LogowanieNawigacjaTrybunał Konstytucyjny
Prezydent RP - aktualnościSejm RP - NewsZ Kancelarii Premiera
Strony partii politycznych obecnych w Sejmie VIII kadencji(w układzie alfabetycznym) Książki w promocjiPO — AktualnościPSLZNPBelferBlogBLOGI POLITYCZNE„Skrót myślowy” — blog Janiny ParadowskiejGra w klasy — blog Adama SzostkiewiczaNowe wątki na forum DPN |
AktualnościKolejne naruszenie przestrzeni ze Wschodu. Zagrożone bezpieczeństwo Polski i NATONajważniejszą misją Polski wobec NATO jest obrona naszego własnego terytorium - mówi wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski. - Sytuacja może być dowodem, że również strefa Polski bywa zagrożona wojną - zaznacza rzecznik MSZ Paweł Wroński.
Kategorie: Portale
Nocna prohibicja przynosi efekty. Policjanci rzadziej interweniująZ danych Komendy Miejskiej Policji w Koninie wynika, że w okresie od lutego do czerwca 2024 roku funkcjonariusze odnotowali 405 interwencji domowych, natomiast w tym samym czasie w 2025 roku – tylko 124. Oznacza to spadek aż o 281 interwencji, czyli o 69 proc. Ogólna liczba wszystkich policyjnych działań w tym okresie również zmalała – z 4582 w 2024 roku do 4395 w 2025 roku. Największy spadek odnotowano w czerwcu, kiedy policjanci interweniowali o 97 razy mniej niż rok wcześniej. CZYTAJ TEŻ: Pomylił człowieka z dzikiem. „Czas na testy psychologiczne dla myśliwych” Nocna prohibicja w Koninie obowiązuje od lutego 2025 roku. Zakaz sprzedaży alkoholu wprowadzono w godzinach 22-6 i obejmuje wszystkie punkty handlowe, także stacje benzynowe. Wyjątek stanowią restauracje i inne lokale gastronomiczne, gdzie alkohol można spożywać na miejscu. Jak zauważa zastępca prezydenta miasta Witold Nowak, zakaz szczególnie ograniczył spożywanie alkoholu przez młodzież. – Widać, że po godzinie 22 sytuacja jest spokojniejsza, zwłaszcza w miejscach, gdzie wcześniej gromadziły się osoby kupujące alkohol – podkreśla samorządowiec. Według władz miasta przedsiębiorcy dostosowali się do nowych zasad. – Nie dotarły do nas krytyczne głosy ze strony sprzedawców, nie zauważamy większych problemów – zapewnia Nowak. Dodaje jednak, że wpływ prohibicji na budżet, w tym na tak zwany fundusz korkowy, będzie można ocenić dopiero po zakończeniu roku budżetowego. Możliwość wprowadzania zakazu nocnej sprzedaży alkoholu samorządy otrzymały dzięki nowelizacji ustawy z 2018 roku. Do tej pory zdecydowało się na to 176 gmin i miast w całym kraju – najwięcej w województwach mazowieckim, małopolskim i wielkopolskim. W 2025 roku do grona miast z nocną prohibicją dołączyły między innymi Gdańsk, Szczecin, Słupsk czy Giżycko (w sezonie letnim). Konin stał się więc jednym z kolejnych przykładów, że ograniczenie nocnego handlu alkoholem może realnie wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa i spadek policyjnych interwencji. CZYTAJ TEŻ: Kraków debatuje nad fajerwerkami. Konsultacje przedłużone do końca sierpnia Kategorie: Telewizja
Arcytrudny quiz z wiedzy ogólnej. Zdobędziesz komplet punktów?Szukasz wyzwania, które przetestuje Twoją wiedzę z różnych dziedzin? Ten quiz to zbiór 10 pytań, które wykraczają poza standardowe podręczniki. Zmierz się z faktami z historii, nauki, sztuki, geografii i wielu innych. Czy uda Ci się odpowiedzieć na wszystkie?
Olga Papiernik
Kategorie: Prasa
Polska spółka gamingowa ma umowę z Apple'm. Kurs na GPW wystrzeliłZarząd Vivid Games poinformował, że 20 sierpnia 2025 spółka zawarła umowę z Apple Inc. z siedzibą w USA (oraz z innymi spółkami z grupy Apple) dotyczącą gry "Real Boxing 2". Inwestorzy przyjęli tę wiadomość bardzo dobrze, kurs spółki wystrzelił.
Kategorie: Portale
Prokuratura: Wysokie prawdopodobieństwo, że w Osinach doszło do wybuchuUjawnione części drona wskazują na użycie materiałów wybuchowych. Istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, graniczące z pewnością, że doszło do wybuchu – poinformował prok. Grzegorz Trusiewicz, Prokurator Okręgowy w Lublinie.
Kategorie: Telewizja
Gwiazdy zadały szyku na ramówce TVN. Rozenek w pomarańczach, Olejnik w burgundzie [FOTO]W środę odbyła się uroczysta prezentacja jesiennej ramówki TVN. Na wydarzeniu, podczas którego przedstawiono program stacji na najbliższe miesiące, pojawiła się cała plejada gwiazd. Zobaczcie zdjęcia.
Beata Zatońska
Kategorie: Prasa
Rosyjska agresja a naruszenia polskiej przestrzeni. Seria incydentówOd rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku wojska rosyjskie regularnie prowadzą zmasowane uderzenia powietrzne na wszystkie regiony Ukrainy.
W szczególności Rosjanie prowadzą ataki na ukraińską infrastrukturę krytyczną – między innymi instalacje energetyczne, w tym te położone blisko polskiej granicy; atakowane są też ukraińskie obiekty wojskowe, na przykład w podlwowskim Jaworowie, a także sam Lwów, gdzie rosyjskie rakiety trafiły w blok mieszkalny. Podczas tych ataków pociski kilkukrotnie naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Za reagowanie w takich sytuacjach odpowiada Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, pozostające w kontakcie z MON i Sztabem Generalnym Wojska Polskiego.
To Dowódca Operacyjny – obecnie jest nim gen. Maciej Klisz – i podległe mu Centrum Operacji Powietrznych odpowiadają za monitorowanie sytuacji, wykrycie i śledzenie obiektów mogących stanowić zagrożenie, a w razie potrzeby – podejmują decyzję o poderwaniu myśliwców i ewentualną decyzję o strąceniu nadlatujących obiektów.
Pierwszy raz rakieta – prawdopodobnie przeciwlotnicza, wystrzelona z terytorium Ukrainy dla obrony przed rosyjskimi pociskami – spadła w położonym przy granicy ukraińskiej Przewodowie (woj. lubelskie) 15 listopada 2022 roku. Pocisk uderzył w budynek suszarni zboża na terenach dawnego PGR, gdzie pracowało dwóch mężczyzn. Obaj zginęli w wyniku uderzenia pocisku.
Kolejny raz rakieta wleciała na terytorium Polski najprawdopodobniej 16 grudnia tego samego roku, również podczas zmasowanych nalotów Rosjan na Ukrainę. Rakieta manewrująca Ch-55 – jak informowano, bez głowicy bojowej – najprawdopodobniej przeleciała wtedy nad dużą częścią Polski, by ostatecznie spaść w lesie w miejscowości Zamość niedaleko Bydgoszczy. Czytaj także: Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Zełenski podał szczegóły Śledztwo prokuratury z 2023 roku w sprawie znalezionej rakiety O znalezieniu szczątków rakiety w lesie MON, kierowane ówcześnie przez Mariusza Błaszczaka (PiS), poinformowało dopiero pod koniec kwietnia 2023 roku; szczątki rakiety miał znaleźć przypadkowy przechodzień. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła wtedy śledztwo. Ówczesny Dowódca Operacyjny RSZ, gen. Tomasz Piotrowski, mówił wtedy, że są hipotezy, wedle których znalezienie szczątków można łączyć z atakiem z 16 grudnia. Sprawa wywołała burzę w mediach i wśród polityków; ówczesna opozycja apelowała wtedy o dymisję Błaszczaka, który – jak oceniano – miał ukrywać fakt, że rosyjska rakieta spadła głęboko na polskim terytorium, a następnie przez kilka miesięcy nie została odnaleziona. W MON powstał wtedy raport, według którego cała sytuacja miała być efektem zaniedbań ze strony Dowództwa Operacyjnego; sam Błaszczak przekonywał, że po 16 grudnia nie był informowany o całej sprawie. BBN informowało wtedy jednak, że według wiedzy prezydenta Andrzeja Dudy nie było uzasadnienia dla ew. zmian w kadrze dowódczej WP, a prezydent nie otrzymał żadnego wniosku w tej sprawie. Kolejne naruszenia przestrzeni powietrznej W marcu br. wiceszef MON Cezary Tomczyk (KO) informował natomiast w Sejmie, że 16 grudnia 2022 roku Błaszczak – jako ówczesny szef MON – wiedział o zagrożeniu, a 17 grudnia otrzymał meldunek o naruszeniu polskiej przestrzeni przez rosyjską rakietę. W reakcji na tę wypowiedź Tomczyka Błaszczak zadeklarował, że podtrzymuje swoje słowa. W kolejnych miesiącach opinia publiczna została poinformowana jeszcze o dwóch naruszeniach polskiej przestrzeni powietrznej w związku z rosyjskimi atakami na Ukrainę. Czytaj również: Dronowa rewolucja w polskiej armii. „Wojna w Ukrainie zmieniła wszystko” Dowództwo Operacyjne RSZ poinformowało 29 grudnia 2023 roku, że tego dnia rano w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne. – Wszystko wskazuje na to, że rosyjska rakieta wtargnęła w polską przestrzeń powietrzną, którą następnie opuściła. Mamy na to potwierdzenie radarowe narodowe i sojusznicze – mówił wtedy po naradzie w BBN szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła. Dowództwo Operacyjne RSZ o rosyjskiej rakiecie na terenie Polski Kolejne naruszenie miało miejsce nad ranem 24 marca 2024 roku; ponownie była to rosyjska rakieta dalekiego zasięgu, która – według komunikatu Dowództwo Operacyjne RSZ – wleciała w polską przestrzeń powietrzną w rejonie miejscowości Oserdów (woj. lubelskie) i przebywała w niej 39 sekund, po czym ją opuściła. Podkreślono, że w trakcie całego przelotu był obserwowany przez wojskowe systemy radiolokacyjne. Czytaj również: Wreszcie oczekiwany przełom? Putin zgodził się na spotkanie z Zełenskim Informacje o tym, że doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej, pojawiły się również w sierpniu 2024 r., ponownie podczas zmasowanego nalotu wojsk rosyjskich na Ukrainę. Prawdopodobnie wtedy nad terytorium Polski znalazł się dron, który następnie opuścił polską przestrzeń na wysokości ukraińskiego miasta Czerwonogród. Wojsko przeszukało wtedy ok. 250 km kw. w województwie lubelskim; po 10 dniach poszukiwań Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że z „bardzo wysokim prawdopodobieństwem” nie doszło do naruszenia polskiej przestrzeni. Generał Klisz zapewniał po tym incydencie, że prowadzone są analizy działania systemów radarowych monitorujących polską przestrzeń powietrzną, w celu ich ewentualnej optymalizacji i uniknięcia niejednoznacznych danych w przyszłości. Do kolejnego incydentu doszło 19 sierpnia 2025 roku; w nocy na pole kukurydzy w okolicy wsi Osiny w powiecie łukowskim woj. lubelskiego spadł i eksplodował nieznany obiekt; nikomu nic się nie stało, ale eksplozja uszkodziła m.in. okoliczne zabudowania. Obiekt to najprawdopodobniej pozbawiony głowicy bojowej dron wojskowy, tak zwany wabik – czyli dron, którego zadaniem jest angażowanie i przyciąganie uwagi obrony przeciwlotniczej. Istnieją różne scenariusze, co do pochodzenia maszyny – mógł to być na przykład zabłąkany czy uszkodzony dron, który przyleciał np. zza białoruskiej lub ukraińskiej granicy, a jego niewielkie rozmiary i to, że poruszał się na niskiej wysokości, utrudniało jego wykrycie przez wojskowe systemy. Tego typu drony są konstruowane w ten sposób, aby maksymalnie utrudnić ich wykrycie m.in. przez wojskowe radary. Tej nocy doszło do kolejnych nocnych ataków dronami Rosji na Ukrainę, przede wszystkim na północnym wschodzie kraju i na południu. Siły Powietrzne Ukrainy poinformowały, że w nocy z wtorku na środę obrona powietrzna zniszczyła jedną rakietę balistyczną Iskander-M, 62 drony Szahid oraz drony-wabiki. Rosja wystrzeliła łącznie w kierunku Ukrainy 93 drony uderzeniowe i dwie rakiety Iskander-M. Pod koniec lipca po kilku dniach poszukiwań obcy dron znaleziono także na Litwie. Jak informowano wtedy, dron przyleciał z kierunku Białorusi, przeleciał nad Wilnem i spadł na terenie poligonu niedaleko Kowna w centrum kraju. Był to – jak informowano – dron typu Gerbera, czyli podobny do wykorzystywanych przez Rosjan maszyn typu Szachid/Gerań, pełniący funkcję wabika. Czytaj także: Nieznany obiekt to najpewniej dron. Nowe informacje z MON Kategorie: Telewizja
Chiny przygotowują się na wrzesień. Gromadzą 10 tys. armię i narodową "ciężką broń"We wrześniu w Chinach zaplanowana jest defilada z okazji 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Po raz pierwszy zaprezentowane zostaną najnowsze osiągnięcia chińskiego przemysłu zbrojeniowego, w tym m.in. zaawansowane systemy rakietowe i czołgi. Przygotowania do defilady traktujemy jak przygotowania do realnej operacji wojskowej – powiedział gen. Xu Guizhong.
Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa
Przewrót w gospodarce odpadami. ROP spowoduje niższe opłaty za śmieciMieszkańcy ponoszą teraz koszty gospodarowania odpadami, ponieważ płacą rachunki za wykonanie takiej usługi. Po wprowadzeniu ROP koszty będą rozdzielane zgodnie z zasadą zanieczyszczający płaci - wyjaśnia wiceminister klimatu Anita Sowińska.
Kategorie: Portale
Prokuratura: Wysokie prawdopodobieństwo, że w Osinach doszło do wybuchuProkurator wskazał, że w chwili obecnej „nie jesteśmy w stanie wskazać, jakie to były materiały wybuchowe, jaka była ich ilość i skład”. – Istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, graniczące z pewnością, że doszło do wybuchu. Na miejsce zdarzenia jedzie jeszcze jeden biegły, który być może określi precyzyjnie rodzaj urządzenia i wszystkie okoliczności związane z samym dronem – przekazał prok. Trusiewicz. Nie wiadomo jeszcze, jakiej produkcji jest dron. – Udział biegłego być może pozwoli nam poczynić kolejne ustalenia – zaznaczył prokurator. Na miejsce zdarzenia przybyły wojskowe oddziały obrony terytorialnej, które przeszukują miejsca nie objęte oględzinami. – Sprawdzą, czy w dalszych miejscach niż te, które pozostają w zainteresowaniu organów ścigania nie znajdują się istotne elementy urządzenia lub inne dowody w sprawie – dodał Trusiewicz. Nieznany obiekt spadł i eksplodował na polu kukurydzy w okolicy miejscowości Osiny w powiecie łukowskim na Lubelszczyźnie. Polska Agencja Prasowa, powołując się na źródło w Ministerstwie Obrony Narodowej informowała, że pod Osinami spadł dron wojskowy bez głowicy bojowej, najprawdopodobniej tak zwany wabik. Czytaj też: Dron bez głowicy bojowej. Źródło w MON zdradza szczegóły Kategorie: Telewizja
Rosja i Białoruś ćwiczą walkę z NATO. Zdecydowana reakcjaGenerał Waleryj Rawienka, który jest w białoruskim ministerstwie obrony pełnomocnikiem ds. międzynarodowej współpracy, podkreślił, że ćwiczenia są „planowanym elementem” wspólnego szkolenia sił i środków regionalnego zgrupowania wojsk. Dodał jednak, że im bardziej zbliża się czas ćwiczeń, tym „bardziej agresywne stają się działania państw zachodnich”, a zwłaszcza państw sąsiednich będących członkami NATO. ZOBACZ TAKŻE: Do Polski trafią bomby jądrowe? To odpowiedź USA na Oresznika Jakie „agresywne działania” niepokoją Białorusinów? Przede wszystkim wzrost liczy ćwiczeń, a zwłaszcza ćwiczenia Żelazny Obrońca, które odbędą się we wrześniu w Polsce o ćwiczenia Grand Eagle na Litwie. Niepokój naszych wschodnich sąsiadów wywołują także działania władz Litwy. Litewska Straż Graniczna wzmacnia bowiem ochronę granicy z Białorusią. ZOBACZ RÓWNIEŻ: Putin chwali się nową rakietą. Nie na wszystkich pocisk zrobił wrażenie Krytykę Rawienki wywołało również rozmieszczenie dodatkowych systemów obrony powietrznej w pobliżu granicy z Białorusią i przełożenie niektórych ćwiczeń na sierpień i wrzesień. CZYTAJ TAKŻE: Putin wciąga Łukaszenkę w swoją wojnę. Wkrótce manewry „Zapad-2025” Przesunięcie ćwiczeń Białorusini od kilku miesięcy podkreślają, że ćwiczenia Zapad nie stanowią zagrożenia dla sąsiednich państw. Parametry ćwiczeń zmniejszono pod koniec maja, zapadła również decyzja – podjęta przez samego Alaksandra Łukaszenkę – o przeniesieniu ich w głąb kraju. CZYTAJ TEŻ: Premier Litwy dla tvp.info: Mając Przesmyk Suwalski, musimy trzymać się razem Do tej sprawy w rozmowie z mediami odniósł się pod koniec czerwca minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. – Mamy sygnały, że te ćwiczenia rzekomo zostały odsunięte od naszych granic. Nie wiem na ile to prawda – powiedział, dodając jednak, że rosyjsko-białoruskie ćwiczenia „będą na znacznie mniejszą skalę niż w przeszłości, bo Rosja ma swoje jednostki na Ukrainie”. Jak podaje Wojsko Polskie, Federacja ćwiczeń pod kryptonimem Żelazny Obrońca to jedno z największych i najważniejszych planowych przedsięwzięć szkoleniowych Sił Zbrojnych RP w 2025 roku. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Niepokojąca zapowiedź Białorusi. „Przetestujemy wybuch wojny nuklearnej” „Ćwiczenia o charakterze defensywnym, wchodzące w skład federacji, realizowane będą zarówno na lądzie, jak i w przestrzeni powietrznej oraz na Morzu Bałtyckim. Zostanie w nie zaangażowanych około 34 tys. żołnierzy ze wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP oraz państw sojuszniczych NATO, dysponujących około 600 jednostkami sprzętu, którzy wspólnie przetestują zdolność do odstraszania i skutecznej obrony terytorium Polski” – czytamy. Jak podkreślono, głównym celem ćwiczenia jest sprawdzenie interoperacyjności Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w środowisku wielodomenowym. „Ponadto realizowane będzie doskonalenie rozwiązań w działalności operacyjno-taktycznej wojsk w ramach planów regionalnych, integracja taktyczna z Narodowym Programem Odstraszania i Obrony pod nazwą TARCZA WSCHÓD. W działaniach taktycznych wykorzystywane będą również nowe platformy rażenia i rozpoznania oraz praktyczne wdrażanie wniosków z działań wojsk w Ukrainie” – wskazano. Ćwiczenia realizowane będą zarówno w ośrodkach szkoleniowych, między innymi OSPWL Orzysz, OSPWL Dęba i CPSP Ustka, jak i w tak zwanym terenie przygodnym, poza poligonami. Kategorie: Telewizja
"W praktyce oznacza to bankructwo". Branża alarmuje
Zbliża się termin startu systemu kaucyjnego, tymczasem głos branży handlowej – kluczowego ogniwa dla pełnego wdrożenia nowych rozwiązań – wciąż pozostaje niewysłuchany - alarmuje Polska Izba Handlu. - Popieramy proekologiczne rozwiązania, ale nie kosztem sklepów - mówi prezes PIH Maciej Ptaszyński.
Kategorie: Telewizja
Unia nadal płaci miliardy za rosyjski gaz. Bruksela zapowiada zmianyWedług danych Eurostatu, w pierwszej połowie 2025 roku Unia Europejska sprowadziła rosyjski LNG za 4,48 miliarda euro, czyli o 29 procent więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Łącznie w tym czasie UE importowała gaz skroplony o wartości około 26,9 miliarda euro. Największa część importu, za 13,7 miliarda euro, pochodziła ze Stanów Zjednoczonych. Jak podaje Komisja Europejska, już w ubiegłym roku USA były największym dostawcą LNG do UE, z udziałem sięgającym prawie 45 procent całkowitego importu. Dlaczego Unia wciąż odbiera gaz z Rosji? W odróżnieniu od ropy i węgla, UE nie zdecydowała się dotąd na sankcje wobec gazu z powodu swojej zależności energetycznej. Rosyjski gaz wciąż płynie do państw członkowskich zarówno pod postacią LNG, jak i poprzez gazociąg TurkStream. W 2024 roku stanowił on niemal 19 procent wszystkich importów do UE, jak wynika z danych Komisji Europejskiej. Eurostat podaje, że łącznie UE sprowadziła z Rosji gaz naturalny i przetworzony o wartości 15,6 miliarda euro. W obliczu trwającej od lutego 2022 roku rosyjskiej napaści na Ukrainę, Komisja Europejska postanowiła całkowicie odciąć UE od rosyjskiego gazu. Według planów Brukseli od 2028 roku gaz z Rosji nie powinien już trafiać do państw członkowskich – wskazuje Deutsche Welle. Co dokładnie planuje Komisja Europejska? Zgodnie propozycją Komisji z czerwca, od 1 stycznia 2028 roku obowiązywać ma całkowity zakaz długoterminowych kontraktów na rosyjski gaz. Import gazu w ramach krótkoterminowych umów miałby zostać wstrzymany wcześniej – już od 17 czerwca 2026 roku. Czytaj też: Ropa i gaz z Rosji coraz mniej potrzebne. Są nowe dane W przypadku nowo zawieranych kontraktów, zakaz importu ma obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku. Plany Komisji opierają się na przepisach unijnego prawa handlowego i energetycznego. Plany te wymagają jeszcze negocjacji i zatwierdzenia przez kraje członkowskie UE oraz Parlament Europejski. W przypadku państw członkowskich konieczna jest zgoda 15 z 27 krajów, obejmujących przynajmniej 65 procent ludności UE. W przypadku wprowadzenia przez Komisję ograniczeń w imporcie, ich skutki odczuje także niemieckie państwowe przedsiębiorstwo energetyczne Sefe. Firma nadal importuje skroplony gaz ziemny z Rosji na podstawie obowiązującego długoterminowego kontraktu. Sefe, wcześniej działająca pod nazwą Gazprom Germania, była spółką zależną rosyjskiego Gazpromu. W konsekwencji wojny Rosji przeciwko Ukrainie oraz niemieckiego kryzysu energetycznego firma przeszła pod kontrolę państwa. Jak dokładnie zakaz importu wpłynie na Sefe, wciąż nie wiadomo. „Pełną ocenę skutków rozporządzenia Komisji Europejskiej dotyczącego fazowego wycofania rosyjskich dostaw energii można będzie przeprowadzić dopiero po jego finalnym przyjęciu” – podała firma. Komisja uspokaja konsumentów, zapewniając, że planowane działania mają być realizowane etapami i w ścisłej koordynacji z państwami członkowskimi UE, tak aby ograniczyć potencjalne skutki dla cen energii. Według Komisji ograniczenie pozostałych dostaw rosyjskiego gazu nie wpłynie na bezpieczeństwo zaopatrzenia. Globalny rynek gazu oferuje wystarczającą liczbę alternatywnych źródeł. Komisja przewidziała jednak tzw. klauzulę bezpieczeństwa: jeśli bezpieczeństwo dostaw w jednym lub kilku państwach członkowskich UE zostałoby zagrożone, możliwe byłoby tymczasowe zawieszenie zakazu importu gazu dla tych krajów. Czytaj też: Ukraina uderza tam, gdzie Rosję boli. Straty liczone w miliardach Kategorie: Telewizja
Chelsea wydała na niego miliony. Teraz zagra w WieczystejJako nastolatek Lucas Piazon uchodził za wielki talent. W 2013 roku Chelsea zapłaciła Sao Paulo za niego aż 7,5 mln euro. Choć piłkarzem londyńskiego klubu był aż przez osiem lat, to w Premier League rozegrał tylko jeden ligowy mecz, w którym zaliczył asystę i zmarnował rzut karny. Większość czasu Brazylijczyk spędzał na wypożyczeniach. Zaliczył występy w Eredivisie (Vitesse), Bundeslidze (Eintracht Frankfurt) czy angielskiej Championship (między innymi Reading). W 2021 roku Chelsea oddała go do portugalskiej SC Bragi, a przed poprzednim sezonem związał się umową z AVS Futebol, także występującym w portugalskiej ekstraklasie. W minionych rozgrywkach wystąpił w 30 spotkaniach. Piazon to środkowy pomocnik, dobrze czuje się także w roli prawoskrzydłowego. Okazję do debiutu będzie miał w niedzielę, gdy Wieczysta podejmie w Sosnowcu Górnika Łęczna. Transmisja meczu w TVP Sport. Kategorie: Telewizja
Chińczycy wykupili fabrykę w Polsce. Będą produkować dla branży moto i zatrudnią setki osóbChińczycy z JS Energy Europe kupili od Brytyjczyków z Johnson Matthey Battery Materials Poland fabrykę w Koninie. Nowi właściciele planują jej modernizację, budowę farmy fotowoltaicznej i rozpoczęcie produkcji materiałów do akumulatorów dla samochodów elektrycznych.
Kategorie: Portale
Polacy nie mają złudzeń. Sondaż pokazuje, czy wierzą w niezależność Karola NawrockiegoKarola Nawrockiego podczas kampanii prezydenckiej mocno wspierał PiS. Były prezes IPN został zaprzysiężony na prezydenta 6 sierpnia. Czy Karol Nawrocki jako prezydent będzie niezależnie podejmował decyzje? Czy będzie kierował się podpowiedziami prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. Takie pytanie zadano w sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster. Wyniki są jednoznaczne.
Beata Zatońska
Kategorie: Prasa
Rosja straszy zajęciem Donbasu. Ukraina odpowiada– Rosjanie starają się naciskać na froncie, ale ich opowieści o zajęciu całego obwodu donieckiego w tym roku nie mają nic wspólnego z rzeczywistością – oświadczył Andrij Kowałenko, szef ukraińskiego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji. Jak wyjaśnił, średnie straty rosyjskich wojsk to około 1200 zabitych i rannych dziennie. Podobną ocenę przedstawił amerykański Instytut Studiów nad Wojną. Według ekspertów ISW, Rosja nie ma potencjału, by szybko przejąć kontrolę nad Donbasem. Mogłoby się to stać tylko wtedy, gdyby Ukraina zdecydowała się na wycofanie wojsk z regionu. Inny sygnał płynie z Moskwy. Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow groził, że każda dyskusja o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy bez uwzględnienia stanowiska Rosji „doprowadzi donikąd”. Oskarżył też europejskich polityków o eskalowanie napięć i próbę wpływania na Donalda Trumpa. Ławrow utrzymuje, że Rosja jest gotowa do negocjacji, ale ewentualne spotkanie przywódców musiałoby być „kulminacją procesu” i odpowiednio przygotowane. Kreml odrzuca także pomysł rozmieszczenia europejskich kontyngentów wojskowych w Ukrainie po zawarciu pokoju. Rosja od 2014 roku okupuje część Donbasu i mimo trwającej od dekady agresji nie zdołała opanować całego regionu. Czytaj również: Shahed-136, czyli irański dron samobójca. Rosja atakuje nim Ukrainę Kategorie: Telewizja
Bucket list, wellness i kultura. Gdzie i po co jeżdżą młodzi Europejczycy?Amsterdam, Split, Tokio. Plaża, historia, kuchnia i bucket list. Dzisiejsze podróże młodych to już nie tylko ucieczka od codzienności – to styl życia i sposób na samorealizację. Młodzi Europejczycy coraz chętniej odkrywają kontynent (i świat), szukając miejsc, które łączą kulturę, przygodę, relaks i... sens. Z danych najnowszego raportu Mastercard Economics Institute wynika, że najpopularniejsze cele podróży młodych Europejczyków to niezmiennie Hiszpania, Włochy, Portugalia, Francja oraz Chorwacja. To destynacje, które oferują idealne połączenie słońca, morza i miejskiego życia: od muzeów, przez kuchnię, po imprezy do rana. Wśród konkretnych miast królują: · Amsterdam – za otwartość, kulturę i rowery, · Berlin – za kreatywną energię i historię, · Londyn – za różnorodność i ikoniczne atrakcje, · Barcelona, Split i Dubrownik – za klimat, zabytki i tętniące życiem plaże. Ale to nie wszystko – wschodnia Europa coraz mocniej zaznacza swoją obecność na turystycznej mapie młodych. Polska, Albania, Bułgaria czy Bośnia i Hercegowina notują wzrosty liczby odwiedzających, sięgające nawet 3 proc. rok do roku. Prawdziwym hitem okazała się Tirana, stolica Albanii, która zyskała miano jednego z najszybciej rozwijających się kierunków turystycznych w Europie. Czytaj także: Najazd turystów na Europę. „Sytuacja wymknęła się spod kontroli” Młodzi coraz śmielej sięgają też po bardziej egzotyczne opcje. Lato 2025 upłynie pod znakiem podróży do Japonii – dane o rezerwacjach wskazują gwałtowny wzrost zainteresowania Tokio, Osaką i Pekinem. Na liście marzeń pozostają też Kuba i Jordania – miejsca unikalne, kulturowo bogate i oferujące coś „spoza utartego szlaku”. Podróżowanie dla młodych to dziś coś więcej niż „zwiedzanie”. To kombinacja: przystępnych cen (dzięki tanim liniom lotniczym), przyjaznego klimatu, kultury i kuchni, doświadczeń wellness i przygód. Rośnie znaczenie turystyki wellness – szczególnie we Włoszech i w Polsce. Młodzi chętnie łączą dbanie o zdrowie z aktywnością fizyczną i odkrywaniem lokalnych smaków. Miasta takie jak Amsterdam i Berlin przyciągają wielokulturowością i otwartością. Z kolei w krajach nordyckich – np. Norwegii czy Szwajcarii – popularność zdobywa turystyka przygodowa: góry, jeziora, wyprawy w naturę. Coraz więcej młodych podróżuje „dla przeżyć” – na liście priorytetów pojawiają się: · wyjazdy sportowe (np. mecze Ligi Mistrzów – podczas finału Real – Borussia w Londynie wydatki niemieckich kibiców wzrosły aż o 61 proc.), · kulinaria (np. Barcelona, Stambuł), · wydarzenia kulturalne i muzyczne (Cannes). Aż 70 proc. młodych Europejczyków deklaruje, że nadrzędnym celem ich podróży jest spełnianie marzeń i realizowanie unikalnych doświadczeń – tzw. bucket list experiences. Czytaj także: Od wirtualnych żyć do realnych szans. Nowa misja w grach wideo Dzisiejsze wyjazdy to nie tylko weekendowe „city breaki”. Aż 38 proc. młodych planuje podróże trwające ponad 10 dni, z budżetem często przekraczającym 2500 euro. Coraz więcej osób przyznaje, że przy wyborze kierunku bierze pod uwagę czynniki klimatyczne – aż 81 proc. deklaruje, że zmiany klimatu wpływają na ich decyzje. 17 proc. wybiera miejsca o umiarkowanym klimacie, a 15 proc. unika regionów z ekstremalnymi temperaturami. Unia Europejska aktywnie wspiera mobilność młodych. Najpopularniejsze inicjatywy to: · DiscoverEU – program, który umożliwia 18-latkom darmowe podróże po Europie pociągiem, promując poznawanie różnych krajów i kultur i wspierając samodzielność młodzieży. · Europejski Korpus Solidarności – dla osób w wieku 18–30 lat, oferujący wyjazdy na wolontariat zagraniczny z pokryciem kosztów podróży, zakwaterowania i kieszonkowym. Młodzi podróżnicy redefiniują, czym jest turystyka. Nie chodzi już tylko o miejsca, ale o znaczenia. O odkrywanie siebie i świata, o świadome wybory i doświadczenia, które zostają na całe życie.
Czytaj także: Trudne, ale nie niemożliwe. „Pokój nie może być jedynie odroczeniem konfliktu” Kategorie: Telewizja
Orlen dystansuje się od nowego celu klimatycznego KE. "Jest zbyt ambitny""Grupa Orlen w pełni popiera ideę zrównoważonego rozwoju i działań na rzecz klimatu i środowiska, jednak ogłoszony przez KE cel redukcji emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. względem poziomu z 1990 r. do 2040 r. jest zbyt ambitny i bardzo trudny do realizacji w obecnych realiach geopolitycznych, ekonomicznych oraz technologicznych" - podała grupa w komunikacie.
Kategorie: Portale
Policyjny dozór nie powstrzymał seryjnego podpalaczaPodczas dwóch tygodni sierpnia funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie (woj. wielkopolskie) otrzymali kilka zgłoszeń dotyczących pożarów w różnych częściach miasta. Płonęły stogi słomy oraz pojemniki na odpady. Pożary powodowały wysokie straty materialne. Mundurowi ustalili, że za wszystkimi zdarzeniami stoi ta sama osoba – 19-letni mieszkaniec Leszna. Mężczyzna został zatrzymany, a następnie usłyszał zarzuty dotyczące uszkodzenia i zniszczenia mienia. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny – poinformowała asp. szt. Anna Stelmaszczyk, zastępca oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Lesznie. Kilka dni później młody mężczyzna ponownie dopuścił się przestępstwa. Tym razem podpalił pomieszczenie gospodarcze, znajdujące się na podwórzu jednej z kamienic przy ulicy Niepodległości. Jeszcze tego samego wieczora 19-latek został ponownie zatrzymany i usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Policja wystąpi z wnioskiem do prokuratora o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Czytaj też: Ciężarówka przebiła bariery i wjechała w autokar na S7. Są ranni Kategorie: Telewizja
![]() |
Sondaże polityczneAnkietaStudio OpiniiTVN24 - wiadomości, KrajGazeta Wyborcza — kraj
wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu
TOK.fm - Najważniejsze informacje z Polski
TVN24 Biznes i ŚwiatPortaleTVP.Info300polityka
Dziennik
Wirtualnemedia.pl
CzęstochowaZ serwisów lokalnych Urząd Miasta CzęstochowyPowiat CzęstochowskiDziennik Zachodni - Częstochowa
Gazeta.pl — Częstochowa
wCzestochowie.pl
Częstochowa - samorząd
|
Ostatnie odpowiedzi
15 lat 6 tygodni temu
17 lat 41 tygodni temu