Aktualności

Kaczyński na prawicy przegrywa z nacjonalistami. I z Nawrockim

Gazeta Wyborcza — kraj - wt., 11/11/2025 - 19:09
Marsz Niepodległości 2025 może być dla Jarosława Kaczyńskiego początkiem utraty przywódczej pozycji po prawej stronie sceny politycznej. Niepodzielne rządy prezesa PiS to już historia.
Kategorie: Prasa

Zmarła legenda polskiego jazzu. Carmen Moreno miała 99 lat

Dziennik - wt., 11/11/2025 - 18:58
Nie żyje Carmen Moreno, jedna z najważniejszych polskich wokalistek jazzowych. O jej śmierci poinformowała rodzina. Artystka miała 99 lat. Beata Zatońska
Kategorie: Prasa

Andres Iniesta zamieszany w oszustwo na dużą skalę. Słynny piłkarz zaprzecza

Dziennik - wt., 11/11/2025 - 18:53
Peruwiańska prokuratura przekazała, że Andres Iniesta jest zamieszany w oszustwo na dużą skalę. Śledczy podejrzewają, że nazwisko i wizerunek słynnego piłkarza Barcelony oraz reprezentacji Hiszpanii posłużyły do pozyskiwania inwestorów na wydarzenia, które się nie odbyły - donosi „El Espanol”. Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa

Serhij K. przerwał głodówkę. Protestował blisko dwa tygodnie

TVP.Info - wt., 11/11/2025 - 18:49

O zaprzestaniu głodówki przez Serhija K. poinformował we wtorek jego adwokat Nicola Canestrini. 49-letni Ukrainiec został zatrzymany w sierpniu koło Rimini we włoskim regionie Emilia-Romania, gdzie przebywał na wakacjach z rodziną.

 

27 października sąd apelacyjny w Bolonii wyraził zgodę na jego przekazanie Niemcom. Adwokat Serhija K. zapowiedział odwołanie się od tej decyzji do włoskiego Sądu Najwyższego. 31 października osadzony w więzieniu obywatel Ukrainy rozpoczął strajk głodowy w proteście przeciwko warunkom przetrzymywania i brakowi odżywiania odpowiedniego dla jego stanu zdrowia.

 

We wtorek jego adwokat ogłosił, że Serhij K. przerwał strajk głodowy. Nicola Canestrini w oświadczeniu przesłanym PAP wyjaśnił, że jego klient podjął tę decyzję po tym, gdy władze włoskie przekazały mu zapewnienia o pełnym poszanowaniu jego praw, zwłaszcza jeśli chodzi o kwestię odpowiedniego odżywiania, jakiego potrzebuje.

 

Według strony niemieckiej Serhij K. nie tylko uczestniczył w sabotażu łączącego Rosję z Niemcami przez Morze Bałtyckie gazociągu Nord Stream, ale był także koordynatorem tej akcji.

 

Czytaj także: Serhij K. umiera we włoskim więzieniu. „Odmówił wizyty lekarza”

Kategorie: Telewizja

„Pytanie dnia”: Tomasz Nałęcz

TVP.Info - wt., 11/11/2025 - 18:44
11.11.2025
Kategorie: Telewizja

Amerykański koncern lotniczy kolejny miesiąc z rzędu zwiększył dostawy samolotów

Amerykański koncern lotniczy Boeing w październiku dostarczył do odbiorców 52 samoloty. Od początku roku wyprodukowano łącznie 493 maszyny. Portfel zamówień powiększył się netto o 5 sztuk do 5911 samolotów.
Kategorie: Portale

Polska może ubiegać się o pełne zwolnienie z relokacji migrantów

TVP.Info - wt., 11/11/2025 - 18:28

Bułgaria, Czechy, Estonia, Chorwacja, Austria i Polska zmagają się z poważną presją migracyjną i będą mogły wystąpić o pełne lub częściowe zwolnienie z relokacji migrantów na nadchodzący rok w ramach unijnego paktu azylowo-migracyjnego – poinformowała we wtorek Komisja Europejska.

 

Komisarz ds. migracji Magnus Brunner był pytany na konferencji prasowej w Brukseli, czy Polska zostanie zwolniona z mechanizmu relokacji migrantów. To jeden z zawartych w pakcie azylowo-migracyjnym mechanizmów solidarności z krajami, które mierzą się z presją migracyjną. Pakt migracyjny przewiduje możliwość przyjęcia migrantów, wniesienia wkładu finansowego lub wsparcia operacyjnego.

 

Przede wszystkim, jeśli chodzi o Polskę, trzeba to jasno powiedzieć: solidarność jest elastyczna. Państwa członkowskie mogą również wybrać alternatywne środki wobec relokacji. Oznacza to, że relokacja nie jest wiążąca – podkreślił Brunner.

 

Jak dodał Brunner, Polska należy do państw członkowskich, które borykają się z poważnym problemem migracyjnym. – Dzieje się tak, ponieważ Polska, jak wspomniałem wcześniej, przyjęła dużą liczbę beneficjentów tymczasowej ochrony z Ukrainy. Dzięki naszej dzisiejszej decyzji Polska może zwrócić się do Rady (UE) o pełne lub częściowe wyłączenie z puli solidarności, a Rada podejmie w tej sprawie decyzję – wyjaśnił komisarz.


 


Decyzje w tej sprawie Rada UE będzie musiała podjąć w głosowaniu większością kwalifikowaną.


Na decyzję KE zareagował podsekretarz stanu w MSWiA Maciej Duszczyk. „Mamy to! Olbrzymi sukces polskiego rządu. W trzech kryteriach solidarności w Pakcie migracyjnym uwzględniono zarówno obecność uchodźców wojennych z Ukrainy, jak i sytuację na granicy z Białorusią. To w praktyce oznacza, że Polska jest zwolniona z solidarności na wiele, wiele lat” – napisał Duszczyk na X.

 

Czytaj także: Solidarność czy przymus? Pakt migracyjny bez tajemnic

Kategorie: Telewizja

„Drapieżnik w mundurze”. Wojskowy ginekolog nagrywał pacjentki

TVP.Info - wt., 11/11/2025 - 18:20

Doktor McGraw został w końcu zawieszony i objęty dochodzeniem prowadzonym przez Wydział Śledczy Armii (CID). W oświadczeniu na stronie internetowej centrum medialnego Fort Hood, gdzie pracował ginekolog, poinformowano, że ze wszystkimi „potencjalnie pokrzywdzonymi pacjentkami” skontaktują się funkcjonariusze zajmujący się sprawą.


Zarzuty wobec McGrawa poza samym nagrywaniem badań obejmują również niestosowny dotyk, wulgarne uwagi i wykonywanie nieuzasadnionych medycznie procedur. „Dzięki uzyskanym informacjom, śledczy odzyskali z telefonu lekarza tysiące zdjęć i filmów, wykonanych na przestrzeni wielu lat, przedstawiających dziesiątki pacjentek, z których wiele pozostaje niezidentyfikowanych” – twierdzi prawnik Andrew Cobos, do którego miało zgłosić się już 45 kobiet.


Jedna z jego pacjentek, cytowana przez NBC News, o całej sprawie dowiedziała się od wojskowych śledczych. Przedstawili jej oni kilka zrzutów ekranu z nagrań odzyskanych z telefonu McGrawa, które „niewątpliwie przedstawiały” jej ciało podczas badania przeprowadzanego trzy dni wcześniej. Według funkcjonariuszy, ginekolog nagrał „prawie całą jej ostatnią wizytę, w tym badanie piersi i miednicy, bez jej wiedzy i zgody”.


Czytaj także: Skandal w Meksyku. Prezydentka kraju ofiarą molestowania w tłumie


W oświadczeniu dla NBC News kobieta opowiedziała, że poczuła się „pokrzywdzona, zdemaskowana i przestraszona”. – To rana, która się nie goi. Jak ktokolwiek może znów poczuć się bezpiecznie, skoro instytucja, która miała go chronić, stała się źródłem jego traumy? – dodała.


Zawieszony dopiero po nagłośnieniu sprawy


Daniel Conway, prawnik ginekologa, zapewnił, że lekarz „w pełni współpracuje w śledztwie”. – Wyraziliśmy wobec rządu nasze zaniepokojenie, że prawnicy powoda organizują konferencje prasowe, powołując się na nieprawdziwe informacje, najwyraźniej uzyskane ze źródeł rządowych – podkreślił jednak w oświadczeniu przesłanym do mediów.


Po publikacji artykułu w NBC News, Fort Hood poinformował, że lekarz został zawieszony tego samego dnia, w którym armia dowiedziała się o sprawie. „Oprócz śledztwa karnego prowadzonego przez CID, trwają liczne dodatkowe dochodzenia mające na celu zbadanie wszystkich aspektów sprawy, w tym systemów, procesów klinicznych, zasad i innych obszarów” – dodano w oświadczeniu. 


Czytaj także: Były minister z dziecięcą pornografią. Osobliwe tłumaczenia


Tłumaczenia pracodawcy lekarza nie satysfakcjonują pokrzywdzonych. Ich pełnomocnik poinformował, że niezależnie od pozwu przeciwko lekarzowi, planuje również złożyć pozew federalny przeciwko armii. – Major Blaine McGraw wykorzystał swój mundur i pozycję lekarza wojskowego, aby żerować na kobietach, które zaufały mu w kwestii opieki. Armia otrzymywała wielokrotne ostrzeżenia, a mimo to wolała chronić swoją reputację niż bezpieczeństwo żołnierzy, ich żon i córek – powiedział prawnik.


Kolejne przypadki molestowania w armii


Dziennikarze NBC News przypominają, że to nie pierwszy raz, kiedy armia lub funkcjonariusze z Fort Hood zostali oskarżeni o ignorowanie lub bagatelizowanie doniesień o molestowaniu seksualnym. Jedna z najgłośniejszych spraw dotyczyła Vanessy Guillén, specjalistki z armii stacjonującej w Fort Hood. Po tym, jak została zamordowana w 2020 roku przez żołnierza, raport armii wykazał, że 20-latka była molestowana seksualnie przez przełożonego, ale dowództwo jednostki nie podjęło żadnych działań.


Sam doktor McGraw, zanim rozpoczął praktykę w bazie w Teksasie, od 2019 roku leczył pacjentów w Tripler Army Medical Center na Hawajach. Jedna z jego pacjentek złożyła wówczas skargę, twierdząc, że potajemnie nagrywał jej badanie swoim telefonem komórkowym. – Zamiast wszcząć dochodzenie lub odsunąć go od opieki nad pacjentami, przełożeni McGrawa oddalili skargę, wyśmiali pokrzywdzoną i pozwolili mu kontynuować praktykę lekarską – twierdzą w złożonym pozwie Andrew Cobos i przywołuje przypadki wykorzystywanie pacjentek przez ginekologa na różne sposoby.


McGraw miał wywołać poród u ciężarnej pacjentki „wbrew jej woli”. Innej kobiecie powiedział podczas badania, że ​​jej „pochwa wygląda ładnie”, dotykał jej narządów płciowych bez wskazania medycznego i wygłaszał sugestywne uwagi seksualne. Na przykład, jak można przeczytać w pozwie, odniósł się do łechtaczki pacjentki, nazywając ją „miejscem szczęścia”.


W oświadczeniu dla NBC News pacjentka McGrawa wyraziła nadzieję, że jej pozew przyniesie znaczące zmiany w armii. „Wchodząc do gabinetu zabiegowego, zaufałam szpitalowi wojskowemu, że się mną zaopiekuje, tak jak robił to już wiele razy wcześniej. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że to zaufanie zostanie złamane w tak dotkliwy sposób. Domagam się odpowiedzialności nie tylko ze strony lekarza, ale także samej armii” – podkreśliła.


Czytaj także: Uniewinnienia i złagodzenie kary. Koniec procesu o molestowanie dziewczynki

Kategorie: Telewizja

Incydent na marszu w Warszawie. Raca na schodach konsulatu USA

TVP.Info - wt., 11/11/2025 - 17:52

Na konferencji po godzinie 17.00 Misztal przekazał, że czoło marszu jest już na błoniach stadionu Narodowego. –Tam obserwujemy bardzo duży odpływ uczestników w kierunku metra. Uruchamiamy też tramwaje na Marszałkowskiej – dodał.


Jak zaznaczył, można powiedzieć, że uczestnicy marszu już się rozchodzą.


Incydent niezwiązany z marszem


– Odnotowano jeden incydent niezwiązany z Marszem Niepodległości – powiedział Misztal. Wyjaśnił, że jeden z uczestników zgromadzenia zorganizowanego przez środowiska lewicowe rzucił racę na schody konsulatu Stanów Zjednoczonych. Przekazał, że z jego informacji wynika, że nie spowodował żadnych zniszczeń.


– Policja prowadzi czynności celem ustalenia sprawcy tego zdarzenia – dodał. 


Zobacz też: Marsz Niepodległości w Warszawie. Jaka jest frekwencja?

Kategorie: Telewizja

W sprawie obniżek stawek importowych w handlu ze Szwajcarią zastosowano strategię: Rolex plus złoto

W minionym tygodniu doszło do nieformalnego spotkania Dolanda Trumpa z delegację szwajcarskich liderów biznesu i miliarderów. Tematem rozmów była 39 procentowa importowa stawka celna na towary ze Szwajcarii. Prezydent otrzymał w prezencie zegarek Rolex i sztabkę złota.
Kategorie: Portale

Piłkarz odmówił gry w reprezentacji kraju. Selekcjoner kadry szanuje jego decyzję

Dziennik - wt., 11/11/2025 - 17:31
Federico Chiesa zrezygnował z gry w reprezentacji Włoch. Piłkarz Liverpoolu nie wystąpi w narodowych barwach w dwóch ostatnich meczach eliminacji mistrzostw świata z Mołdawią i Norwegią. Selekcjoner Italii, Gennaro Gattuso uszanował decyzję zawodnika. Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa

FSB twierdzi, że Ukraińcy werbowali rosyjskich pilotów do porwania MiG-31

TVP.Info - wt., 11/11/2025 - 17:18

W komunikacie prasowym FSB stwierdzono, że operację prowadził ukraiński HUR i „i jego brytyjscy przełożeni”. Jej celem było przekupienie rosyjskich pilotów, aby porwali myśliwiec MiG-31 z pociskiem Kindżał na wyposażeniu.

 

Aby porwać samolot, ukraińscy oficerowie wywiadu wojskowego próbowali zwerbować rosyjskich pilotów, obiecując im trzy miliony dolarów. Następnie wywiad planował lot samolotu do największej bazy lotniczej NATO w południowo-wschodniej Europie, w Konstancy w Rumunii, gdzie samolot mógłby zostać zestrzelony przez systemy obrony powietrznej” – twierdzi FSB, której zdaniem miała to być „szeroka prowokacja” wymierzona w Rosję.


Portal opozycyjny Mediazona, powołując się na ustalenia kanałów na Telegramie: Baza i Mash, ujawnili, że ukraińscy funkcjonariusze wywiadu, podszywali się pod dziennikarzy Bellingcat i oprócz pieniędzy obiecywali rosyjskim pilotom europejskie paszporty. Operacja miała być prowadzona od roku i być zrealizowana 4 listopada.

 

Dowódca początkowo otrzymał propozycję porwania myśliwca, ale gdy odmówił, skontaktowano się z nawigatorem MiG-31. Oprócz porwania myśliwca, zaproponowano mu otrucie dowódcy trucizną zaaplikowaną na maskę tlenową” – informuje Mediazona, na bazie informacji z Telegrama.

 

Nie wiadomo, czy rzeczywiście HUR prowadził taką operację, choć od początku wojny doszło do kilku prób przekonania rosyjskich pilotów do dezercji. Raz Ukraińcy wpadli w sprytną pułapkę i zamiast przylotu na ich lotnisko porwanego samolotu, doszło do ataku rakietowego na obiekt, w trakcie którego zniszczono kilka maszyn, a kilku wojskowych zginęło.

 

Czytaj także: Skrytobójstwo rosyjskiego pilota w Hiszpanii. Tropy prowadzą do ludzi Putina

Kategorie: Telewizja

Niemcy chcą rekompensaty. Liczą, że inne kraje wypłacą im odszkodowania

Dziennik - wt., 11/11/2025 - 17:17
Wychowują się i szkolą w Niemczech. Potem wybierają grę w barwach innych reprezentacji narodowych. Nasi zachodni sąsiedzi uważają, że w związku z tym należy się im rekompensata. Niemiecki Związek Piłkarski (DFB) chce odszkodowania, gdy zawodnicy zdecydują się grać dla innego kraju po tym, jak występowali wcześniej w niemieckich kadrach młodzieżowych. Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa

Złote pięć minut przemysłu kolejowego. Ten megatrend może zostać w Polsce na lata

Praktycznie z każdej dużej fabryki taboru kolejowego nadchodzą informacje o rozbudowie potencjału produkcyjnego, a producenci zakontraktowani są „po korek”. To bardzo dobry czas dla branży i wszystko wskazuje na to, że nie chodzi o przelotne zjawisko, ale o silny trend, który na lata może osadzić się w Polskiej gospodarce.
Kategorie: Portale

Wenezuela przygotowuje partyzantkę. Szykuje się na inwazję USA?

TVP.Info - wt., 11/11/2025 - 16:46

Nie ustają napięcia pomiędzy USA a Wenezuelą. Oba państwa od tygodni są na skraju wojny. Wszystko za sprawą konfliktu szefa amerykańskiej administracji Donalda Trumpa i prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro.


Spór rozpoczął się od razu po ponownym objęciu władzy przez Trumpa, kiedy nowa administracja wypowiedziała tzw. wojnę z narkotykami. Według Trumpa, głównym sprawcą przemytu narkotyków do USA jest Maduro, który – jak przekonuje prezydent USA – ma czerpać rekordowe zyski ze sprzedaży narkotyków, współpracując z kolumbijskimi kartelami.


W jednym z ostatnich wywiadów dla stacji CBS News, Trump zasugerował, że „dni Maduro jako prezydenta są policzone”. USA wyznaczyły także nagrodę 50 milionów dolarów za głowę dyktatora i autoryzowały działania agencji CIA na terenie Wenezueli.


Zobacz również: Wojenne okręty płyną w kierunku Wenezueli. Trump ogłosił walkę z kartelami


Ataki w „narko-terrorystów”


Za ostrą retoryką USA idą także konkretne działania. Pete Hegseth, sekretarz wojny cyklicznie raportuje w mediach społecznościowych o atakach na „narko-teroryrystów” płynących z nielegalnymi substancjami do USA. Polityk załącza także nagrania, na których widać wybuchające łodzie z ludźmi na pokładzie. Dotychczas amerykańskie siły zbrojne zabiły 76 osób w 19 nalotach, które zniszczyły 20 łodzi.


Jak jednak zauważa stacja CNN, „amerykańskie władze nie przedstawiły jednak dowodów na obecność narkotyków na zaatakowanych łodziach ani na ich powiązania z kartelami narkotykowymi”.


Ataki połączone są także ze zwiększoną obecnością wojskową na Morzu Karaibskim. Kierowane są tam okręty wojenne i siły zdolne do desantu lądowego. Oficjalnie siły wojskowe są tam wysłane, by szlak przemytu narkotyków był jeszcze szczelniejszy, ale w rezultacie Trumpa nakłada zdwojoną presję na Maduro, który cały czas musi być przygotowany na ewentualny atak.

Zobacz także: Demonstracja siły USA. Bombowce B-1B poleciały w stronę Wenezueli


Wojna partyzancka? „Przedłużony opór”


To, że wenezuelski reżim przygotowuje się do obrony widać od tygodni: zmobilizowano tysiące żołnierzy, a na wybrzeżu rozmieszczono sprzęt przeciwlotniczy.


Według źródeł agencji Reutera, Wenezuela przygotowuje się także na scenariusz wojny partyzanckiej, z uwagi na miażdżącą przewagę militarną USA. Źródła podają, że wenezuelskie wojsko rozmieszcza broń – jeszcze z czasów radzieckich – w strategicznych miejscach i przygotowuje oficerów do prowadzenia działań partyzanckich.


„Takie podejście jest milczącym przyznaniem się do braków kadrowych i sprzętowych tego południowoamerykańskiego kraju” – ocenia Reuters. Według źródeł agencji, wenezuelska armia jest „słabiej wyszkolona, ma niskie wynagrodzenia i gorsze wyposażenie”.


Maduro nazywa ten scenariusz „przedłużonym oporem”. Prawdopodobnie działania polegałby głównie na sabotażu i wzniecaniu rozruchów w większych miastach, by destabilizować politykę nowych władz.


Zobacz także: Dyktator Wenezueli błaga USA: Żadnej szalonej wojny, proszę!


Jaki jest potencjał militarny Wenezueli?


Według oficjalnych danych, armia wenezuelska liczy150 tysięcy żołnierzy. Jak podaje New York Times, uzbrojenie Wenezueli „na papierze” nie jest takie złe, ponieważ przez lata była ona zaopatrywana przez Rosję i Chiny. Jedną z podstawowych maszyn są rosyjskie myśliwce Suchoj.


„Teoretycznie Wenezuela dysponuje jedną z najsilniejszych flot samolotów bojowych w Ameryce Łacińskiej, wyposażoną w pociski powietrze-powietrze dalekiego zasięgu. Jednak nadal istnieją wątpliwości co do tego, ile samolotów jest sprawnych” – podaje „NYT”.


„Według przybliżonych szacunków, Wenezuela posiada łącznie ponad 30 sprawnych samolotów bojowych, ponad 40 okrętów wojennych i aż 200 czołgów” – dodano.


Zobacz również: Rakiety Oriesznik dla Wenezueli? Kreml chce zbroić sojusznika do starcia z USA

Kategorie: Telewizja

Marsz Niepodległości w Warszawie. Są dane o frekwencji

TVP.Info - wt., 11/11/2025 - 16:19

Marsz Niepodległości wyruszył z ronda Dmowskiego w stronę mostu Poniatowskiego. Uczestnicy skandują hasła: „Bóg, honor, Ojczyzna”, a także „Cześć i chwała bohaterom”. Wśród nich jest wielu polityków Konfederacji oraz Prawa i Sprawiedliwości.


Po godz. 15.00 czoło marszu dotarło do ronda Charles’a de Gaulle’a. Jak podał stołeczny ratusz, na razie nie odnotowano poważnych incydentów. Choć Ratusz podał informację o ok. 100 tysiącach maszerujących, dane organizatorów mogą się różnić. Na te jednak jeszcze czekamy.


Czytaj także: Andrzej Poczobut i Waldemar Łysiak z Orderami Orła Białego

Kategorie: Telewizja

Crowdfunding po niemiecku. Neonazista zbierał na zabójstwa polityków

TVP.Info - wt., 11/11/2025 - 15:58

Jens Rommel, federalny Prokurator Generalny, nakazał aresztowanie mężczyzny, który miał nawoływać do zabójstw polityków, urzędników państwowych i innych osób publicznych w darknecie. Zbierał też środki na realizację tego celu, zaś wpłaty przyjmował w kryptowalutach.


Według informacji uzyskanych przez dziennikarzy „Spiegla”, na liście osób, które miały zostać zabite znaleźli się kanclerz Olaf Scholz (SPD), była kanclerz Angela Merkel (CDU), a także ministrowie federalni.


49-letni Martin S., pracujący jako informatyk, został zatrzymany w poniedziałek wieczorem około godziny 22 w Dortmundzie. Mężczyzna oprócz niemieckiego posiada także polskie obywatelstwo. Śledczy natrafili na jego nazwisko dzięki informacjom z Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji. 


Nazista i teorie spiskowe w sprawie COVID-19


Ustalono, że mężczyzna miał publikować również treści o charakterze skrajnie prawicowym, rasistowskim i spiskowym, a także podważać fakty związane z pandemią COVID-19. Podejrzewa się również, że publikował instrukcje, na przykład dotyczące wytwarzania materiałów wybuchowych.


Na platformie społecznościowej LinkedIn Martin S. nie ukrywał swoich przekonań politycznych. Krytykował niemiecki rząd i dowodził, że Europa zmierza ku islamskiemu kalifatowi.


Prokuratura Federalna oskarżyła go o finansowanie terroryzmu, dostarczanie „instrukcji dotyczących popełnienia poważnego aktu przemocy zagrażającego państwu” oraz „niebezpieczne rozpowszechnianie danych osobowych”.


Czytaj także: Tajne spotkanie polityków AfD z neonazistami. Oburzenie w Niemczech

Kategorie: Telewizja

Gangi tworzą własne leki na odchudzanie. „Sprzedaż na skalę przemysłową”

TVP.Info - wt., 11/11/2025 - 15:48

W październiku policja wraz z MHRA odkryła w nielegalnej fabryce w Northampton dziesiątki tysięcy pustych wstrzykiwaczy do leków odchudzających, substancje chemiczne oraz ponad 2 tysiące gotowych „leków”. Wartość rynkowa przejętych produktów oszacowano na 250 tys. funtów. Operacja ta wynikała z coraz większej liczby informacji docierających do agencji, wskazujących, że zorganizowane grupy przestępcze nie ograniczają się tylko do pokątnego handlu oryginalnymi medykamentami lub ich podróbkami, ale wypuszczają na rynek własne „leki.

 

Andy Morling, szef wydziału ścigania przestępstw MHRA, powiedział „Guardianowi”, że przestępcy inwestują w projektowanie własnych opakowań i marek, i sprzedają je, podszywając się pod oryginalny produkt na otyłość.

 

„To nietypowy model. To, co skonfiskowano wyglądało jak oryginalne leki, ale ich sprzedaż w Wielkiej Brytanii jest całkowicie nielegalna. Najnowszy model i poziom inwestycji w zakłady pakowania oraz produkcji, które mają być sprzedawane na skalę przemysłową – to bez wątpienia przestępczość zorganizowana. Dlatego pracujemy nad wyeliminowaniem tego modelu, zanim się rozpowszechni” – podkreślił Morling.

 

Czytaj także: Leki odchudzające „zżerają” też mięśnie. Naukowcy ostrzegają


Gdzie można kupić te „leki”?

 

MHRA ostrzega, że ​​ten nowy trend „daje klientom fałszywe poczucie bezpieczeństwa, dając im przekonanie, że kupują oryginalny produkt”.

 

Andy Morlin zwrócił też uwagę, że coraz częściej te nowe „leki” są sprzedawane w salonach kosmetycznych, a większość osób, które je nabyła, uważała, że to legalny specyfik.

 

Fałszywe leki na odchudzanie reklamowane są także w mediach społecznościowych i można je zamawiać na całym świecie w licznych sklepach internetowych. Także w Polsce, gdzie służby od kilku miesięcy obserwują wzrost aktywność parających się tym procederem. Niektóre preparaty oferowane są jako „odczynniki chemiczne, nie do spożycia przez ludzi”. Tak samo przed laty sprzedawano dopalacze.

 

Czytaj także: Nowe badania. Leki na otyłość mogą ograniczać spożycie alkoholu

Kategorie: Telewizja

M-AI-trioszka. Jak popularne czatboty serwują nam rosyjską propagandę

TVP.Info - wt., 11/11/2025 - 15:35

Użytkownicy generatywnych czatbotów AI coraz częściej wykorzystują je zamiast wyszukiwarek. Narzędzia te wciąż nie są w pełni wiarygodne. I to nie tylko przez halucynacje, czyli zmyślone odpowiedzi udzielane na niektóre zapytania. Analitycy brytyjskiego think tanku Institute for Strategic Dialogue (ISD) udowodnili, że czatboty mają duże problemy z identyfikowaniem wiarygodnych treści. Około jednej piątej odpowiedzi może opierać się na źródłach rosyjskich, przedstawiających wypaczony obraz rzeczywistości.


Wszystko przez fakt, że rosyjskie portale i strony internetowe są przesiąknięte dezinformacyjnym przekazem – na przykład o wojnie w Ukrainie. W rosyjskiej optyce to Rosja broni się przed agresją Ukraińców, odpiera presję Zachodu i stoi na straży wartości.


Wiele wskazuje, że problemy czatbotów z dezinformacją to nie przypadek, a konsekwencja działań rosyjskiej machiny propagandowej. Chodzi o „LLM grooming”, czyli celowe wypełnianie obszarów, w których modelom językowym brakuje wiarygodnych źródeł.


Czytaj także: Mowa nienawiści, pornografia, oszustwa. Nowe przepisy mają usunąć je z sieci


Złośliwe prompty


Eksperyment przeprowadzony przez ISD polegał na zadaniu wybranym czatbotom 300 pytań po angielsku, hiszpańsku, francusku, niemiecku i włosku. Wszystkie dotyczyły inwazji Rosji na Ukrainę. Blisko jedna piąta odpowiedzi odnosiła się do rosyjskich źródeł – w tym kontrolowanych przez Kreml lub takich, które w przeszłości brały udział w kampaniach informacyjnych Moskwy.


Duże modele językowe mają szczególny problem z rozpoznawaniem materiałów przeklejanych z rosyjskich mediów, a publikowanych na stronach internetowych z innych krajów.

Ilość przedstawianych użytkownikowi niewiarygodnych informacji zależała od poruszanego tematu. Najwięcej rosyjskich propagandowych treści pojawiało się przy pytaniach o pobór do ukraińskiego wojska, a także o kwestie związane z NATO. Modele o wiele rzadziej cytowały rosyjskie źródła przy pytaniach o ukraińskich uchodźców. Nie zaobserwowano znaczących różnic w odpowiedziach na prompty formułowane w różnych językach.


Czytaj także: „Cichy kryzys zdrowia psychicznego”. Dzieci w sidłach algorytmów


Jedną z ciekawszych obserwacji jest zmiana zachowania modeli językowych w zależności od tonu wprowadzanego promptu. Neutralne polecenia zwracały tylko 11 proc. odpowiedzi opartych na rosyjskich źródłach. Polecenia wpisywane tendencyjnie lub złośliwie – na przykład dobitnie wyrażające poglądy pytającego – zwracały 24 proc. takich odpowiedzi. Oznacza to, że modele są narażone na efekt potwierdzenia (confirmation bias). To jeden z najpowszechniejszych błędów poznawczych w psychologii. Oznacza tendencję do wyszukiwania i interpretowania informacji w sposób, który potwierdza nasze przekonania lub istniejące hipotezy.


Czat czatowi nierówny


Według ekspertów Institute for Strategic Dialogue, najbardziej narażony na rosyjskie wpływy jest Chat GPT. Szczególnie przy tendencyjnych zapytaniach. Złośliwie sformułowany prompt po włosku, hiszpańsku i niemiecku zawierał polecenie przygotowania listy zbrodni wojennych popełnionych przez Ukraińców. W odpowiedzi model uwzględnił artykuł objętego sankcjami serwisu RT opublikowany na stronie Azerbaycan.com.


Model DeepSeek podawał nawet po kilka nawiązań do rosyjskich źródeł w jednej odpowiedzi. Grok częściej niż inne modele opierał odpowiedzi na postach z mediów społecznościowych – w tym rosyjskich dziennikarzy i influencerów.


Najmniej rosyjskich źródeł podawał Gemini. Nie udzielał odpowiedzi na niektóre złośliwe zapytania i częściej odmawiał odpowiedzi na zapytania, „które mogą być nieodpowiednie lub niebezpieczne”.


Czytaj takżę: Niebezpieczne gry i aplikacje dla dzieci? UE mówi „stop”


Karmienie modeli i pralnia informacyjna


Na początku tego roku zespół Digital Forensic Research Lab (DFRLab) należący do amerykańskiego think-tanku Atlantic Council opisał, jak Rosjanie infekują duże modele językowe i Wikipedię. Od 2014 roku Moskwa prowadzi sieć portali informacyjnych Pravda. Pełni ona rolę „pralni informacyjnej”, kolportując w około 80 krajach treści z oficjalnych mediów rosyjskich i powiązanych z Kremlem kanałów na Telegramie.


Sieć aktywizuje się szczególnie w okolicach ważnych wydarzeń politycznych, jak wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych.


Serwisy Pravda nie zostały stworzone jak zwyczajne źródło informacji czy promocji kraju. Celem ich twórców jest nasycenie cyklu informacyjnego prorosyjskimi treściami. Duże modele językowe jak Chat GPT czy Gemini są trenowane na olbrzymich zbiorach danych.


Na przykład w GPT3 60 proc. treści pochodziło z kolekcji stron internetowych z całego świata. 22 proc. ze zbioru tekstów przygotowanego przez firmę OpenAI, która stworzyła model. Były to na przykład dłuższe, ciekawsze posty z forów, artykułów i blogów. Treści pochodzące z Wikipedii stanowiły około 3 proc. danych. Była to mniejsza część zbioru, ale istotna ze względu na większą wiarygodność.


W 2024 roku Viginum, francuska agencja rządowa analizująca zagraniczne ataki informacyjne, ujawniła powiązania operacji Pravda z firmą IT działającą na okupowanym Krymie. Późniejsze śledztwo DFRLab potwierdziło te ustalenia, dowodząc bezpośredniego udziału Moskwy.


UE wobec dezinformacji


Eksperci Institute for Strategic Dialogue zachęcają firmy technologiczne do stworzenia wspólnego rejestru źródeł państwowych, by ułatwić oznaczanie treści pochodzących ze źródeł kontrolowanych przez państwa. Przekonują, że odpowiedzi udzielane przez czatboty powinny zawierać precyzyjne informacje o cytowanych źródłach – prezentować ich pochodzenie, wspominać o ich właścicielach czy powiązaniach. Namawiają firmy do podpisania Europejskiego kodeksu postępowania w zakresie dezinformacji (EU Code of Conduct on Disinformation).


Jednocześnie wzywają rządy i Unię Europejską do sformułowania wytycznych dotyczących przedstawiania użytkownikom czatbotów treści pochodzących z mediów objętych sankcjami. Apelują jednocześnie o monitorowanie tych treści i szkolenia urzędników.


Przynajmniej część tych postulatów zyskało już unijne ramy prawne. Od 17 lutego 2024 roku w państwach Unii obowiązuje akt o usługach cyfrowych (Digital Services Act, DSA). Zobowiązuje on duże platformy internetowe do aktywnego monitorowania treści i przeciwdziałania dezinformacji, a także do współpracy w tych obszarach z niezależnymi podmiotami. Trwa implementacja tych przepisów do polskiego prawa. Ustawa wdrażająca DSA 17 października przeszła pierwsze czytanie w Sejmie – mimo sprzeciwu opozycji, która przekonuje, że jej przepisy mogą doprowadzić do cenzurowania internetu.


Czytaj także: Łukaszenka z okazji święta rolników: Ciężko pracuj, a Bóg ci pomoże


Najważniejszą instytucją unijną, która działa na rzecz powstrzymywania zagranicznych operacji wpływu jest Europejska Służba Działań Zewnętrznych (EEAS). Służba tworzy ramy organizacyjne współpracy między państwami członkowskimi. Zapewnia również szybkie mechanizmy wymiany informacji o zagrożeniach, co umożliwia szybkie reakcje dyplomatyczne, czy nakładanie sankcji. W ramach EEAS działa EUvsDisinfo – archiwum fałszywych treści wprowadzanych do obiegu informacyjnego głównie przez rosyjskie podmioty.

Kategorie: Telewizja

Marsz Niepodległości w Warszawie

TVP.Info - wt., 11/11/2025 - 15:33
Marsz Niepodległości wyruszył z ronda Dmowskiego w stronę mostu Poniatowskiego. Uczestnicy skandują hasła: „Bóg, honor, Ojczyzna”, a także „Cześć i chwała bohaterom”. Po godz. 15.00 czoło marszu dotarło do ronda Charles’a de Gaulle’a. Jak podał stołeczny ratusz, na razie nie odnotowano poważnych incydentów.
Kategorie: Telewizja
Subskrybuj zawartość