Wchodzisz i wiesz

- One zostały częściowo zrealizowane, częściowo nie zostały zrealizowane. Jest umowa koalicyjna i 100 konkretów, nikt się z tych zobowiązań nie wycofał i traktuję tę naszą pracę także w ten sposób, żeby czerpiąc także z tamtych dokumentów, ale także z naszego dzisiejszego doświadczenia, wybrać krótką listę spraw, które będziemy dowozili - stwierdził Maciej Berek w PR3.

– Zgromadzenie Narodowe i zaprzysiężenie prezydenta, tak obiektywnie patrząc na tę uroczystość, na tę ceremonię, to święto polskiej demokracji – powiedział Rafał Leśkiewicz w RMF FM. – Brak obecności Lecha Wałęsy świadczy o tym, że niepoważnie traktuje po pierwsze wyborców, tych, którzy zdecydowali się wybrać Karola Nawrockiego na Prezydenta Rzeczpospolitej, […]

Na początku 2026 r. wejdą w życie przepisy, które zmienią sposób naliczania stażu pracy. Obejmie to nawet 5 mln osób w Polsce - byłych zleceniobiorców oraz prowadzących działalność gospodarczą.

- Tak, bezpieczeństwo, poczucie bezpieczeństwa, dostęp do opieki zdrowotnej, efektywny dostęp i obawa przed wzrostem cen to takie obszary, które zawsze w badaniach opinii publicznej wychodzą jako te obszary, które są szczególnie ważne dla ludzi, natomiast praca, którą mam wykonać z moim zespołem, jest pracą, która w ramach tych, ale także innych obszarów wypunktuje bardzo konkretne zadania, które są do zrealizowania. Określimy sobie perspektywę czasową - stwierdził Maciej Berek w PR3. - 
Będziemy chcieli pokazać to, co jest do zrobienia w krótkim okresie, średnim okresie i także w perspektywie dłuższej. Chcielibyśmy się umówić na listę konkretnych tematów, nie ujmowanych jako bardzo ogólne hasła, tylko konkretne zadania, które są do zrealizowania - mówił dalej.

Opole kupiło ponad 80 tysięcy pojemników na odpady i nie będzie już korzystać z pojemników należących do prywatnych firm zajmujących się odbiorem śmieci. Ma to poprawić konkurencyjność na rynku.

Rejestracja auta przez internet, koniec z obowiązkiem legalizacji tablic i więcej czasu na formalności. Po 8 latach oczekiwań kierowców rząd wprowadzi długo zapowiadane ułatwienia w Prawie o ruchu drogowym. Nowelizacja zakłada cyfryzację procesu rejestracji pojazdów, uproszczenie procedur administracyjnych oraz likwidację zbędnych obowiązków. Projekt ustawy trafił do Sejmu, a nowe przepisy mogą wejść w życie jeszcze w tym roku.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej odpowiedziało na wspólny apel Rzeczniczki Praw Dziecka i Naczelnej Rady Adwokackiej o zwiększenie wymiaru dni wolnych na opiekę nad dzieckiem.

Opole kupiło ponad 80 tysięcy pojemników na odpady i nie będzie już korzystać z pojemników należących do prywatnych firm zajmujących się odbiorem śmieci. Ma to poprawić konkurencyjność na rynku.

Samorządowcy domagają się zlikwidowania obowiązku uzyskania wiążącej opinii kuratora oświaty odnośnie zamiaru zamknięcia szkoły. W związku z pogłębiającym się kryzysem demograficznym już niebawem mogą być zmuszeni do podejmowania tych trudnych decyzji.

Po uroczystościach w Katedrze Polowej, które rozpoczną się o godz. 13:00, generał zostanie pochowany na warszawskich Powązkach Wojskowych.

Waldemar Skrzypczak był generałem broni, dowódcą Wojsk Lądowych w latach 2006-2009, w 2005 roku dowódcą polskiego kontyngentu w Iraku. W latach 2012-2013 pełnił funkcję wiceszefa MON. W ostatnich latach Waldemar Skrzypczak był zaangażowanym ekspertem publicznym i komentatorem kwestii związanych z obronnością, wojskiem, a także konfliktem w Ukrainie.

Zmarł gen. Waldemar Skrzypczak. „Po prostu patrzył w oczy i mówił, jak jest”

Odważny, honorowy, empatyczny – tak o zmarłym w poniedziałek generale mówią przyjaciele. – Niezależnie od tego, czy to było w mediach, czy wobec przełożonych, czy wobec podwładnych: po prostu patrzył w oczy i mówił, jak jest. Na pewno był to jeden z najbardziej charyzmatycznych dowódców na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci – ocenił gen. dyw. w st. spocz. Bogusław Pacek.

Generał Waldemar Skrzypczak był jedną z najważniejszych postaci współczesnych Sił Zbrojnych RP – dowódcą, który przeszedł wszystkie szczeble kariery wojskowej, doświadczonym strategiem wojennym i jednym z najbardziej rozpoznawalnych komentatorów spraw obronnych w Polsce. Przez lata uosabiał nie tylko profesjonalizm wojskowy, ale też cywilną odwagę w publicznym zabieraniu głosu na temat bezpieczeństwa kraju.

Przyjaciele wspominają gen. Skrzypczaka: „Człowiek wielkiej klasy”

Jak przyznał gen. Pacek, kiedy Skrzypczak pojawiał się wśród żołnierzy, witał się z szeregowymi, „to rozmawiał z nimi tak, jakby rozmawiał z własnymi dziećmi, troszczył się o nich. Pamiętał imiona żołnierzy, czasami sprzed wielu lat, co zawsze budziło ogromny szacunek i radość”.

– Przejdzie do historii jako człowiek wielkiej klasy, wielkiej wiedzy i wspaniały dowódca – podkreślił gen. Bogusław Pacek.

CZYTAJ TEŻ: Prezydent przyjął zmiany w gabinecie premiera Tuska

- Wszystko zależy od tego, czy Donald Tusk będzie chciał się spotkać z prezydentem elektem - powiedział Rafał Leśkiewicz w "Porannej rozmowie" RMF FM, pytany, czy Karol Nawrocki spotka się z premierem Donaldem Tuskiem jeszcze przed zaprzysiężeniem. - Może wystosować [Karol Nawrocki] zaproszenie - kontynuował. - Jestem przekonany, że w najbliższym czasie dojdzie do spotkania prezydenta elekta z Donaldem Tuskiem. Najpierw prezydent elekt spotkał się tymi przedstawicielami ugrupowań politycznych reprezentowanych w Sejmie, które chciały się spotkać z prezydentem elektem, więc jeżeli Donald Tusk będzie chciał się spotkać z prezydentem elektem, to dojdzie do tego spotkania - mówił dalej. - Najlepiej by było, gdyby pan Donald Tusk zaproponował spotkanie prezydentowi elektowi - dodał.

Szef MSZ Radosław Sikorski, odniósł się do wypowiedzi dowódcy wojsk NATO w Europie gen. Alexusa Grynkewicha, który powiedział, że USA i UE mają 1,5 roku na przygotowanie się do możliwej wojny z Chinami i Rosją. To oznacza, że musimy przyspieszyć nasze programy zbrojeniowe – powiedział Sikorski. Agnieszka Maj

- Może na przykładzie. Mamy prokurator Wrzosek, która w krytycznym momencie uniemożliwiła PiS-owi sytuację, w której do tej pory jakiś Kurski by rządził mediami publicznymi. I pani prokurator Wrzosek, wtedy wykazująca się niezwykłą odwagą, ma śledztwo, które się toczy, prowadzone przez najbliższego współpracownika ministra Ziobry. Ono się toczy od 1,5 roku, nic się w tym śledztwie nie dzieje, nawet nie została przesłuchana, ale jest i cały czas wisi jak miecz Demoklesa - powiedział Bartłomiej Sienkiewicz w „Graffiti” Polsat News. - I weźmy drugiego prokuratora, pana Ziarkiewicza, u którego w garażu odkryto wszystkie akta spraw, które PiS chciał ukryć, ponieważ były dla niego kompromitujące. W garażu, państwowe papiery. I na uchylenie immunitetu tego prokuratora pisowskiego - immunitetu, jeszcze nie aktu oskarżenia, skierowania do sądu, cokolwiek innego - minął rok - mówił dalej. "Jestem szalenie krytyczny wobec jego dorobku" - Z jednej strony mamy absolutnie osobę, która walczyła o interes społeczny. Z drugiej strony mamy człowieka, który jawnie łamał prawo i jest właściwie bezkarny. To jest tak naprawdę polityka, którą zostawia po sobie Adam Bodnar. Ja jestem szalenie krytyczny wobec jego dorobku - stwierdził. - Ja rozumiem gratulacje, jakie otrzymał [od premiera], ponieważ każdy dobry szef jest kurtuazyjny wobec swoich podwładnych, szczególnie kiedy się z nimi żegna. Ale Adam Bodnar mówił wielokrotnie o niezależności prokuratury i ona była faktycznie od niego niezależna - ale zależna od prokuratorów pisowskich - ocenił. "To kwestia ewidentnego oporu środowisk pisowskich w prokuraturze, których Bodnar nie tknął" - Ja nie rozumiem, nie będę wchodził w intencje, ile w tym było braku odwagi, ile oportunizmu. Nie moja sprawa. […] Nikt nie mówi o żadnych skrótach. Te rzeczy, które wymieniał pan Bodnar w swoim wpisie, o tym, że prokuratura musi zrobić jedno, drugie, trzecie, czwarte, jest prawdą i nikt tego nie podważa. Natomiast rok zwłoki w jakichkolwiek działaniach? To nie jest kwestia procedur, to jest kwestia po prostu ewidentnego oporu środowisk pisowskich w prokuraturze, których pan Bodnar nie tknął - wskazał europoseł KO.

– Ludzie chcą szybciej, efektywniej działających sądów. To tak naprawdę największe wyzwanie. Oba te zadania są równie ważne, czyli postawienie na nowo, przywrócenie tych wartości, które się składają na praworządność i rozliczenie osób, pociągnięcie do odpowiedzialności osób, które naruszały prawo i większa dynamika, duża dynamika związana z tym, żeby postępowania sądowe, […]

Wykończony futrem jaskrawo czerwony strój Świętego Mikołaja nie przysparza komfortu o tej porze roku. W tym sezonie szczególnie.

– Wychodzę popływać w jeziorze w lesie dopiero po 18:00, gdy pogoda zaczyna się ochładzać – mówi siwy brodacz, cytowany przez BBC.

Rovaniemi. Turyści chcą zimy i śniegu, renifery też

Nie tylko Rovaniemi – stolica starszego pana od prezentów – zmaga się z rekordowymi temperaturami. Kilka innych stacji meteorologicznych w Laponii odnotowało najdłuższe fale upałów w historii pomiarów.

– Ostatni raz w fińskiej Laponii podobnie długa fala upałów miała miejsce w 1972 roku – mówi BBC Jaakko Savela, meteorolog Fińskiego Instytutu Meteorologicznego.

Lapońskie renifery, słynne na całym świecie dzięki legendzie o Mikołaju, uciekają przed żarem do wiosek i na drogi, nękane przez komary, których liczebność rośnie wraz z temperaturą. Hodowcy mogą być zmuszeni do budowania zadaszonych schronień.

Najbardziej zaskoczeni zdają się być jednak turyści. W Rovaniemi, sercu Laponii, odwiedzający spodziewali się chłodu i śniegu – nie tropikalnego skwaru. 

Laponia boleśnie dotknięta zmianami klimatu

Z powodu białych nocy dzień trwa obecnie około 20 godzin, więc słońce świeci nawet do 23:00, przez co wysokie temperatury utrzymują się dłużej.

– Zastanawiam się, czy fale upałów stały się już nową normą – patrzy z niepokojem w przyszłość Elina, elfka pracująca na poczcie Świętego Mikołaja.

Eksperci, w tym prof. Jeff Weller z Uniwersytetu w Oulu, alarmują, że Arktyka ociepla się czterokrotnie szybciej niż reszta planety. Chociaż konkretna fala upałów nie jest bezpośrednim skutkiem zmian klimatu, to ich wpływ jest bezdyskusyjny. Ekstremalne zjawiska pogodowe – upały, deszcze, anomalie – stają się coraz bardziej powszechne i intensywne.

Zobacz także: Kraje NATO wysyłają armie na daleką północ. Mają odstraszać Rosję

Posłowie ostatniego dnia posiedzenia Sejmu mają między innymi wysłuchać informacji bieżącej na temat dotychczasowych działań deregulacyjnych rządu i ich efektów. Wniosła o to Koalicja Obywatelska.

Dwie godziny głosowań w Sejmie. Oglądaj na żywo

Odbędzie się też drugie czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o działalności leczniczej. Zakłada on elastyczne przekształcanie oddziałów szpitalnych i łączenie szpitali przez samorządy.

Posłów czeka też ponad dwugodzinny blok głosowań. Izba ma między innymi zadecydować o postawieniu przed Trybunałem Stanu przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego. 

11 zarzutów wobec Świrskiego, 8 nieobecności Ziobry

Sformułowano wobec niego jedenaście zarzutów. Cześć z nich dotyczy nieprzekazywania mediom publicznym środków należnych z abonamentu oraz nieuzasadnione przedłużanie postępowań koncesyjnych dla prywatnych nadawców.

Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Jej podjęcie powoduje zawieszenie w czynnościach osoby, której dotyczy.

Posłowie zdecydują o wyrażeniu zgody na zatrzymanie i doprowadzenie przez służby Zbigniewa Ziobry na posiedzenie sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa. Wniosek w tej sprawie wcześniej pozytywnie zaopiniowała Komisja Regulaminowa.

Polityk ośmiokrotnie nie stawił się na komisji śledczej – powołując się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, uważa, że komisja działa nielegalnie.

Kiedy kolejne posiedzenie Sejmu? Jeszcze przed zaprzysiężeniem Nawrockiego

Izba wysłucha też sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2024 roku.

Jak informował marszałek Sejmu Szymon Hołownia, obecne posiedzenie będzie kontynuowane 4 i 5 sierpnia.

Zobacz także: Nowy minister oskarżany w sprawie, za którą był już przepraszany

Francja zakończyła swoją wojskową obecność w Senegalu, przekazując władzom kraju ostatnią dużą bazę. Oznacza to definitywny koniec epoki francuskiego zaangażowania militarnego w tym regionie. To także wyraźny sygnał wycofywania się Paryża z Afryki.

- Minister sprawiedliwości ma bardzo trudną rolę połączenia bardzo wyrazistych i bardzo szeroko zarysowanych wyzwań. Bo z jednej strony tak, trzeba przywrócić w pełni, dokończyć proces przywracania praworządności, trzeba dać odpór temu, co się w tej chwili dzieje, kiedy się próbuje odwracać pojęcia, kiedy ci, którzy łamali prawo, próbują straszyć tych, którzy to prawo stawiają na nogi, że będą pociągać do odpowiedzialności - stwierdził Maciej Berek w PR3.

Na scenie m.in. Joanna Szczepkowska i Dorota Landowska, a wśród reżyserów Maja Kleczewska. W Poraju, Myszkowie, Dąbrowie Górniczej, Pszczynie, Czechowicach-Dziedzicach i Rybniku będzie można zobaczyć najciekawsze polskie produkcje teatralne.

W ostatnich latach tężnie miejskie pojawiły się w wielu polskich miastach i jak się okazuje, mogą być bardzo szkodliwe dla zdrowia. Tak wynika z badania prowadzonego przez zespół z Katedry Mikrobiologii i Biomonitoringu Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.

Tężnie miejskie to siedlisko bakterii

Profesor Katarzyna Wolny-Koładka, która wraz z doktorantem Stanisławem Bodziackim analizuje skład mikrobiologiczny solanki w krakowskich tężniach, przekazała w rozmowie dla RMF24.pl:

– Solanka, która w nich krąży, zawiera drobnoustroje chorobotwórcze, bakterie kałowe, takie jak Escherichia coli, Enterococcus faecalis oraz Clostridium perfringens, których obecność w solance, czyli substancji przeznaczonej do inhalacji nie jest dopuszczalna zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia.

CZYTAJ TEŻ: Tajemnicze znalezisko w lesie. Kanistry z niebezpiecznymi odpadami

Jak wytłumaczyła badaczka, problemem jest zamknięty obieg solanki w tężniach miejskich. W przeciwieństwie do typu tężni uzdrowiskowych, gdzie świeża solanka jest regularnie dostarczana, w miejskich obiektach ciecz krąży przez cały sezon, co jest idealnym środowiskiem dla różnego rodzaju bakterii.

Dodatkowo, tężnie miejskie są narażone na wpływ środowiska zewnętrznego – deszcz rozcieńcza solankę, a do tego ptaki oraz ludzie mogą ją zanieczyszczać w różny sposób.

– Sami ludzie, mimo regulaminu, który jest umieszczony przy tężni, zachowują się przy niej dość nieracjonalnie. Na przykład, obmywają ręce czy wpuszczają do niecki, do której spływa solanka dzieci, żeby sobie po prostu pobiegały – podkreśliła w wypowiedzi dla RMF24.pl Katarzyna Wolny-Koładka.

Jak pokazały badania, patogeny nie zostały wykryte w samej mgiełce solankowej, jednak naukowcy podkreślają, że są w trakcie sprawdzania tężni i ten stan rzeczy może się zmienić.

Trwają także analizy, które mają wykazać, czy w ograniczeniu bakterii zadziała instalacja lamp UV.

Tężnie miejskie umieszczane są zazwyczaj w centrach miast, a ich celem jest stworzenie strefy relaksacyjnej i zdrowotnej dla mieszkańców.

CZYTAJ TEŻ: Udawali pracowników wodociągów. Wyłudzili setki tysięcy złotych