Wchodzisz i wiesz

Według źródeł cytowanych przez amerykańskie media, zagrożenie dotyczyło samolotu United Airlines rejsu nr UA512, który właśnie przyleciał na lotnisko. Maszyna została natychmiast przemieszczona na wschodnią część płyty lotniska, z dala od terminali pasażerskich, a na miejsce skierowano służby bezpieczeństwa.

Z najnowszych informacji wynika, że pasażerowie samolotu zostali już ewakuowani i opuszczają pokład pod nadzorem służb. Nie ma doniesień o ofiarach ani o potwierdzeniu obecności materiałów wybuchowych.

Zakaz startów i lądowań

Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) wprowadziła pełny „ground stop”, czyli zakaz startów i lądowań, który został przedłużony do godziny 13:30 czasu lokalnego (19:30 czasu polskiego).Według źródeł cytowanych przez amerykańskie media, zagrożenie dotyczyło samolotu United Airlines rejsu nr UA512, który właśnie przyleciał na lotnisko. Maszyna została natychmiast przemieszczona na wschodnią część płyty lotniska, z dala od terminali pasażerskich, a na miejsce skierowano służby bezpieczeństwa.

Amerykańskie media podkreślają, że na tym etapie zagrożenie ma status niepotwierdzonego, a wszystkie działania mają charakter prewencyjny. Służby federalne i lokalne prowadzą obecnie czynności sprawdzające.

Według innych źródeł, maszyna United Airlines jest przeszukiwana przez jednostki saperskie i agentów bezpieczeństwa.

Lotnisko zamknięte

Lotnisko pozostaje zamknięte dla ruchu lotniczego, a wszystkie przyloty i odloty są opóźnione lub przekierowywane na pobliskie lotnisko Dulles. FAA oraz United Airlines nie odniosły się jeszcze oficjalnie do incydentu.

Reagan National Airport jest jednym z trzech głównych portów lotniczych obsługujących amerykańską stolicę i znajduje się zaledwie kilka kilometrów od centrum Waszyngtonu, w bezpośrednim sąsiedztwie Pentagonu i budynków federalnych.

Czytaj też: Immunitet Ziobry. Nowe informacje prokuratury

Prezydent Karol Nawrocki podpisał 4 listopada nowelizację ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Wprowadza ona wyższy poziom gwarancji dla właścicieli nieruchomości, które zostaną wywłaszczone na potrzeby CPK oraz zawiera rozwiązania mające na celu usprawnienie funkcjonowania spółki celowej.

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz tydzień temu pożegnali się z programem "Taniec z Gwiazdami". Było burzliwie, nie brakowało gorzkich słów, które padły głównie z ust tancerki. Teraz okazało się, że para stworzyła spektakl, który ma być "zmysłowy, wzruszający i skłaniający do refleksji". W sieci zawrzało. Nie wszystkim internautom podoba się ten pomysł. Nie obyło się bez słów krytyki. "Próba taniej sensacji" - piszą. Marta Kawczyńska

Grupa Kapitałowa Enea szacuje, że w okresie trzech kwartałów 2025 r. miała przychody na poziomie 20,7 mld zł. Zysk netto przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej przekroczył 2,67 mld zł. W tym okresie nakłady inwestycyjne wyniosły 4,44 mld zł.

Japońska firma specjalizująca się w grach wideo i produkcji konsoli w okresie zaledwie czterech miesięcy od wprowadzenia na rynek Nintendo Switch 2 osiągnęła przychody ze sprzedaży na poziomie 12,7 mld euro.

Z powodu wyczerpania rocznych limitów finansowania przez NFZ część planowych zabiegów w pomorskich szpitalach zostanie przełożona na 2026 r. – wynika z informacji zebranych przez PAP.

W najnowszym komunikacie Ministerstwa Zdrowia czytamy, że resort „nie potwierdza doniesień o przekładaniu zabiegów onkologicznych bądź „odsyłaniu chorych onkologicznych”.

„Świadczenia onkologiczne co do zasady są świadczeniami nielimitowanymi. W przypadku planowych zabiegów mogą występować przesunięcia terminów, co zdarzało się również w poprzednich latach. Decyzje w tym zakresie podejmowane są przez placówki medyczne, z zachowaniem bezpieczeństwa pacjentów i ciągłości procesu leczenia” – podano w komunikacie.

MZ dodaje, że „Narodowy Fundusz Zdrowia na bieżąco realizuje zobowiązania wobec świadczeniodawców”. – Tegoroczny budżet NFZ przekroczył 200 mld zł – wskazuje resort.

Zobacz również: Pusta kasa NFZ. „Czas na dyskusję o wysokości składki”

„Napływają informacje z całej Polski”

Rzecznik Naczelnej Rady Lekarskiej powiedział, że sygnały o ograniczeniach leczenia wpływają z całej Polski i samorząd je zbiera. Zaznaczył, że do NIL wpływają informacje o szpitalach, które przestają przyjmować nowych pacjentów, w tym również niestety onkologicznych, i przekładają leczenie na przyszły rok.

Kosikowski powiedział, że niektóre szpitale zaczęły limitować nawet świadczenia nielimitowane, jeśli utraciły możliwość kredytowania świadczeń.

– Skoro NFZ od kilku miesięcy nie płaci, to szpitale same zaczęły nakładać limity. Nie są w stanie dłużej kredytować leczenia – zaznaczył.

Podkreślił, że większość ograniczeń jest wprowadzana „na gębę”. Jako przykład podał zakaz przyjmowania nowych pacjentów do leczenia w programie lekowym reumatoidalnego zapalenia stawów. – Pacjenci słyszą, że do nowego roku nie zaczną leczenia, bo nie ma za co ich leczyć. Mówimy o nowych pacjentach – dodał rzecznik NIL.

Zaznaczył, że decyzje o ograniczeniu leczenia zależą od sytuacji finansowej regionalnego NFZ-u i sytuacji finansowej danego szpitala. – Jeżeli szpital ma odpowiednią poduszkę finansową, to nie będzie się przejmował odroczoną płatnością i będzie leczył – powiedział rzecznik NIL.

Zobacz także: Zmiany w przepisach. Więcej wizyt bez skierowania w ramach NFZ

Ile wynosi deficyt w budżecie NFZ?

NFZ poinformował w ubiegłym tygodniu, że otrzymał dodatkowe 3,5 mld zł na sfinansowanie świadczeń, co zmniejsza tegoroczną lukę w budżecie NFZ do około 10,5 mld zł.

– To dobra wiadomość, bo oznacza, że część pacjentów otrzyma leczenie w terminie, ale nadal brakuje ponad 10 miliardów – dodał Kosikowski. Łącznie dotacja dla Funduszu w 2025 r. wyniosła już 31 mld zł.

Centrala NFZ podała, że wkrótce na polecenie premiera Donalda Tuska do NFZ trafi też około 1 mld zł z obligacji.

W pierwszej połowie października PAP dowiedziała się ze źródła w NFZ, że na rozliczenie świadczeń Funduszowi brakuje w tym roku około 14 mld zł. Po tych doniesieniach zapadła decyzja o zasileniu NFZ środkami z rezerw Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i z rezerw budżetowych wskazanych przez Ministerstwo Finansów, o czym informowała minister zdrowia. Według szacunków Ministerstwa Zdrowia, luka finansowa wyniesie w 2026 r. 23 mld zł.

Zobacz też: „Mafia refundacyjna” wyłudziła w dwa lata 82 mln zł z NFZ

Nadzwyczajne walne zgromadzenie Asseco Poland 4 listopada podjęło uchwały w sprawie dołączenia do rady nadzorczej spółki Christophera Siemiaszko, Ramona Zandersa oraz Robina van Poelje. Powołanie jest skuteczne od zaraz.

Prokuratura Krajowa uznała za bezzasadne zarzuty Zbigniewa Ziobry, że wniosek o uchylenie mu immunitetu podpisała osoba nieuprawniona. Jak wyjaśnił rzecznik PK, dokument sporządził prokurator prowadzący sprawę, działający w imieniu jednostki – Prokuratury Krajowej, a nie Prokurator Krajowy osobiście.

W trakcie trzech dni trwania wydarzenia na uczestników czekać będą eksperci PAIH z całego świata – to jedyna taka szansa w roku, by spotkać ich wszystkich w jednym miejscu. 

PAIH Forum Biznesu 2025 na PGE Narodowym

– W tak dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości polskie firmy szczególnie potrzebują wsparcia w działaniu. Podczas PAIH Forum Biznesu 2025 będą mieć najlepszą okazję do tego, by uzyskać je kompleksowo w jednym miejscu. Jeśli ktoś w Polsce myśli o rozwoju biznesu w skali międzynarodowej, nie może go tam zabraknąć – mówi Andrzej Dycha, prezes PAIH.

Na uczestników czeka ponad 70 paneli poświęconych kluczowym tematom biznesowym, rozmowy B2B, a także konsultacje z ekspertami PAIH z centrali, blisko 60 Zagranicznych Biur Handlowych oraz 18 Regionalnych Biur Handlowych. Forum będzie doskonałą okazją do zdobycia wiedzy i nawiązania wielu nowych relacji biznesowych. 

PAIH Forum Biznesu 2025 zostało objęte Patronatem Honorowym Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Partnerami wydarzenia są: Polska Strefa Inwestycji, Kamiennogórska SSE Małej Przedsiębiorczości, Invest Park Wałbrzyska SSE, Krakowski Park Technologiczny, Legnicka SSE, Pomorska SSE, „Starachowice” SSE, Warmińsko-Mazurska SSE, Łódzka SSE, Słupska SSE zarządzana przez PARR, Kostrzyńsko-Słubicka SSE, Suwalska SSE S.A. i Katowicka SSE. Patronami medialnymi są TVP oraz radio TOK FM.

Zobacz także: Spór o legalność umowy UE – Mercosur. Europosłowie chcą opinii TSUE

W najbliższy czwartek rozegrana zostanie trzecia kolejka Ligi Konferencji. Jagiellonia Białystok zmierzy się na wyjeździe z Shkendiją Tetowo. Na mecz do Macedonii wybiera się spora grupa kibiców z Podlasia. Według nieoficjalnych informacji miejscowe grupy chuliganów planują atak na polskich fanów. Michał Ignasiewicz

Choć Włochy są europejskim liderem w gospodarce cyrkularnej, to mają spory problem z przekonaniem mieszkańców do ekologicznego transportu. Spada też tempo przyrostu OZE, m.in. po wycofaniu popularnej ulgi podatkowej. To wnioski z raportu o zielonej gospodarce, który ujawnia mocne i słabe strony transformacji w tym kraju.

W czwartek sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych ma zająć się wnioskiem Prokuratury Krajowej o uchylenie immunitetu b. szefowi MS, posłowi PiS Zbigniewowi Ziobrze, także o jego zatrzymanie i aresztowanie w związku z nadużyciami przy dotacjach z Funduszu Sprawiedliwości. Wniosek do Sejmu przekazał prokurator generalny Waldemar Żurek.

Ziobro zawiadamia prokuraturę w sprawie immunitetu

Prokuratura chce zarzucić byłemu ministrowi sprawiedliwości, że kierował zorganizowaną grupą przestępczą oraz wykorzystywał swoje stanowisko do działań o charakterze przestępczym. Ziobro miał popełnić 26 przestępstw, m.in. wydawać swoim podwładnym polecenia łamania prawa, by zapewnić wybranym podmiotom dotacje z Funduszu Sprawiedliwości, ingerować w przygotowanie ofert konkursowych i dopuszczać do przyznawania środków nieuprawnionym podmiotom.

We wtorek Ziobro ocenił, że wniosek o uchylenie mu immunitetu jest prawnie wadliwy, ponieważ podpisała go niewłaściwa osoba, co – jego zdaniem – czyni go nieskutecznym. Ziobro – wraz z byłym swoim zastępcą w resorcie sprawiedliwości, posłem PiS Marcinem Warchołem – przekonuje, że szef zespołu śledczego nr 2 prok. Piotr Woźniak, który podpisał się pod wnioskiem o uchylenie immunitetu, „przywłaszczył sobie funkcję” Prokuratora Krajowego i działał w celu osiągnięcia korzyści osobistej.

„Skierowany do Marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu i zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Zbigniewa Ziobry wprost i literalnie wskazuje, że wnioskodawcą jest I Zastępca Prokuratora Generalnego Prokurator Krajowy (...). Tymczasem pod wnioskiem podpisany jest Pan Piotr Woźniak” – czytamy w uzasadnieniu zawiadomienia do prokuratury, które w imieniu klubu parlamentarnego PiS, złożyli Ziobro z Warchołem.

„Piotr Woźniak jest co najwyżej prokuratorem Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga i z całą pewnością nie pełni funkcji I Zastępcy Prokuratora Generalnego - Prokuratora Krajowego albowiem funkcję tę pełni – co oczywiste – prokurator Dariusz Barski” – podkreślono. Dodano, że dokument skierowany do Sejmu, choć podpisany przez prok. Woźniaka, ma – zdaniem m.in. Ziobry – fałszywie wskazywać, że pełni on funkcję I Zastępcy Prokuratora Generalnego – Prokuratora Krajowego, co stanowi poświadczenie nieprawdy.

Przeczytaj także: Tusk apeluje do Ziobry: Nie chce pan przejść do historii jako fujara albo miękiszon

Ziobro z Warchołem, którzy swoim zawiadomieniem poza prok. Woźniakiem objęli także szefa MS, prokuratora generalnego, wskazali też, że dowodem w tej sprawie jest nagłówek w górnej lewej części wniosku o uchylenie immunitetu, właściwy wyłącznie pismom sygnowanym przez Prokuratora Krajowego, jak również zamieszczone poniżej oznaczenie: „Wnioskodawca: Prokurator Krajowy”.

Stanowisko prokuratury

W odpowiedzi przesłanej rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak wskazał, że w nagłówku wniosku wskazano, że wnioskodawcą jest Prokurator Krajowy, czyli szef jednostki organizacyjnej prokuratury, która prowadzi postępowanie, i z której został skierowany wniosek (tj. Prokuratury Krajowej).

„Jest to osoba kierująca daną jednostką i reprezentująca ją na zewnątrz. Wskazanie w nagłówku wniosku »Prokurator Krajowy« stanowi oznaczenie jednostki organizacyjnej prokuratury, z której pochodzi wniosek, i w której prowadzone jest postępowanie. Nie oznacza to, że dokument podpisał sam Prokurator Krajowy – wniosek podpisał prokurator prowadzący sprawę (Piotr Woźniak), działający w imieniu Prokuratora Krajowego” – podkreślił prok. Nowak.

Wniosek

Rzecznik PK zwrócił także uwagę, że również w treści wniosku jego autor, czyli prok. Piotr Woźniak, nie twierdzi, że pełni funkcję Prokuratora Krajowego.

„Przepisy nie wymagają, aby taki wniosek był podpisany przez Prokuratora Krajowego – każdy prokurator może sporządzić i podpisać wniosek o uchylenie immunitetu posła. Natomiast zgodnie z art. 7b ust. 2 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, wniosek taki składa się za pośrednictwem Prokuratora Generalnego, co nastąpiło” - przypomniał prok. Nowak. Dodał też, że we wtorek do Prokuratury Krajowej wpłynęły dwa zawiadomienia klubu parlamentarnego PiS, reprezentowanego m.in. przez Zbigniewa Ziobrę, które zostały przekazane do rozpoznania Wydziałowi Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej.

Wniosek o uchylenie immunitetu Ziobrze, a także o jego zatrzymanie i aresztowanie trafił za pośrednictwem Prokuratora Generalnego do Sejmu w ubiegłym tygodniu. Sprawa dotyczy m.in. ustawiania konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości.

Sprawdź także: Gregorczyk-Abram: Ziobro kreuje się na więźnia politycznego

Według tegorocznej listy Sunday Times Rich List, rodzina Hindujów posiadała majątek szacowany na 35,3 miliarda funtów, co plasowało ją na pierwszym miejscu wśród brytyjskich miliarderów. Ich imperium rozciąga się na sektory bankowości, przemysłu naftowego, nieruchomości i rozrywki, zatrudniając ponad 150 tysięcy pracowników na całym świecie.

Gopichand, znany jako „GP”, współkierował koncernem wraz ze swoim starszym bratem Srichandem, który zmarł w 2023 roku.

Od sprzedawców przypraw do globalnego koncernu

Historia rodziny sięga 1914 roku, gdy ojciec Gopichanda – Parmanand Hinduja – rozpoczął handel dywanami, herbatą i przyprawami w rejonie dzisiejszego Pakistanu. W kolejnych dekadach przeniósł działalność do Iranu, a jego synowie – już w latach 70. – przenieśli siedzibę firmy do Londynu.

Pod przywództwem braci Hinduja firma dokonała serii kluczowych przejęć, które ugruntowały jej globalną pozycję. W 1987 roku grupa przejęła Ashok Leyland, część dawnego brytyjskiego koncernu British Leyland, a wcześniej wykupiła Gulf Oil od amerykańskiego giganta Chevron.

Mimo reputacji konserwatywnego biznesmena Hinduja nie uniknął skandali. W 2001 roku ujawniono, że pisał do ówczesnego ministra rządu Tony’ego Blaira, Petera Mandelsona, w sprawie przyspieszenia wydania brytyjskiego paszportu dla swojego brata Prakasha. W tym samym czasie rodzina przekazała milion funtów na projekt Millennium Dome, którym Mandelson również się zajmował – co wywołało polityczną burzę.

Czytaj też: Niemiecki gigant buduje fabrykę amunicji na Litwie. „Sygnał dla Rosji”

Rodzina Hinduja od lat mieszka w XVIII-wiecznej rezydencji przy Carlton House Terrace, z widokiem na St James’s Park – zaledwie kilka kroków od Pałacu Buckingham. Ich inwestycje w nieruchomości obejmują również historyczny gmach Old War Office w Whitehall, który został przekształcony w ekskluzywny kompleks mieszkaniowo-hotelowy.

Jedno z czteropokojowych mieszkań w tym projekcie sprzedano za ponad 40 milionów funtów, choć inwestycja budziła kontrowersje – rada miasta Westminster odstąpiła od wymogu budowy mieszkań komunalnych po tym, jak przedstawiciele Hindujów uznali, że byłoby to „ekonomicznie nieopłacalne”.

Dziedzictwo i następcy

Gopichand Hinduja pozostawił po sobie żonę Sunitę, dwóch synów – Sanjaya i Dheeraja – oraz córkę Ritę. To oni mają przejąć stery imperium Hinduja Group, które pozostaje jednym z największych prywatnych koncernów przemysłowo-finansowych na świecie.

Jak podkreślają brytyjskie media, śmierć Gopichanda kończy pewną epokę w historii rodziny – symbolu azjatyckiej diaspory, która w Londynie zbudowała jedno z najpotężniejszych biznesowych imperiów Zachodu.

Czytaj też: Miny w Zatoce Fińskiej. Interwencja jednostek NATO

Gotówka ma być zakazana, by skarbówka miała wszystko pod kontrolą – to zmyłka ze strony fiskusa, bo dopadnie cię inaczej! Teraz nie unikniesz 75 proc. PIT, bo fiskus dostał skuteczne narzędzie, które wykryje łatwo wydatki nie mające pokrycia w ujawnionych do opodatkowania dochodach. Zbigniew Biskupski

Z opublikowanego we wtorek badania CBOS „Polacy o zmianach w szkolnictwie” wynika, że ponad trzy czwarte Polaków (76 proc.) opowiada się za przywróceniem obowiązkowych prac domowych do szkół podstawowych. Przeciwnych temu jest 16 proc. badanych.

Kto jest za powrotem prac domowych?

Autorzy publikacji podali, że rodzice dzieci w wieku szkolnym „nieznacznie częściej” popierają przywrócenie obowiązkowych prac domowych do szkół podstawowych (81 proc.) niż osoby niemające dzieci w tym wieku (76 proc.).

„Poparcie dla powrotu obowiązkowych prac domowych częściej niż pozostali deklarują przedstawiciele kadry kierowniczej (85 proc.), robotnicy wykwalifikowani (85 proc.), pracownicy instytucji publicznych (87 proc.) oraz osoby o poglądach prawicowych (85 proc.)” – czytamy.

Z badania wynika, że niezależnie od preferencji partyjnych, zdecydowana większość badanych popiera przywrócenie prac domowych, jednak najczęściej opowiadają się za tym wyborcy Prawa i Sprawiedliwości (87 proc.), Konfederacji Wolność i Niepodległość (89 proc.), a także Konfederacji Korony Polskiej (89 proc.).

Do przeciwników zaliczają się najmłodsi badani, 18–24 lata (29 proc.) oraz osoby zajmujące się prowadzeniem domu (31 proc.).

Zobacz również: Dwa wnioski w sprawie prac domowych. Lubnauer: Co było, nie wróci

Ile osób popiera ograniczenie lekcji religii?

Badanie wykazało również, że 54 proc. respondentów popiera ograniczenie lekcji religii w szkołach publicznych do jednej godziny tygodniowo. Nie zgadza się na to 37 proc. badanych.

To samo pytanie CBOS zadało respondentom we wrześniu 2024 r., gdy ograniczenie liczby godzin religii było dopiero planowane. Wówczas nieznacznie więcej osób (58 proc.) popierało ten projekt.

Zobacz też: Polacy „za” edukacją zdrowotną. Nowacka: Nie dali się zmanipulować

Stosunek do edukacji zdrowotnej

Jeśli chodzi o nowy przedmiot edukacja zdrowotna, „80 proc. badanych o nim słyszała, ale jedynie 40 proc. interesowało się tym tematem”.

„Spośród osób, które słyszały o edukacji zdrowotnej, 60 proc. popiera wprowadzenie jej do programu nauczania, przy czym większość (37 proc.) wyraża zdecydowane poparcie. Sprzeciw wobec nowego przedmiotu deklaruje 31 proc. badanych, a 9 proc. nie ma sprecyzowanej opinii na ten temat” – wynika z badania.

Dwie trzecie popierających wprowadzenie edukacji zdrowotnej do programu nauczania (67 proc.) zgadza się ze stwierdzeniem, iż powinna ona być przedmiotem obowiązkowym, z czego 40 proc. opowiada się za tym „zdecydowanie”, a 27 proc. – „raczej”. Sprzeciw wobec pomysłu wyraziło 22 proc. pytanych.

CBOS poprosiło respondentów, którzy byli przeciwni wprowadzeniu do programu nauczania edukacji zdrowotnej o uzasadnienie swojej opinii. Najwięcej z nich (22 proc.) stwierdziło, że „edukacja zdrowotna będzie służyć propagowaniu ideologii lewicowej”.

Kolejną często wskazywaną przyczyną sprzeciwu (11 proc.) była obawa, że przedmiot został przygotowany „na szybko”, „na kolanie”, nie ma do niego podręczników, będą prowadzić go nieprzeszkoleni w tym kierunku nauczyciele, a w związku z tym nie wiadomo, jakie ostatecznie treści będą poruszane na zajęciach.

Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. Badanie zrealizowano w dniach od 2 do 13 października 2025 r. na próbie liczącej 901 osób (w tym: 61,2 proc. metodą CAPI, 22,5 proc. – CATI i 16,3 proc. – CAWI). 

Zobacz także: Edukacja obywatelska. Sprawdziliśmy, co znajduje się w nowym podręczniku

Sprawdź dokładną datę i przygotuj lampion, listę intencji i swoją ulubioną playlistę - nadchodzi pełnia dyniowa, która może wyciągnąć z ciebie to, co ukryte. Zrób notatkę, ustaw przypomnienie i przeczytaj dalej - w artykule znajdziesz proste rytuały, kulinarne pomysły i wskazówki, jak w pełni wykorzystać tę magiczną noc. Helena Tarotis

Opadające żołędzie to zmora niejednego ogrodnika. Przy naprawdę dużych drzewach potrafią pokryć cały trawnik. Niektórzy wykładają na czas opadania żołędzi specjalne siatki, a następnie je sprzątają. Dzięki temu trawnik pozostaje czysty, ale są na to lepsze sposoby, np. bębnowy zbieracz żołędzi. Czy się sprawdza? Felicja Mrzonka

Opadające żołędzie to zmora niejednego ogrodnika. Przy naprawdę dużych drzewach potrafią pokryć cały trawnik. Niektórzy wykładają na czas opadania żołędzi specjalne siatki, a następnie je sprzątają. Dzięki temu trawnik pozostaje czysty, ale są na to lepsze sposoby, np. bębnowy zbieracz żołędzi. Czy się sprawdza? Felicja Mrzonka

Leapmotor świętuje kolejny rekord sprzedaży. Chińska marka do spółki ze Stellantisem już szósty miesiąc z rzędu przebija stawkę - od stycznia do października sprzedała na całym świecie już 465 805 pojazdów, co przekłada się na zawrotne 1700 sztuk dziennie. Wszystko za sprawą niedrogich modeli - to duże SUV-y, ale i miejskie auta w przystępnej cenie. Maciej Lubczyński

Leapmotor świętuje kolejny rekord sprzedaży. Chińska marka do spółki ze Stellantisem już szósty miesiąc z rzędu przebija stawkę - od stycznia do października sprzedała na całym świecie już 465 805 pojazdów, co przekłada się na zawrotne 1700 sztuk dziennie. Wszystko za sprawą niedrogich modeli - to duże SUV-y, ale i miejskie auta w przystępnej cenie. Maciej Lubczyński