LogowanieNawigacjaTrybunał Konstytucyjny
Prezydent RP - aktualnościSejm RP - NewsZ Kancelarii Premiera
Strony partii politycznych obecnych w Sejmie VIII kadencji(w układzie alfabetycznym) Książki w promocjiPO — AktualnościPSLZNPBelferBlogBLOGI POLITYCZNE„Skrót myślowy” — blog Janiny ParadowskiejGra w klasy — blog Adama SzostkiewiczaNowe wątki na forum DPN |
AktualnościOgromne przetargi to ogromny problem. "Sami rzucamy kłody pod nogi polskim firmom"- Po raz pierwszy od dawna patrzę w przyszłość z dużym optymizmem, mam wrażenie, że tym razem naprawdę coś się ruszy - mówi Marita Szustak, prezes Izby Gospodarczej Transportu Lądowego, o szansie na stworzenie stabilnego mechanizmu finansowania inwestycji kolejowych. Odnosi się też do zapowiedzianego przez PKP PLK spadku wartości przetargów w 2026 r.
Kategorie: Portale
„Tato, mogę polatać”? Dzieci pilota spowodowały śmierć 75 osóbLot SU593 rozpoczął się rutynowo. Airbus A310 wystartował z moskiewskiego lotniska Szeremietiewo późnym wieczorem. Załoga była niezwykle doświadczona – kapitan Jarosław Kudrinski miał ponad 10 000 wylatanych godzin. Drugi pilot Igor Piskariew również należał do dobrze wyszkolonych oficerów ze sporym nalotem. Na pokładzie znajdowało się 75 osób, głównie Rosjan, którzy do Azji lecieli w celach turystycznych. Wśród nich była też rodzina kapitana – jego 12-letnia córka Jana i 15-letni syn Eldar. Zobacz również: Samolot spadł na autostradę w Massachusetts. Są ofiary śmiertelne Kudrinski zaplanował ten lot z rodziną już dużo wcześniej, wykorzystując darmowe bilety lotnicze przysługujące pilotom, by pokazać dzieciom, jak wygląda jego praca na długodystansowej trasie. W tamtych czasach wizyty w kokpicie nie były niczym niezwykłym – przepisy były dużo mniej restrykcyjnie niż te obecne. Przez pierwsze godziny podróż przebiegała spokojnie. Nad Syberią panowały sprzyjające warunki pogodowe, a samolot utrzymywał kurs na południowy wschód. W pewnym momencie kapitan pozwolił dzieciom odwiedzić kokpit. Najpierw za sterami usiadła córka Jana, a chwilę później syn Eldar. Kapitan tłumaczył im, że „autopilot sam utrzymuje lot” i „nic nie trzeba naciskać”. To właśnie wtedy nastąpił moment, który później okazał się kluczowy dla katastrofy. Zapisy z czarnej skrzynki: Delikatny ruch drążkiem wykonany przez Eldara spowodował częściowe odłączenie autopilota. System Airbusa A310 pozwalał na ręczne korekty lotu bez całkowitego przejęcia sterów, ale w tym przypadku komputer próbował kompensować ruch, co spowodowało powolne odchylenie maszyny w prawo. Czytaj również: Katastrofa Dreamlinera w Indiach. Ustalono wstępne przyczyny Piloci – rozmawiając między sobą i z rodzinami – zupełnie nie zauważyli, że samolot przestał utrzymywać automatycznie kurs. Stopniowo przechylenie wzrastało, a nos maszyny zaczął opadać. Eldar: Dlaczego samolot skręca? Wskaźniki ostrzegawcze zaalarmowały załogę dopiero w momencie, gdy przechył osiągnął ponad 45 stopni. Kapitan mimo ostrzeżeń wciąż nie przejął sterów, choć autopilot reagował już w sposób bardzo nieprzewidywalny. Airbus wpadł w głęboki skręt i coraz gwałtowniej tracił wysokość. Piskariow (drugi pilot): Co się dzieje? Z danych z rejestratora wynika, że w ciągu kilkunastu sekund prędkość pionowa spadła poniżej 100 m/s. W całym kokpicie zaczęły wyć alarmy. Piloci starali się odzyskać kontrolę, lecz siły działające na samolot były już zbyt duże. Kudrinski próbował dostać się na miejsce pilota, jednak z powodu przeciążeń nie mógł nawet oderwać się od tylnego fotela. Nagrania z czarnej skrzynki wskazują, że w kabinie panował chaos. Kapitan zaczął wydawać polecenia swojemu synowi, który wciąż przebywał na miejscu pilota i jako jedyny był w stanie trzymać wolant. Drugi kapitan – mimo, że siedział na prawym fotelu – z powodu coraz większych sił odśrodkowych nie był w stanie nawet dosięgnąć steru. Finalnie Piskariow złapał wolant i wyprowadził samolot z lotu nurkowego. Korekta była jednak zbyt duża – dziób samolotu został skierowany zbyt wysoko i tym razem nastąpiło przeciągnięcie (stall). Zmieniło się zupełnie przeciążenie – teraz ciała pasażerów nie były już wciśnięte fotel, a dużo lżejsze niż przy „normalnym” przyciąganiu. Pasażerowie, którzy nie byli przypięci pasami, bezwładnie spadali i uderzali głowami w... sufit Ta sytuacja pozwoliła jednak Kudrinskiemu wymienić syna na fotelu pierwszego pilota. Nareszcie siedział za sterami. „Co się dzieje? Czemu samolot nie reaguje?” – słychać głos drugiego pilota. Kapitan odpowiada: „Trzymam, spokojnie, już odzyskuję kontrolę”. W tle włącza się alarm ostrzegający o zbyt dużym przechyleniu: „bank angle, bank angle”. Piskariow: „Prędkość jest bardzo wysoka”. [Dźwięk uderzenia, koniec nagrania] O 00:18:35 czasu moskiewskiego samolot uderzył w zbocze góry w rejonie Meżdurieczenska z prędkością 800 km/h. Airbus spadł z wysokości ponad 10 kilometrów, a siła uderzenia była tak ogromna, że szczątki maszyny zostały rozrzucone na obszarze kilku kilometrów. Od przejęcia sterów przez dziecko, do katastrofy minęło zaledwie kilka minut. Czytaj również: Voucher na tragiczny lot. Raport ujawnia szczegóły katastrofy awionetki Na pokładzie nie było żadnych ocalałych. Ratownicy dotarli do miejsca katastrofy dopiero po czterech godzinach. Wrak znajdował się w trudnym, górzystym terenie Syberii, jednak relatywnie szybko odnaleziono także czarną skrzynkę. Służbom poszukiwaczom zajęło to kolejnych dziesięć godzin. Wstępne hipotezy w rosyjskich mediach obejmowały awarię techniczną lub błąd załogi. Początkowo brak wyraźnych oznak mechanicznych usterek w odczycie zapisu parametrów lotu zaskakiwał śledczych. Dopiero odczytanie zapisu zarejestrowanych rozmów w kokpicie ujawniło szokującą prawdę – za sterami w kluczowych momentach siedziało dziecko. Dokładniejsza analiza autopilota wykazała, że system częściowo dezaktywował się przy delikatnych ręcznych korektach, co w efekcie spowodowało jego wyłączenie i utratę kontroli nad maszyną. Zobacz także: Samolot uznał, że wyłączyły się oba silniki. Trwoga przed lądowaniem Katastrofa SU593 wywołała w Rosji szok. W ciągu kilku dni po zdarzeniu w gazetach i telewizji pojawiały się nagłówki podkreślające nieprawdopodobną skalę błędów w kokpicie. Eksperci lotniczy komentowali, że wypadek pokazał nie tylko znaczenie technologii, ale także konieczność ścisłej dyscypliny proceduralnej. Rodziny ofiar również zszokowała informacja o obecności dzieci w kabinie – wiele z nich złożyło pozew przeciwko linii lotniczej Aerofłot. Śledczy przez kolejne lata wnikliwie analizowali zapis parametrów lotu i zachowania systemów samolotu. Okazało się, że autopilot A310 był wrażliwy na manualne wychylenia drążka – częściowe odłączenie jednej osi mogło pozostać niezauważone przez pilotów, dopóki samolot nie osiągnął krytycznych kątów przechyłu. Eksperci podkreślali jednak, że to nie wada konstrukcyjna, lecz zaplanowana specyfika interakcji człowiek-maszyna. Co ciekawe, w toku śledztwa ustalono, że jeżeli zarówno piloci, jak i Eldar puściliby przez chwilę całkowicie ster, to komputer Airbusa sam wyprowadziłby samolot z lotu nurkowego. Raport końcowy rekomendował zmianę procedur, które wykluczyłyby możliwość obecności osób nieuprawnionych w kokpicie oraz wprowadzenie szkoleń dotyczących nieprzewidywalnych reakcji autopilota w ekstremalnych sytuacjach. W następstwie katastrofy Aeroflot wprowadził zmiany w zasadach dostępu do kokpitu, a Airbus zmodyfikował interfejs autopilota w A310, aby ograniczyć możliwość niezamierzonych reakcji systemu przy ręcznych korektach. Nowe procedury obejmowały obowiązkowe szkolenia dla załóg z zakresu awaryjnych interakcji autopilota oraz ścisłe reguły dotyczące obecności osób nieuprawnionych w kokpicie. W efekcie tragedia SU593 stała się punktem odniesienia w edukacji pilotów, projektowaniu systemów automatycznego sterowania oraz dostępu osób nieuprawnionych do kokpitu. Czytaj również: Szokujący raport z katastrofy Dreamlinera. Pilot odciął paliwo Kategorie: Telewizja
To jeden z najstarszych naparów świata i... naturalny sposób na obniżenie cholesterolu. Wystarczy filiżanka dziennieWystarczy zaledwie jedna filiżanka dziennie, aby odczuć rzeczywistą poprawę zdrowia dzięki temu jednemu z najstarszych naparów świata. Wpływa on korzystnie nie tylko na serce i naczynia krwionośne, ale także na funkcje trawienne, system immunologiczny oraz nastrój. O jaki napar chodzi? Oto szczegóły.
Anna Kot
Kategorie: Prasa
"Rz" czy "Ż"? Bardzo trudny quiz z ortografii. 25/25 tylko dla najlepszychTen quiz ortograficzny dotyczy wyrazów z "rz" i "ż". Pozornie nic prostszego, jednak wybrane przykłady należą do możliwie najtrudniejszych. Powodzenia!
Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa
Polska może stać się wzorem dla Europy w transformacji energetycznej. Jest jeden warunekPolska może stać się wzorem dla Europy w transformacji energetycznej – pod warunkiem, że postawi na magazynowanie energii - mówi w studio WNP Jennifer Lee z Formosa Smart Energy. Tajwańska firma zapowiada inwestycje w naszym kraju i współpracę z lokalnymi firmami przy rozwoju nowoczesnych technologii.
Kategorie: Portale
Delegacja z agentami CBA. Jak służby rządu PiS przygotowywały medialną oprawę przeszukania u Giertycha"Wyborcza" ujawnia: W 2020 r. jedna z najważniejszych politycznych akcji CBA przebiegała w ścisłej współpracy z telewizją publiczną. Znamy nazwiska koordynatorów ze strony służb i wykonawców w TVP.
Kategorie: Prasa
Asfaltują nowy wiadukt, łączący rondo Mickiewicza z ul. Krakowską. Kiedy otwarcie?Z filmu nakręconego z drona nad terenem inwestycji dokładnie już widać zastosowane przez projektantów i inwestora rozwiązania. Zarówno te trafione, jak i niekoniecznie.
Kategorie: Prasa
Mazda stawia na przełom. Nowy silnik benzynowy namiesza na rynkuMazda Cross Compact w kolorze Viola Red to najnowsze dzieło japońskiej marki z Hiroszimy. Gdyby już jutro weszła do sprzedaży, to fabryka mogłaby nie nadążyć z produkcją. Co w niej tak niezwykłego? Czego mogą spodziewać się kierowcy?
Tomasz Sewastianowicz
Kategorie: Prasa
Karta Dużej Rodziny także dla rodzin wychowujących dwójkę dzieci. Te osoby często nie wiedzą, że mogą korzystać ze zniżek. Wystarczy złożyć wniosekZgodnie z zasadami programu Karta Dużej Rodziny przysługuje rodzicom wychowującym lub mającym na utrzymaniu minimum troje dzieci. Istnieją jednak wyjątkowe sytuacje, w których uprawnienia do Karty mogą uzyskać także rodziny mające pod opieką dwoje dzieci. W jakich przypadkach można skorzystać z tego przywileju?
Dominika Górtowska
Kategorie: Prasa
OMODA 4 wjeżdża na rynek. Ma silnik 1.5 i deklasuje zasięgiem. Ile kosztuje?OMODA 4 jest o 20 cm krótsza od popularnej w Polsce OMODY 5. Z silnikiem 1.6 będzie najtańszym autem młodej marki, ale to mocna i szybka hybryda 1.5 zapewni zasięg na poziomie poczciwych diesli. Nowy SUV zagra w lidze takich modeli jak m.in. Toyota Yaris Cross czy Dacia Duster.
Tomasz Sewastianowicz
Kategorie: Prasa
Już od wtorku czeka nas wielka zmiana w pogodzie! Możemy się naprawdę zaskoczyć. Oto co nas czekaWedług synoptyków, w prognozach dla Polski widać znaczącą transformację aury. Okres opadów w weekend ma ustąpić miejsca serii bezdeszczowych, słonecznych dni, których ma być kilkanaście. Szczegóły dotyczące tego, co czeka nas w najbliższym czasie, są już znane.
Anna Kot
Kategorie: Prasa
Opłaty za odpady rosną, ale czy przebijają sufit? Do maksymalnych stawek wciąż przepaśćW 2024 r. różnica między kosztami a wpływami w samorządowych systemach zagospodarowania odpadów wyniosła aż 1,4 mld zł. Jednak mimo to samorządy od lat nie sięgają po maksymalne stawki opłat za odpady. Pytanie, czy to dobrze, czy źle?
Kategorie: Portale
Nowy projekt ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wzbudza kontrowersje. Wystarczyło zmienić zapisResort rozwoju i technologii opublikował nowy projekt ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, który uwzględnia postulat członków spółdzielni, aby nadal mogli przekazywać swoim sąsiadom pełnomocnictwa do zastępowania podczas walnego zgromadzenia. Jak jednak określono, nie będzie to możliwe w przypadku wyboru członków rady nadzorczej lub członków zarządu spółdzielni.
Kategorie: Portale
Czy sędzia skrzywdził Legię w meczu z Widzewem? Wielkie kontrowersje w ŁodziMecz 14. kolejki Ekstraklasy pomiędzy Widzew Łódź a Legią Warszawa obfitował w emocje. Nie brakowało też kontrowersyjnych sytuacji. Prowadzący zawody sędzia Patryk Gryckiewicz w trzech przypadkach podjął decyzje niekorzystne dla gości i we wszystkich trzech były one dyskusyjne. Czy arbiter pomylił się i skrzywdził "Wojskowych"? Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa
"Taniec z Gwiazdami". Kto w ćwierćfinale pożegnał się z programem?"Taniec z Gwiazdami" powoli zbliża się do końca. W niedzielę widzowie Polsatu zobaczyli 8. odcinek tanecznego show Polsatu. Tym razem pary jeden ze swoich tańców wykonali ze zwycięzcami z poprzedni edycji programu. Dla której z par walka o Kryształową Kulę dobiegła końca? Kto w ćwierćfinale odpadł z programu?
Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa
Strzelanina przy leśnej drodze w Wielkopolsce. Trwa obława policjiArtykuł aktualizowany... Na posesji znajduje się rusznikarnia z magazynem broni i amunicji. Według relacji zgłaszającego zdarzenie, zjawiło się tam kilka samochodów, które po jakimś czasie zaczęły odjeżdżać w kierunku miejscowości Piaski. Na drodze leśnej w pobliżu tej miejscowości miały paść strzały z broni. Na miejsce dotarli policjanci, którzy natknęli się na jedno z aut leżące w rowie. Zatrzymali trzy osoby. Dwie z nich były lekko ranne. Aktualnie policjanci ustalają, przebieg wydarzeń. Trwa obława, za pozostałymi samochodami widzianymi w Smogorzewie. Czytaj także: Wypadek cysterny na trasie A4. Przewrócony samochód blokuje przejazd Kategorie: Telewizja
Euforia ocalonego i sztuka słuchania. Lekarze dawali mu godzinę życiaRozmowa dotyczyła granicznego doświadczenia – zawału serca, który niemal zakończył życie autora. Mikołaj Grynberg wspominał moment, gdy lekarz przywitał go słowami: „Witam w ostatniej godzinie pana życia”. Choć brzmiało to dramatycznie, pisarz przyznał, że w tamtej chwili całkowicie zaufał lekarzom: „Oni mogli mówić, co chcieli – wszystko mi się podobało, bo odpowiedzialność była po ich stronie, a ja miałem wielką nadzieję, że mnie uratują”. Nie zabrakło jednak gorzkich wspomnień – autor opowiadał o ratownikach medycznych, którzy nie rozpoznali zawału i potraktowali go z lekceważeniem, odbierając mu poczucie godności. Po doświadczeniu śmierci i ocalenia Grynberg mówi dziś o sobie jako o człowieku pogodniejszym, „weselszym” – jak zauważył Mariusz Szczygieł. Sam pisarz przyznał, że po zawale przez kilka miesięcy żył w euforii, porównując to uczucie do szczęścia, które towarzyszyło narodzinom jego dzieci: „To była mania ocalonego. Nie myślę, że to nowe życie, tylko to samo – ale z grubym doświadczeniem”. Czytaj także: Premier Tusk zapowiada: Wyraźne przyspieszenie rozliczeń PiS Rozmowa z autorem „Rejwachu” i „Jezus umarł w Polsce” zeszła także na temat natury pisania i słuchania. Dla Grynberga dobre słuchanie to przede wszystkim „nieprzeszkadzanie i oferowanie bezpiecznej relacji”. Reporter – jak podkreślił – nie powinien oceniać, lecz rozumieć. Na zakończenie Mariusz Szczygieł zapytał swojego gościa o jego zdrowie. „Żyję!” – odpowiedział Grynberg z uśmiechem. I to właśnie ta prosta konstatacja stała się najlepszą pointą rozmowy o śmierci, wdzięczności i sztuce bycia z drugim człowiekiem. Kategorie: Telewizja
Nowa metoda oszustów. W ten sposób zerują kontaCoraz częściej odnotowywane są przypadki, w których bankomat zatrzymuje kartę płatniczą, a jej posiadacz nie może jej odzyskać. Choć pierwszą reakcją bywa przypuszczenie o usterce technicznej, w rzeczywistości może to być zaplanowana akcja przestępcza. Jak się przed nią uchronić?
Paula Nowak
Kategorie: Prasa
Serbscy studenci postawili na swoim. Będą wcześniejsze wybory– Wyciągam rękę do tych, którzy myślą inaczej – powiedział Vuczić. Dodał, że cieszy się, iż sobotnie obchody rocznicy wypadku na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie przebiegły „w sposób spokojny i godny”. Vuczić, który dotąd odrzucał apele o przyspieszone wybory, dodał, że konkretną decyzję w sprawie ich organizacji podejmą „odpowiednie instytucje”. Rozpisanie w Serbii przedterminowych wyborów do parlamentu jest jednym z postulatów uczestników antyrządowych protestów, organizowanych w Serbii od roku. Demonstracje są odpowiedzią na katastrofę budowlaną w Nowym Sadzie, gdzie 1 listopada 2024 roku zawaliła się część dachu dworca kolejowego. Na skutek wypadku zginęło 16 osób. Protestujący oskarżają władze o zaniedbania i korupcję, które ich zdaniem doprowadziły do tragedii. Czytaj więcej: Teraz albo nigdy. Serbowie mają dość, blokują ulice i chcą „końca reżimu” W sobotę, w pierwszą rocznicę tego zdarzenia, w Nowym Sadzie odbyły się całodniowe uroczystości żałobne. Do miasta przybyły tysiące osób z całej Serbii, część z nich – przede wszystkim studenci i uczniowie – na piechotę. W Serbii obowiązywała tego dnia żałoba narodowa. Dzień przed rocznicą Vuczić przeprosił „studentów, demonstrantów i inne osoby” za niektóre swoje wypowiedzi i wezwał do dialogu. W ciągu ostatniego roku serbskie władze, w tym prezydent, wielokrotnie oskarżały studentów – organizatorów większości protestów – o „terroryzm” i urządzanie w kraju „kolorowej rewolucji”, rzekomo finansowanej z zagranicy. W niedzielę Vuczić powiedział, że jego przeprosiny nie zostały dobrze przyjęte, ponieważ „młodzież w rewolucyjnym uniesieniu najpierw robi, a potem myśli”. Zapewnił, że przeprosiny były szczere i wynikały z chęci poprawy atmosfery w kraju. Dworzec w Nowym Sadzie został oddany do użytku po gruntownym remoncie zaledwie kilka miesięcy przed zawaleniem się części jego dachu. Nikt nie został dotąd uznany za winnego tego wypadku. Czytaj więcej: Usunięty serbski kacyk jedzie do „rosyjskich przyjaciół” prosić o pomoc Studenci, organizujący protesty od grudnia 2024 roku, początkowo domagali się opublikowania dokumentacji dotyczącej odbudowy dworca, ścigania osób odpowiedzialnych za pobicia demonstrantów, zawieszenia postępowań wobec osób aresztowanych za udział w protestach oraz zwiększenia o 20 proc. wydatków na szkolnictwo wyższe. Gdy żądania te nie zostały zrealizowane, w maju wysunęli postulat ogłoszenia przedterminowych wyborów, które miałyby załagodzić kryzys społeczny w kraju. Kategorie: Telewizja
Szczęsny znów bez czystego konta. W pięciu ligowych meczach puścił 9 goliWojciech Szczęsny "wskoczył" do bramki Barcelony po tym, jak kontuzji doznał Joan Garcia. Były bramkarz naszej kadry od tego czasu zagrał w pięciu ligowych spotkaniach, ale w żadnym nie udało mu się zachować czystego konta. W 11. kolejce do jego siatki trafili Rafa Mir z Elche, to jednak nie przeszkodziło Katalończykom w odniesieniu zwycięstwa.
Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa
|
Sondaże polityczneAnkietaStudio OpiniiTVN24 - wiadomości, KrajGazeta Wyborcza — kraj
wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłuTOK.fm - Najważniejsze informacje z Polski
TVN24 Biznes i ŚwiatPortaleTVP.Info
300polityka
Dziennik
Wirtualnemedia.pl
CzęstochowaZ serwisów lokalnych Urząd Miasta CzęstochowyPowiat CzęstochowskiDziennik Zachodni - Częstochowa
Gazeta.pl — Częstochowa
wCzestochowie.pl
Częstochowa - samorząd
|
Ostatnie odpowiedzi
15 lat 19 tygodni temu
18 lat 2 tygodnie temu