umiarkowanych ilościach. Bardzo lubił whisky. Miał więc także normalne, ludzkie słabości.

Podobno mało spał, w nocy głównie czytał i redagował, czasem przysypiał nad kartkami i rano widoczne w nich były wypalone popiołem z papierosów dziury.


Tak, był tytanem pracy. Był człowiekiem, który pisał gigantyczną liczbę listów, to były często listy bardzo wyrafinowane. Prowadził bardzo gładką korespondencję z dziesiątkami polskich intelektualistów, pisarzy, filozofów. Można powiedzieć, że odgrywał rolę skrzynki kontaktowej, inspiratora, pośrednika. Jego dom był miejscem spotkań intelektualnych oraz kulturalnych. Był osobą niesłychanie ważną, a właściwie instytucją, kluczową osobowością dla polskiej kultury tego okresu.


Endecy do dziś nie lubią Jerzego Giedroycia


Giedroyc, zanim zaczął tworzyć „Kulturę” miał na swoim koncie wojenną przeszłość. Wstąpił do wojska, wyjechał do Palestyny, został żołnierzem Brygady Karpackiej, brał udział w walkach w Egipcie i obronie Tobruku.


To był los wielu polskich emigrantów wówczas, gdy brał udział w walkach w Armii Polskiej na Zachodzie. Myślę, że jego główną zasługą nie było to, że był żołnierzem, ale to, że był intelektualistą. Nie bycie bohaterem frontowym, tylko bycie kimś, kto inspiruje i dba o kulturę narodową. Giedroyc snuł różnego rodzaju projekty polityczne i myślę, że taki projekt pogodzenia się Polek i Polaków z polityką wschodnią był jego największym sukcesem. Dzisiaj w Polsce nikt nie mówi, poza jakimiś zupełnie marginalnymi środowiskami, że Polska powinna odzyskać Lwów i Wilno albo podzielić Ukrainę pomiędzy strefami polskich i strefami rosyjskich, prawda? To były pomysły, które były bardzo żywe przed wojną, kiedy duża część zachodniej Ukraina była częścią II Rzeczypospolitej. Teraz nikt nie próbuje już do tego wracać. To jest wielka zasługa, wielki sukces koncepcji politycznej Giedroycia. Ten sukces, który dzisiaj wydaje się po prostu oczywisty, nie był taki przez dziesięciolecia. Te tendencje na emigracji były bardzo żywe.


Można powiedzieć, że to była w pewnym sensie zasługa wschodniej duszy Piłsudczyka Giedroycia?


Tak, ale oprócz tego, że on był przywiązany w jakimś sensie do ideałów państwowych, to wiązało się również z bardzo żywą niechęcią do narodowej demokracji i nacjonalizmu w wydaniu endeckim w Polsce. Z wzajemnością zresztą, bo endecy go nie lubią do dzisiaj i jego wpływ starają się przemilczeć.


Wróćmy jeszcze do „Kultury”. Mówi się, że sukces tego pisma to efekt osobistej charyzmy, cierpliwości, a czasem i uporu Jerzego Giedroycia. Zgodzi się pan z takim stwierdzeniem?


Oczywiście, chociaż to była charyzma nieoczywista. Giedroyc słynął z tego, że robił wrażenie człowieka niesłychanie zimnego. Intelektualisty, człowieka z lodu, jak czasami mówiono. Często nie był też człowiekiem sympatycznym w oczywisty sposób, ale był wysokiej klasy intelektualistą, który budził u rozmówców wielki szacunek. Ciekawił innych intelektualistów swoją umysłowością i szerokością swoich horyzontów. To wystarczało. To była taka charyzma człowieka o wybitnym umyśle, a nie charyzma kogoś, kto przytuli do serca.


„Kultura” to było pismo jednego człowieka. Giedroyc nie chciał, aby była wydawana po jego śmierci. Gdy zmarł, również „Kultura” przeszła do historii. To była jego świadoma decyzja, by nikt tego nie kontynuował. „Kultura” była mocno związana z jego osobą, z pewnym okresem historycznym, w którym pracował i dlatego taki też był.


„Kultura” trafiała do Polski w walizkach. Kto pisał dla Jerzego Giedroycia?


Kto oprócz Witolda Gombrowicza publikował w „Kulturze”?


Łatwiej powiedzieć, kto nie publikował. Była tam cała lista bardzo wybitnych współpracowników, zaczynając od Gustawa Herlinga- Grudzińskiego, z którym się poróżnił zresztą kiedyś w latach 90. o kwestie związane z dekomunizacją i lustracją już III Rzeczypospolitej.


Był też Sławomir Mrożek, Czesław Miłosz, Zbigniew Herbert czy Stefan Kisielewski. Przez „Kulturę” przewinęła się plejada autorów krajowych, najwybitniejszych postaci epoki. Niektórzy pisali pod pseudonimem, żeby jeżeli mieszkali w Polsce, nie byli narażeni na represje, gdyż władze polskie PRL zawsze traktowały „Kulturę” pismo wywrotowe, konfiskowały, karały za jej kolportaż.


Jak trafiała do Polski?


Była przywożona w walizkach, jeżeli się dało ją przemycić, przez granice PRL-u. Była też wysyłana pocztą, ale poczta PRL-owska ją konfiskowała. To było bardzo trudno dostępne pismo w kraju w czasach komunizmu.


Skoro Giedroyc dostał całkowity zakaz publikacji i był na czarnej liście, to trudno, żeby jego pismo nie było.


Giedroyc był jednym z głównych wrogów ustroju przez dekady, atakowanym w propagandzie PRL-u nieustannie. Trudno, więc oczekiwać, żeby „Kultura” czy jego inne wydawnictwa były dopuszczone do obrotu. Pamiętam z dzieciństwa, z okresu nastoletniego, że w latach 80. można ją było czytać w miniaturowym wydaniu. Te książeczki były przekazywane sobie z rąk do rąk.


Czy Jerzy Giedroyc nie był antyrosyjski?


Jerzy Giedroyc po 1989 roku odmówił przyjęcia orderu Orła Białego. Dlaczego?


Był bardzo krytycznie nastawiony do elit III Rzeczypospolitej. Uważał, że są jeszcze niższej jakości niż elity przedwojenne, o których nie miał dobrej opinii. Mówił o tym wielokrotnie. Uważał, że Polskę wbrew polskiemu interesowi po 1989 roku, mimo trudnej sytuacji czy gospodarczej, czy geopolitycznej, zjadają wewnętrzne partyjne spory. Między innymi dlatego nie chciał nigdy do Polski wrócić.


Gdyby żył, co pana zdaniem mówiłby o tym, co się dzieje w kontekście Ukrainy, w kontekście Rosji? Mówiło się, że nie był antyrosyjski.


Nie był antyrosyjski w tym sensie, że nie miał niechęci do Rosjan jako narodu, natomiast był antyrosyjski w tym sensie, że był przeciwnikiem imperialnej polityki państwa rosyjskiego, czy to w wydaniu białym, czy czerwonym. Myślę, że można się zakładać, że byłby przeciwnikiem Rosji putinowskiej i zapędów imperialnych wobec Europy Środkowej i Wschodniej. Jestem przekonany, że z przykrością patrzyłby na rosnącą niechęć Polaków do Ukraińców.


Gdyby ktoś chciał bliżej przyjrzeć się Giedroyciowi, to od czego powinien pana zdaniem zacząć?


Myślę, że najlepiej jest zacząć od jego biografii napisanej przez Magdę Grzebałkowską, świetną reporterkę i dziennikarkę, a więc od takiej literackiej biografii Giedroycia. Zacząłbym od książki o tej postaci, a nie od samej „Kultury”, która bez znajomości kontekstu może być dzisiaj mało czytelna dla kogoś, kto epoki nie pamięta, albo nie jest od niej specjalistą.


Co by pan powiedział młodym ludziom w kontekście Jerzego Giedroycia?


Przede wszystkim, że idee mają znaczenie, że polityka polska i polskie idee były zawsze robione przez bardzo niewielkie grupy inteligentów. To dotyczy kluczowych ugrupowań politycznych w Polsce, od endecji po PPS. Właściwie wszystkie przedsięwzięcia w Polsce polityczne XX wieku, a pewnie też XXI są dziełem niewielkich grup polskich inteligentów. To, co i jak robił Giedroyc, to jest lekcja o tym, że nie można się poddawać. Trzeba próbować robić istotne dla zbiorowości rzeczy. Polska jest krajem, w którym nie trzeba mieć masowej liczby zwolenników czy tysięcy członków partii politycznej, żeby odegrać kluczowe znaczenie dla przyszłości naszego kraju. Giedroyc jest jednym z wielu przykładów.

Czytaj też: Karnawał w PRL. Bale przodowników pracy, striptiz i ginące sztućce

Kategorie: Telewizja

Konie z charakterem, ludzie z pasją. Co chcielibyście wiedzieć o policji konnej, a nie macie okazji zapytać?

Gazeta.pl — Częstochowa - nie., 14/09/2025 - 07:01
W sercu Jury Krakowsko-Częstochowskiej, opodal Jasnej Góry, działa jedna z najbardziej charakterystycznych jednostek policyjnych w Polsce - Ogniwo Konne Komendy Miejskiej w Częstochowie. Formacja dba o porządek na koncertach czy stadionach, ale też budzi autentyczną sympatię mieszkańców. Zwłaszcza tych najmłodszych.
Kategorie: Prasa

Genialny serial SF powróci. "Z każdym sezonem ekscytacja tylko rośnie"

Dziennik - nie., 14/09/2025 - 07:00
W miniony piątek na jednej z czołowych polskich platform streamingowych pojawił się dziesiąty i zarazem ostatni odcinek trzeciego sezonu "Fundacji" – epickiej sagi stworzonej przez Davida S. Goyera. Serial oparty na nagradzanych powieściach Isaaca Asimova, z nominowanymi do Emmy Jaredem Harrisem i Lee Pace'em oraz Lou Llobell w rolach głównych, ponownie zachwycił krytyków i widzów. Tym większa będzie zapewne ich radość, że wielki hit został właśnie przedłużony na kolejny, czwarty sezon! Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Mistrzostwa świata w lekkoatletyce w Tokio. Polki w półfinale i finale

TVP.Info - nie., 14/09/2025 - 06:33

W niedzielnej sesji wieczornej Natalia Bukowiecka, Justyna Święty-Ersetic i Maksymilian Szwed pobiegną w eliminacjach na 400 m, Mateusz Kołodziejski powalczy o finał skoku wzwyż, Klaudia Kazimierska i Weronika Lizakowska wystartują w półfinale biegu na 1500 m, a Ewa Swoboda w półfinale biegu na 100 m


Finał rzutu młotem kobiet odbędzie się w poniedziałek o godz. 14 czasu polskiego.


Pia Skrzyszowska w półfinale biegu na 100 m przez płotki


Pia Skrzyszowska znakomicie zainaugurowała swój udział w tegorocznych mistrzostwach świata. Pewnie wywalczyła awans do półfinału na 100 metrów przez płotki.


Skrzyszowska przebiegła 100 m ppł w 12,51 i zajęła drugie miejsce w piątej serii eliminacyjnej. To jej najlepszy wynik w sezonie oraz czwarty w eliminacjach. Sielska czasem 12,99 była czwarta w trzeciej serii. Do awansu zabrakło jej 0,03 s.


Najszybsza w eliminacjach była Jamajka Danielle Williams – 12,40. W półfinale wezmą udział 24 zawodniczki: po trzy najszybsze z sześciu biegów eliminacyjnych i sześć pozostałych z najlepszymi czasami.


Czytaj także: O włos od medalu. Sztafeta na czwartym miejscu

Anita Włodarczyk w finale rzutu młotem w mistrzostwach świata


Anita Włodarczyk awansowała do finału rzutu młotem w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Tokio. Katarzyna Furmanek i Ewa Różańska odpadły w eliminacjach, podobnie jak Amerykanka Brooke Andersen, która była faworytką, gdyż w tym roku uzyskała najlepszy wynik na świecie.


Włodarczyk w swojej najlepszej próbie uzyskała 73,69 m i zajęła szóste miejsce w łącznym zestawieniu obu grup. Różańska osiągnęła 68,34 i uplasowała się na 23. pozycji. Furmanek wynikiem 66,70 była 28.


Najlepiej w eliminacjach zaprezentowała się Kanadyjka Camryn Rogers – 77,52. W finale wystąpi 12 zawodniczek.


40-letnia Włodarczyk ma w dorobku cztery złote medale mistrzostw świata. Triumfowała w 2009 roku w Berlinie, cztery lata później w Moskwie, w 2015 roku w Pekinie i w 2017 roku w Londynie.


Z powodu kontuzji kolana nie wystartowała w Dausze (2019). Opuściła też czempionat w Eugene (2022), gdyż przechodziła rehabilitację po naderwaniu mięśnia dwugłowego uda. W 2023 roku nie zakwalifikowała się do finału MŚ w Budapeszcie.


Polka jest trzykrotną mistrzynią olimpijską i rekordzistką świata. W 2016 roku podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej uzyskała wynik 82,98. W życiowej formie regularnie rzucała powyżej 80 metrów.



Czytaj także: Kaczmarska mistrzynią świata w boksie! Srebrny medal Szeremety

Kategorie: Telewizja

Pyszny obiad na niedzielę. Podajemy przepis, Ty gotujesz. Francuska zapiekanka ziemniaczana

Dziennik - nie., 14/09/2025 - 06:30
Hachis parmentier to klasyka kuchni francuskiej. Pod tą nazwą kryje się przepyszna i prosta w przygotowaniu zapiekanka z ziemniakami i mięsem, którą proponujemy na niedzielny obiad. Beata Zatońska
Kategorie: Prasa

Quiz. Dopasuj bohatera do polskiego serialu. 25/25 tylko dla wytrawnych telewidzów

Dziennik - nie., 14/09/2025 - 06:00
Wszyscy kochamy polskie seriale. Zarówno kultowe z PRL-u i lat 90., jak i te nowsze. Niekiedy jednak bywa tak, że dany tytuł kojarzy się nam z nazwiskiem aktora, ale już bohatera – niekoniecznie. Czy potrafisz dopasować każdą postać do serialu? Sprawdź się w quizie! Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Minister tłumaczy opóźnienie ws. AI Act. "Wiele za uszami" ma Komisja Europejska

wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu - nie., 14/09/2025 - 05:00
- Wirtualny asystent nie odpowie, jak wyrobić prawo jazdy na Marsie ani nie powie mi, że mam zero punktów karnych - mówi w wywiadzie dla WNP Dariusz Standerski, wiceminister cyfryzacji. Wyjaśnia też, co dalej z finansowaniem Starlinków dla Ukrainy przez Polskę i czy Ministerstwo Cyfryzacji pracuje nad aplikacją ostrzegającą przed dronami.
Kategorie: Portale

Wyniki 15-letnich badań. Dieta kluczem do walki z chorobami przewlekłymi.

TVP.Info - nie., 14/09/2025 - 05:00

Zespół badaczy przez 15 lat obserwował ponad 2400 osób starszych ze Szwecji. Analizowano wpływ czterech różnych modeli żywienia:


MIND – łącząca dietę śródziemnomorską i DASH, wspierającą zdrowie mózgu,

AHEI – opartą na produktach zmniejszających ryzyko chorób przewlekłych,

AMED – zmodyfikowaną dietę śródziemnomorską, dostosowaną do zachodnich nawyków,

EDII – model prozapalny, bogaty w czerwone i przetworzone mięso, słodzone napoje i rafinowane zboża.


Korzyści zdrowych nawyków



Wyniki pokazały, że u osób stosujących trzy pierwsze, „zdrowe” diety wolniej rozwijały się choroby przewlekłe, zwłaszcza dotyczące układu sercowo-naczyniowego i mózgu. Nie miały one jednak większego wpływu na choroby mięśni i kości .W przypadku osób stosujących dietę prozapalną ryzyko wielu schorzeń było znacząco wyższe.


Zobacz też: Nowa nadzieja w walce z otyłością. „Zupełnie inny sposób działania”


Kategorie: Telewizja

[QUIZ] Trudne słowa na literę Ż. Wielu traci punkt już na pierwszym pytaniu!

Dziennik - nie., 14/09/2025 - 04:45
Jak bogate jest Twoje słownictwo? Wiesz co to żabot, żorżeta i do czego służy żyroskop? W tym quizie pytamy o trudne słowa na literę Ż. Wielu traci punkt już na pierwszym pytaniu! A Ty? Zgarniesz komplet punktów? Dominika Górtowska
Kategorie: Prasa
Subskrybuj zawartość