Wchodzisz i wiesz

W centrum Złotoryi na Dolnym Śląsku, pod okiem miejskich kamer, 32-latek uszkodził ogólnodostępny defibrylator zamocowany na ścianie jednego z budynków. Mężczyzna początkowo nie potrafił wyjaśnić dlaczego to zrobił, a w końcu stwierdził, że źle się poczuł, w związku z czym chciał urządzenie "wykorzystać na sobie".

Marszałek Elżbieta Witek uznała na podstawie oceny sytuacji, że trzeba głosowanie powtórzyć. Nie kierowała się głosem posłanki - przekonywał wicemarszałek Sejmu z Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki, pytany o przebieg nocnego głosowania nad kandydatami do nowej KRS i głos z sali o tym, że "trzeba anulować, bo my przegramy". Dopytywany, czy zachowałby się tak samo, jak marszałek Witek, odparł: - Pewnie tak.

Uciekając, odbijał się od krawężników, wjechał w polną drogę. Gdy w końcu dachował, wysiadł i zaczął uciekać pieszo. Był trzeźwy, ale test na obecność narkotyków okazał się pozytywny. W jego samochodzie znaleziono marihuanę i amfetaminę. 21-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty.

Wszyscy lekarze z oddziału dla dzieci i młodzieży Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku złożyli wypowiedzenia. Sytuacja jest kryzysowa, choć rozmowy jeszcze trwają. Zła sytuacja to efekt wieloletniego niedofinansowania szpitala i fatalne warunki pracy i leczenia. - Przerażające, bo mamy XXI wiek, mamy Europę Środkową, a warunki urągają godności - oceniła doktor Barbara Remberk, konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży. Materiał magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Nie może być tak, że przejdziemy do porządku dziennego nad łamaniem prawa, nad łamaniem zasad parlamentaryzmu - podkreślił Borys Budka, szef klubu Koalicji Obywatelskiej, odnosząc się do nocnego, anulowanego głosowania w Sejmie. Poinformował, że jego ugrupowanie przygotowało wniosek o odwołanie marszałek Sejmu Elżbiety Witek i zapowiedział złożenie do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.

Trzyletnie dziecko jadące na rowerku zostało potrącone na przejściu dla pieszych w Zielonej Górze. Chłopiec trafił do szpitala. - Zupełnie nie wiedziałem, że jest tutaj przejście dla pieszych - tłumaczył roztrzęsiony kierowca.

Od nowego roku wchodzi w życie tak zwana ustawa, która ma zlikwidować szarą strefę na rynku usług taksówkarskich. Resort cyfryzacji przygotowuje rozporządzenie do tej ustawy. Reporterzy "Czarno na białym" w TVN24 dotarli do projektu, który zakładał, że podczas przejazdów "na aplikację" miałyby być zbierane dane o pasażerach. - To narzędzie wygląda na zrobione wprost pod zapotrzebowanie służb - ocenia Grzegorz Reszka, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Po rozmowie z dziennikarzami ministerstwo zapowiedziało usunięcie tego przepisu.

Od nowego roku wchodzi w życie tak zwana ustawa "lex uber", która ma zlikwidować szarą strefę na rynku usług taksówkarskich. Resort cyfryzacji przygotowuje rozporządzenie do tej ustawy. Reporterzy "Czarno na białym" w TVN24 dotarli do projektu, który zakładał, że podczas przejazdów "na aplikację" miałyby być zbierane dane o pasażerach. - To narzędzie wygląda na zrobione wprost pod zapotrzebowanie służb - ocenia Grzegorz Reszka, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Po rozmowie z dziennikarzami ministerstwo zapowiedziało usunięcie tego przepisu.

Policjanci z Kielc chcieli zatrzymać osoby, które podejrzewali o kradzież auta. Gdy kierowca potrącił jednego z interweniujących funkcjonariuszy padł strzał ostrzegawczy. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia. Ranny policjant trafił do szpitala.

Marian Banaś zdaniem senackiego biura legislacyjnego jest zobowiązany do współpracy z komisją senacką, jeśli ta go wezwie. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki chciałby, by szef NIK-u odpowiedział na pytania w związku z oświadczeniami majątkowymi. - Nie mogę go zapewnić, że nie będzie miał trudnych pytań - powiedział. Materiał magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

W piątek w nocy szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka zażądał "podania prawdziwych wyników głosowania nad przedstawicielami Sejmu do KRS i ujawnienia przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek, czy powtórzyła głosowanie pod naciskiem kierownictwa PiS". - Stała się rzecz bulwersująca, dotąd niespotykana w historii Sejmu - komentował wiceprzewodniczący PO.

W piątek w nocy szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka zażądał "podania prawdziwych wyników głosowania nad przedstawicielami Sejmu do KRS i ujawnienia przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek, czy powtórzyła głosowanie pod naciskiem kierownictwa PiS". - Stała się rzecz bulwersująca, dotąd niespotykana w historii Sejmu - komentował wiceprzewodniczący PO.

Posłowie Lewicy oświadczyli w piątek w nocy, że powtórzenie w Sejmie głosowania nad wyborem posłów do nowej KRS to "łamanie zasad demokracji, oszustwo i przestępstwo". Jak dodali, domagają się ujawnienia treści rozmowy marszałek Elżbiety Witek z jedną z posłanek PiS oraz wyników głosowania, które marszałek powtórzyła, tłumacząc to awarią systemu do oddawania głosów.

W czwartek w nocy posłowie Prawa i Sprawiedliwości - Marek Ast, Arkadiusz Mularczyk, Bartosz Kownacki i Kazimierz Smoliński zostali wybrani przez rząd na członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Głosowanie miało burzliwy przebieg - zostało powtórzone, posłowie opozycji skandowali: "oszustwo".

W czwartek w nocy posłowie Prawa i Sprawiedliwości - Marek Ast, Arkadiusz Mularczyk, Bartosz Kownacki i Kazimierz Smoliński zostali wybrani przez rząd na członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Głosowanie miało burzliwy przebieg - zostało powtórzone, posłowie opozycji skandowali: "oszustwo".

Sejm w czwartek późnym wieczorem wybrał Krystynę Pawłowicz, Stanisława Piotrowicza i Jakuba Stelinę na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Podczas głosowania i wcześniej, podczas przedstawiania kandydatów na sędziów ze strony posłów opozycji zabrzmiały okrzyki "hańba" i "precz z komuną".

W czwartek w Sejmie głosowanie dotyczące wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Podczas prezentacji dorobku Krystyny Pawłowicz na sali sejmowej pojawił się transparent "hańba".

To są wysłannicy Prawa i Sprawiedliwości, którzy mają pilnować interesów politycznych PiS-u w Trybunale Konstytucyjnym, niczym komisarze - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Krzysztof Gawkowski (Lewica) o kandydatach PiS do TK. Jego zdaniem Krystyna Pawłowicz "jest mistrzem języka pogardy w polskim parlamencie". - Atak, jaki jest przeprowadzany na panią profesor Krystynę Pawłowicz, przechodzi ludzkie pojęcie - ocenił z kolei Jan Kanthak (Solidarna Polska).

Zatoczyliśmy pewien krąg: od doświadczeń z lat 80., kiedy przełamywaliśmy skostniałe struktury, do dziś, gdy musimy stawiać czoło pogłębiającej się centralizacji systemu edukacyjnego - mówi profesor Małgorzata Żytko z Uniwersytetu Warszawskiego o zadaniach dla oświaty niepublicznej. Ta w Polsce świętuje właśnie 30. urodziny.

Senatorowie będą mieli do Mariana Banasia dużo pytań - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Przekazał, że senacka komisja planuje "zaprosić" szefa Najwyższej Izby Kontroli do złożenia wyjaśnień. - Nie musi się stawić, ale nasze czyny wystawiają nam jakieś świadectwo. Jeżeli się nie stawi, wyciągniemy z tego wnioski - powiedział.